W sobotni poranek doszło do starcia w ramach 3 ligi siódemek, gdzie na przeciw siebie stanęły zespoły Guadalajara FC vs RKS Pendrachy. Początek spotkania był bardzo zachowawczy, a drużyny z dużym spokojem szukały sposobu na pokonanie bramkarzy. Pierwsze trafienie przyszło oglądać nam dość szybko, bowiem już po 4 minutach gry dogodną okazje wypracowali sobie Gospodarze, a dokładniej to Bartek Radkowski pewnym strzelem z dystansu otworzył wynik meczu. Ten gol dodał sporo pewności siebie Młodym wychowankom unii dzięki czemu wraz z biegiem czasu coraz częściej mogliśmy oglądać ich dobre poczynania. W 7 minucie meczu to znów Guadalajara stworzyła sobie korzystną sytuacje, a główną role w niej odegrał Jurek Strzegocki, który to po radzie blokiem boiska pięknym technicznym strzałem wyprowadził słówka drużynę na dwubramkową przewagę. W dalszej części spotkania Goście starali się przebudzić po szybkich dwóch ciosach, jednak mimo wszelkich prób nie udało im się stworzyć zagrożenia pod bramką przeciwników. W końcówce pierwszej połowy czerwone koszule znów poczuły się pewnie w swoich akcjach ofensywnych, a w zasadzie to odpowiedzialność na swoje braki wziął Maciej Saba, który trzykrotnie wpisywał się na listę strzelców. W drugiej odsłonię mieliśmy nadzieje, że Goście nieco się rozbudzą i będą dążyć do odrabiania strat, lecz rzeczywistość była zupełnie inna. W dalszej części gra Gospodarzy z minuty na minutę była coraz pewniejsza, a ich akcje nabierały coraz to jaśniejszych kolorów co świetnie potwierdzały kolejne bramki. Mecz z czasem zaczął przypominać bardziej trening strzelecki w wykonaniu Gospodarzy niż zacięta rywalizację o wagę trzech punktów, a główna postacią tego widowiska był Maciej Saba, który miał udział aż przy dziewięciu golach swojej drużyny. W końcówce spotkania w końcu doczekaliśmy się trafienia honorowego, gdzie bramkę dla RKS Pendrachy zdobył Olaf Orełko, jednak był to jedynie gol pocieszenia, gdyż końcowy rezultat brzmiał aż 14:1.