O 20:00 na boisku „A” rozpoczęło się starcie pomiędzy Zakładem Pogrzebowym Tanatos, a Fc Po Kielichu. Bardzo szybko rozpoczęli goście, bo już w 4 minucie Adrian Brzuchacz wykończył sytuacje praktycznie z linii bramkowej. Chwile później na 0:2 po ładnym strzale wykończył Damian Warmiak. Wtedy Tanatos powstał na nogi i zaczął stwarzać sobie sytuacje. Jedną z nich na bramkę w 8 minucie zamienił Tomasz Kaczmarek. Później gra się uspokoiła i przeniosła w środkowa strefę. Dopiero w 14 minucie ujrzeliśmy kolejne trafienie. Jeden z graczy huknął z rzutu wolnego. Bramkarz odbił piłkę, a Dariusz Nowak z bliskiej odległości wyrównał. Takim rezultatem zakończyła się pierwsza połowa. Po zmianie stron do ataku ruszyli gospodarze. Już 3 minuty później do siatki trafił Bartosz Czarnecki po pewnie wykorzystanej sytuacji sam na sam. Na odpowiedz długo nie musieliśmy czekać, bo już dwie minuty po straconej bramce odpowiedziały Kielichy. Dokładniej Maciej Zambrzycki, który z ostrego kąta trafił do siatki. Chwile później mocnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Bartłomiej Gołasiewicz i mieliśmy 4:3. Poznie mecz był bardzo wyrównany przez co trafienia obejrzeliśmy dopiero w końcówce. Najpierw lewa flanką ruszył Rafał Zakrzewski i mieliśmy 5:3. Później swój koncert zaczęły Kielichy. W 46 do siatki trafił Maciej Zambrzycki, chwile później wyrównał Zawitaj, a w końcówce na 5:6 swoją ekipę wyprowadził Eryk Stoch. Tym samym to goście zgarnęli 3 punkty.