W rywalizacji Bostik 5. Ligi Szóstek pomiędzy Los Blancos i Finansovą faworytem byli nominalni gospodarze i to się szybko potwierdziło, gdyż już po 4 minutach, po trafieniach Aliego i Ismaila, było 2:0. Na odpowiedź gości nie trzeba było jednak długo czekać, gdyż już po 120 sekundach ładnym uderzeniem popisał się Filip Karpiński i było 2:1. Po chwili zrobiło się 3:1 za sprawą Ashrafa Abubakera (świetne podanie Anasa), ale zespół w czarnych trykotach niemal natychmiast zrewanżował się bramką Mateusza Machnio. Następnie swoje liczne okazje mieli Czerwoni, ale Finansova dzięki dobrej postawie między słupkami Daniela Starosielskiego, pozostawała w grze. I dotrwała do końca pierwszej połowy przy wyniku 3:2. Ten stan, mimo naporu LB, utrzymywał się bardzo długo, bo aż do 34 minuty. Wtedy to sędzia wskazał na wapno, ale napastnik gospodarzy obił poprzeczkę. Lecz moment później futbolówka, po błędzie bramkarza, trafiła pod nogi Mohameda, a ten nie zmarnował swojej szansy. A po następnych 2 minutach najlepszy na placu Anas popisał się kolejną znakomitą asystą, a Mohamed po raz drugi wpisał się na listę strzelców i było 5:2. Na samym finiszu mecz zupełnie niepotrzebnie, poprzez nieodpowiedzialne zachowanie zawodnika Finansovej, zaostrzył się, w efekcie arbiter pokazał aż 3 czerwone kartki. Jeśli zaś chodzi o rezultat, ten już się nie zmienił. Los Blancos w pełni zasłużenie pokonali przeciwników i dzięki temu umocnili się w górnej połówce tabeli.