Ostatnim czwartkiem pojedynkiem był mecz w ramach 5 ligi letniej, gdzie na przeciw siebie stanęły drużyny Zielony Bielany vs X Force For Ever. Mecz błyskawicznie został otwarty już w 3 minucie meczu kiedy to świetnie z piłka zabrał się Marcin Górski, który pierw perfekcyjnie przyjął sobie piłkę, a następnie atomowym strzałem z woleja pokonał bramkarza. Ten gol dodał sporo pewności siebie drużynie Gospodarzy, a to znacznie wpłynęło na ich odważniejsze ataki, które w niekrótkim czasie opłaciły się drugim trafieniem. Goście za wszelka cenę starali się obudzić po dwóch szybkich ciosach, jednak gra w lini defensywnej rywali była na tyla skuteczna, że ciężko było im się przedostać do pola karnego. Mimo tego Zawodnicy w zielonych strojach nie zamierzali się podawać i cały czas próbowali wykreować sobie dogodną akcje, co w końcu z biegiem czasu przyniosło zamierzony efekt. W 13 minucie piłkę do nogi otrzymał Bartłomiej Paczkowski i pewnym uderzeniem zmniejszył różnice, lecz radość z gola nie trwała długo bo zaraz później gola na 3:1 zdobył Górecki. W końcówce pierwszej połowy wynik spotkania zdołał podwyższyć Łukasz Kołacz i do przerwy na protokole widniał wynik 1:4. Druga część meczu to właściwe jednostronny pojedynek Gości, którzy z duża łatwością tworzyli sobie coraz to więcej nowych składnych akcji, a co za tym idzie z dziecinną łatwością podwyższali rezultat spotkania. Gra od pewnego momentu zaczęła przypominać trening strzelecki w wykonaniu drużyny X Force For Ever niż zacięta rywalizację o wagę trzech punków. Gospodarze starali się jeszcze odbić od dna, lecz ich skuteczność nie pozwoliła im nawet trochę pomieszać różnicy i finalnie mecz zakończył się wynikiem 1:9. Na słowa uznania w tym spotkaniu zasługuje Patryk Ryszkowski, który aż czterokrotnie pokonywał bramkarza, a do tego dołożył jedną asystę. |