O godzinie 21:00 doszło do spotkania między Amigos Warszawa a In-plus Pojemna Halina w ramach SuperLigi 6. Obie ekipy były nastawione na zwycięstwo, a na twarzach obu drużyn było widać skupienie. W spotkanie lepiej weszła drużyna Amigos, która raz za razem oddawała groźne strzały na bramkę swoich rywali. Na gola otwierającego mecz przyszło nam czekać do 8 minuty, kiedy to pięknym strzałem popisał się Jan Grzybowski po asyście Juliana Kryszkiewicza. Widać, że ta dwójka na boisku nie grała ze sobą pierwszy raz, co 3 minuty później potwierdzili wymieniając się rolami i w 11 minucie spotkania gola zdobył Kryszkiewicz po asyście Grzybowskiego. Bramkę kontaktową z okolic środka boiska, pięknym strzałem w 15 minucie zdobył Mateusz Mazur, który nie dał najmniejszych szans bramkarzowi przy tym strzale. Jednak Ekipa Amigos Lindegos nie spuściła głów w dół i nadal dążyła do podwyższania wyniku spotkania, co też im się udało w 17 i 25 minucie rywalizacji. Do przerwy skończyło się 4:1. Druga odsłona lepiej zaczęła się dla gości, którzy to starali się jak najdłużej utrzymywać przy piłce. W 30 minucie meczu Dominik Talarek wypatrzył wybiegającego Piotra Milewskiego i zagrał do niego futbolówkę. Ten natomiast się nie pomylił i pięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy mieliśmy 5:1. Kolejne minuty natomiast to przewaga gości, którzy dążyli do wyrównania wyniku. W 36 minucie spotkania Mazur zagrał piłkę do Janka Skotnickiego, który pewnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy i mieliśmy 5:2. Kilka minut później kolejnego gola na 5:3 zdobywa Mikołaj Tokaj i goście byli coraz bliżej upragnionego wyrównania wyniku. Ostatnie minuty rywalizacji były bardzo wyrównane ale kropkę nad i stawia Dawid Cyngot. A wynik spotkania po ostatnim gwizdku sędziego to 6:3. Tym sposobem młoda ekipa Amigos Lindegos zapisuję sobie 3 punkty po pierwszym meczu wiosennego sezonu.