Mecz pomiędzy Zespołem R a Skepton Bonito rozpoczął się bardzo wyrównanie, a przez pierwszy kwadrans obie drużyny walczyły jak równy z równym. Gospodarze stawiali czoła rywalom i prezentowali solidną defensywę oraz kilka ciekawych akcji ofensywnych. Jednak w 15. minucie Zespół R podjął decyzję o zmianie bramkarza, co okazało się nie do końca trafionym posunięciem. Po tej zmianie Skepton Bonito zaczęło systematycznie zdobywać przewagę. Wkrótce po zmianie bramkarza, goście otworzyli wynik spotkania, a potem kontynuowali nacisk, co zaowocowało drugą bramką jeszcze przed końcem pierwszej połowy. Zespół R starał się odpowiedzieć, ale nie był w stanie przełamać defensywy SB. Druga połowa rozpoczęła się od większej determinacji gospodarzy, którzy za wszelką cenę starali się wyrównać. Ich wysiłki przyniosły efekt w 25. minucie, kiedy Robert Yesayan zdołał umieścić piłkę w siatce, zmniejszając stratę. Ta bramka dodała Zespołowi R nadziei i energii do dalszej walki. Jednak Skepton Bonito nie zamierzało oddać prowadzenia. Goście zaczęli dominować na boisku, a Mateusz Baran, który był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem tego dnia, przejął inicjatywę. Zdobył hat-tricka, a także zanotował asystę przy jednym z trafień, co znacznie podniosło morale jego drużyny. Baran pokazał niesamowitą precyzję i skuteczność, co było kluczowe dla wyniku spotkania. SB kontynuowało swoją dominację, kontrolując tempo gry i utrzymując presję na Zespole R. Ich konsekwentna gra i skuteczne akcje ofensywne zaowocowały kolejnymi bramkami. Goście pewnie wygrali mecz 1:6, zdobywając cenne 3 punkty do ligowej tabeli. Zespół R, pomimo starań i chwilowego powrotu do gry, nie był w stanie sprostać ofensywie Skepton Bonito.