Bizony FC podczas walki o trzecie miejsce nie powinny się potknąć w spotkaniu przeciwko Gastro Sparcie, która kolejkę wcześniej zdobyła pierwszy punkt. I tak zgodnie z oczekiwaniami, jeszcze przed upływem kwadransa, gospodarze prowadzili 5:0. Następnie tempo gry nieco zmalało, co z pewnością było efektem wyraźnej przewagi. Ostatecznie pierwsza część zakończyła się wynikiem 6:2. Druga połowa była nieco bardziej wyrównana, w dużej mierze za sprawą dobrej gry Ivana Khomyna, który kilkukrotnie pokazał, że potrafi dokładnie przymierzyć. Po drugiej stronie do siatki trafiał Hubert Dałek, ale zrobił to zbyt małą ilość razy, żeby objąć prowadzenie w klasyfikacji strzelców. Po otwartym spotkaniu Bizony FC wygrały 12:6 i będą oczekiwać na wyniki ostatniej kolejki, po których rozstrzygnie się sprawa ich ewentualnych brązowych medali.