Spotkanie pomiędzy FC Melangem a Byczkami Otousa było prawdziwym rollercoasterem emocji i zwrotów akcji. Mecz rozpoczął się zdecydowanie lepiej dla gości, którzy od pierwszych minut kreowali coraz to ciekawsze akcje. Dwie pierwsze bramki zdobył Maciej Stanicki, który wyróżnił się na boisku i zasłużył na tytuł najlepszego zawodnika meczu. Przy stanie 0:3 można było myśleć, że Byczki mają pełną kontrolę nad meczem. Jednak Melange przebudziło się, zaczynając grać szybciej i z większym skupieniem. Ich determinacja doprowadziła do wyrównania wyniku jeszcze przed przerwą. Chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy, po samobójczym trafieniu, gospodarze wyszli na prowadzenie, co przyniosło prawdziwe emocje i intensywną rywalizację na boisku. Byczki Otousa nie zamierzały się poddać i wrzuciły drugi bieg. Tuż przed końcowym gwizdkiem padły dwie bramki, których autorami byli Bartek Matejczuk i Kacper Krzyt. Obaj zawodnicy trafiali i asystowali sobie na zmianę, co przyniosło ostateczny wynik 4:5 dla Byczków Otousa. Mecz był pełen dynamicznych akcji i zwrotów, a obie drużyny pokazały ducha walki i umiejętności piłkarskie, zapewniając dobre emocjonujące widowisko.