W meczu Trzeciej Ligi Szóstek pomiędzy UKS Południe Czosnów i FC Bemowską Ekipą zdecydowanym faworytem byli nominalni gospodarze. I ta prognoza szybko się potwierdziła. Już w 4 minucie Dawid Ostrowski uderzeniem w długi róg otworzył wynik, a po kolejnych 180 sekundach w podobnym stylu drogę do siatki znalazł Mateusz Szarpak i było 2:0 (przy obu tych trafieniach podawał Piotr Aniszewski). W 11 minucie niezwykle aktywny tego dnia Szarpak wyłożył „na pustaka” do Karola Dukielskiego, a ten dopełnił formalności. A po kwadransie Szarpak dorzucił kolejną asystę, tym razem przy ładnym strzale zza pola karnego Andrzeja Boguckiego. Goście przebudzili się w 21 minucie, gdy Patryk Orzeł efektownym sytuacyjnym uderzeniem zmniejszył straty na 4:1, ale nie minęło 60 sekund i mieliśmy odpowiedź UKS-u. Wtedy to Damian Krężlewicz sprytnie piętą zagrał do Aniszewskiego, a ten podwyższył na 5:1. Taki też rezultat utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron zespół w czerwonych trykotach postanowił zaryzykować, między słupkami stanął Artur Lepianko i na początku to zadziałało. FC BE prezentowali się lepiej, a nawet zdołali zbliżyć się na 5:2 (gol Amadeusza Lecha) po przechwycie. Ale załoga z Czosnowa miała wszystko pod kontrolą. Przeczekała ataki przeciwników, a potem zaczęła ich punktować. W czym prym wiódł duet Aniszewski – Szarpak. Finalnie UKS Południe Czosnów w pełni zasłużenie zwyciężył 9:3 i dzięki temu pozostał na szczycie tabeli. FC Bemowska Ekipa zaś miała swoje momenty, ale na pierwsze punkty będą musieli poczekać co najmniej do następnej kolejki.