Poznajmy się bliżej - FC Zaborów!
FC Zaborów to drużyna z długą i bogatą historią, która rozpoczęła swoją piłkarską przygodę w 2001 roku. Początkowo stworzona jako forma zabawy dla dzieci, z czasem stała się rozpoznawalną marką nie tylko w naszej lidze. Zespół, który swoje korzenie ma w podwarszawskiej miejscowości Zaborów, przez lata osiągnął liczne sukcesy i zdobył szacunek na lokalnych boiskach. Zapraszamy do bliższego poznania tej niezwykłej drużyny!
Wywiad z Dariuszem Kopciem, manager drużyny FC Zaborów!
Jak powstał zespół FC Zaborów? Kto był pomysłodawcą i jakie były początki drużyny?
Dariusz Kopeć: Zespół FC Zaborów powstał w 2001 roku. Początkowo miał być tylko formą zabawy dla moich synów, którzy uwielbiali grać w piłkę, ale z czasem stał się znaną marką w amatorskim warszawskim futbolu.
Skąd wzięła się nazwa zespołu?
Dariusz Kopeć: Nazwa zespołu wiąże się z podwarszawską miejscowością Zaborów, w której się wychowywałem i chodziłem do szkoły podstawowej. Już wtedy, po lekturze książki Adama Bahdaja „Do przerwy 0:1”, marzyłem o stworzeniu własnej piłkarskiej drużyny.
Kiedy zaczęła się Wasza poważna gra i jakie są Wasze największe osiągnięcia?
Dariusz Kopeć: Gra na serio zaczęła się od 2005 roku, kiedy zaczęliśmy występować w Chrześcijańskiej Lidze Futbolowej i graliśmy tam nieprzerwanie aż do 2019 roku, zdobywając w ostatnich dwóch sezonach mistrzostwo.
Kto z pierwszego składu jest nadal aktywny w drużynie?
Dariusz Kopeć: Prawie dwudziestoletnim stażem gry mogą się poszczycić Dariusz Gluba i Krzysztof Oszczepalski, którzy jeszcze sporadycznie występują w naszym zespole.
Czy pamiętasz Wasze statystyki dotyczące liczby rozegranych meczów i zawodników, którzy przewinęli się przez zespół?
Dariusz Kopeć: Przez te dwadzieścia lat FC Zaborów rozegrał prawie 700 meczów, a przez jego skład przewinęło się 143 zawodników. Do legend zespołu na pewno zaliczają się Paweł Zahorodny, Jacek Wdowczyk, Kamil Czarnecki, Artur Kopeć, Sylwek Jacewicz i Paweł Pszczoła. Każdy z nich rozegrał ponad 200 spotkań w barwach FCZ, a dwóch ostatnich z wymienionych nadal aktywnie gra w drużynie.
Jak wygląda obecna kadra zespołu?
Dariusz Kopeć: Obecna kadra to 12 podstawowych graczy plus grupa wspomagająca 6-7 zawodników, którzy mają solidny staż w zespole, ale nie zawsze mogą pojawiać się na boisku w każdy weekend. Nowi zawodnicy pojawiają się sporadycznie, zwykle rekomendowani przez kolegów grających w drużynie i mających w przeszłości kontakt z profesjonalnym futbolem jako trenerzy lub zawodnicy.
Jakie są Wasze cele na bieżący sezon?
Dariusz Kopeć: Naszym celem jest miejsce na podium, a w zasadzie awans do Pierwszej Ligi Siódemek, w której już zdarzało nam się występować w niedalekiej przeszłości.
Czy w Waszej drużynie można wyróżnić jakiegoś lidera?
Dariusz Kopeć: W obecnej drużynie trudno byłoby wskazać dominującego lidera, ale jeśli miałbym koniecznie kogoś wyróżnić, to byłby to Adrian Dadas, który sięgał już po indywidualne nagrody w Lidze Bemowskiej i w tym sezonie prezentuje się bardzo dobrze.
Jaką rolę pełnisz w drużynie?
Dariusz Kopeć: Pełnię rolę managera, coacha, czy kogoś w tym rodzaju. Nie mam papierów trenera, więc taktyką zajmują się raczej zawodnicy, którzy mieli styczność z profesjonalnym futbolem.
Jak podchodzicie do rozgrywek? Czy to bardziej zabawa, czy poważna rywalizacja?
Dariusz Kopeć: Nasza piłka to nie jest luźna weekendowa gierka – ma być to dobra zabawa, ale podparta rywalizacją i zdobywaniem kolejnych punktów w ligowej tabeli.
Dlaczego wybraliście Ligę Bemowską?
Dariusz Kopeć: Po zdobyciu dwóch kolejnych mistrzostw w CLF chcieliśmy się sprawdzić w mocniejszych ligach, dlatego wybraliśmy Ligę Bemowską. Mieliśmy także krótki epizod w SportLidze.
Kto był Waszym najsilniejszym przeciwnikiem?
Dariusz Kopeć: Najsilniejsi przeciwnicy, z którymi przyszło nam grać, to Dezerter w CLF (w LB znany jako Alltec) i Chemik Bemowo oraz Gladiatorzy. Natomiast mecze z dużą ilością emocji i atmosferą derbową to spotkania z Kanonierami i obecnie z Los Aspirantos.
Czy marzycie o zdobyciu Mistrzostwa Polski w Super Lidze6?
Dariusz Kopeć: Nie, bo lepiej nam się gra na większych boiskach, więc preferujemy grę 7x7 i raczej przy tym pozostaniemy.
Czy myślałeś o transferach z innych zespołów Ligi Bemowskiej?
Dariusz Kopeć: Nie myślałem o transferach, ale jeśli miałbym kogoś pokusić, to byłby to Paweł Pająk.
Czy jest jakiś mecz, który szczególnie utkwił Ci w pamięci?
Dariusz Kopeć: Na długo zapadły mi w pamięć dwa wygrane po 1:0 półfinały z odwiecznym rywalem Dezerterem (Alltec) w 2019 roku – najpierw w Pucharze CLF, a następnie w Natural Cup.
Czy macie jakieś tradycje lub rytuały przedmeczowe?
Dariusz Kopeć: Przed każdym ligowym meczem poświęcamy kilka chwil na wspólną modlitwę. To bardzo ważny aspekt budujący morale zespołu. Tradycyjnie po zakończeniu każdego sezonu spotykamy się na wspólnych biesiadach, często z małżonkami i partnerkami.
Jakie są Wasze plany na przyszłość?
Dariusz Kopeć: Nie mamy dalekosiężnych planów. Chcemy po prostu grać i bawić się piłką, dopóki będzie to nam sprawiało frajdę i dopóki będzie to dla nas ważne i potrzebne. Jedynym niespełnionym marzeniem jest występ w Pucharze Polski w składach 11-osobowych, ale kto wie, może kiedyś się uda.
Dziękujemy za rozmowę!
Dariusz Kopeć: Dziękuję.
Serdecznie pozdrawiamy całą drużynę FC Zaborów i dziękujemy managerowi Dariuszowi Kopeciowi za przesłane informacje oraz zaangażowanie w wywiad.