O 12:00 do boju ruszyły ekipy Czupakabry i WAW-GTW. Spotkanie rozpoczęło się od podyktowanego w 3 minucie rzutu karnego, który pewnie wykonał Marek Długołęcki. Chwile później na 0:2 podwyższył Shalva Uznadze. Goście kontrolowali gre w początkowej fazie. Stracili ta kontrole i dali sobie strzelić dwie bramki po niepotrzebnych stratach. Chwile później ponownie przejeli kontrole nad gra i dwa razy zaatakowali rywali kończąc dwoma trafieniami autorstwa Shalvy i Maciej Kozakow. W 18 minucie ponownie przebłysk mieli gracze gospodarzy. Marc Lebozec wykorzystał sytuacje, w której piłka odbiła się od słupka i wpadła mu pod nogę. Zatem mieliśmy 3:4. Jeszcze przed przerwa goście trzy razy trafili do siatki. Pierwsza część zakończyła się wynikiem 3:7. Druga odsłona to pogrom ze strony gosci. Ciągła kontrola przebiegu gry. Trening strzelecki urządzili sobie trzej zawodnicy Marek Długołęcki, Shalva Uznadze i Maciej Kozakow. Trudnym wyborem było wybranie MVP spotkania, ale postawiliśmy na Shalve, który według nas miał największy wpływ na wygranie meczu aż 4:13.