Rozgrywki nabierają tempa, rosną emocje! Podsumowanie 3. kolejki

Po tej kolejce zaczęły się klarować drużyny, które będą walczyć o mistrzostwa swoich lig oraz zespoły, które "muszą wyciągnąć wnioski" czy "powiedzieć sobie pare mocnych słów w szatni". Do tych ostatnich z pewnością nie należą Saska Kępa i Zielona Polana, które z kompletem punktów przewodzą w 2. lidze. W pierwszej lidze na czoło tabeli wyszedł Bulbez Team Bemowo, które wykorzystało słabość swojego rywala, wbijając mu aż 12 bramek. W czwartym poziomie rozgrywkowym rywalizacja o najwyższe cele zapowiada się emocjonująco, gdyż aż trzy zespoły mają na swoim koncie sześć punktów. W lidze trzeciej na pierwszym miejscu ex aequo Remis Rakieta i Rekiny Biznesu z identycznym bilansem bramkowym. Zapraszamy na podsumowanie 3 tygodnia zmagań w Letniej Ligi Bemowskiej!

1 Liga:

W pierwszej lidze rozegraliśmy pięć spotkań, z których tylko jeden zakończył się zdecydowanym zwycięstwem nowego lidera, natomiast w pozostałych mieliśmy mnóstwo emocji. Najbardziej efektowne zwycięstwo w tej serii odniósł Bulbez Team Bemowo, który nie dał najmniejszych szans Zjazdowi, gromiąc go 12:6. Do zwycięstwa poprowadził go duet Damian Anczkiewicz – Konrad Kozłowski. Tym samym BTB wskoczył na fotel lidera i nawet porażka w drugim meczu tej serii nie zachwiała jego pozycji. Następnego dnia Michał Rychlik i spółka nie dali bowiem rady dobrze dysponowanej ekipie Macieja Rataja, przegrywając 3:1. All4One szczególnie w drugiej połowie zagrał bardzo dobre zawody odwracając losy meczu (1:0 do przerwy dla Bulbezu), a najlepszy na placu okazał się harujący na całym placu Sebastian Frączak. Dla ”Ratiego” i spółki był to czwarty zdobyty punkt tego lata, co suma sumarum zapewniło im pozycję wicelidera. Podium zamykają AnonyMMous, którzy w szlagierze tej kolejki pokonali obrońcę tytułu z przed roku ekipę FC Ursynów 3:1. To były bardzo dobre i wyrównane zawody, z których zwycięską ręką wyszła drużyna tego wieczora po prostu skuteczniejsza. Na największe słowa uznania zasłużył golkiper Anonimowych Maciej Miękina, który szczególnie w pierwszej połowie niejednokrotnie uratował swoją drużynę przed utratą gola. Tuż za podium przycumowała z kolei Contra, która nie dała rady Papadensom i tylko zremisowała 4:4. Ekipa Michał Raciborskiego może sobie pluć w brodę, gdyż jeszcze na dwie minuty przed ostatnim gwizdkiem sędziego prowadziła 4:2. Zawodnikiem meczu wybrano gracza Papadensów Kamila Kuźniewskiego, który zagrał dobre zawody, a do tego zdobył bramkę na wagę remisu. Tym samym Contra dołączyła do drużyn z miejsc dwa i trzy, które także uzbierały po cztery punkty. Dla ekipy Dominika Podlewskiego i spółki z kolei był to pierwszy punkt tego lata. W pozostałym spotkaniu pierwsze zwycięstwo w tej kampanii zanotował Zjazd, rehabilitując się błyskawicznie za porażkę dzień wcześniej. Tym razem ekipa Tomka Drzała po ciekawych zawodach pokonała FC NaNkacu 3:1. Bohaterem zwycięskiej drużyny został autor hattricka Kuba Pawlak, ale wyróżnić należy również jego kolegę z ekipy, golkipera Michała Dalbę, który szczególnie w drugiej odsłonie kilka razy uratował kolegom skórę. Tym samym Zjazd ze zwycięstwem i porażką zakotwiczył w środku stawki, natomiast FCN z dwoma porażkami zamyka tabelę pierwszej ligi.

02 01 gax43

2 Liga:

Najdłuższy maraton, aż siedmiu meczów zaaplikowali nam drugoligowcy. Najlepiej zaprezentowały nam się ekipy Saskiej Kępy, Zielonej Polany oraz Canarinhos, które wygrały swoje mecze i w takiej kolejności wywalczyły miejsca w ligowej tabeli. Najefektowniej zrobiła to ekipa Korneliusza Troszczyńskiego, która najpierw w środę odprawiła Mazovię 4:2, a następnego dnia w podobnym stosunku pokonała BaguSSIJ, wygrywając 4:1. W obu meczach o zwycięstwie Saskiej Kępy decydował kolektyw, który w obu starciach był kluczem do sukcesu. Dużo więcej emocji dostarczył nam pierwszy z meczów, w którym to ekipa z Saskiej Kępy wygrywając 3:0, dała się dogonić na jedną bramkę i tylko konsekwentna gra w końcówce pozwoliła im cieszyć się z trzech punktów. Z kolei w starciu BaguSSIJ już tak wielkich emocji nie było. „Koras” i spółka prowadzili od początku do końca, dając sobie wbić gola dopiero przy stanie 4:0. Tym samym Saska Kępa z kompletem trzech zwycięstw została nowym liderem drugiej ligi. Taką samą serią może się pochwalić Zielona Polana, która w tym tygodniu także wybiegła na murawę dwukrotnie i również dwukrotnie schodziła z niej jako zwycięzca. Mateusz Piziorski i spółka najpierw w środowy wieczór po wielkich emocjach pokonali BaguSSIJ 5:3, a następnego dnia po równie interesującym starciu okazali się lepsi od ASPN Bemowo także o dwie bramki, wygrywając finalnie 4:2. W pierwszym starciu ZP do zwycięstwa poprowadził duet Bartosz Salczyński – Kamil Rutkowski, natomiast w drugim także należy wyróżnić dwójkę graczy: Pawła Maula oraz Bartka Woźniaka. Reasumując Zielona Polana z dziewięcioma punktami awansowała w tabeli na drugie miejsca, a pozycję lidera przegrywa dosłownie o trzy gole. Podium drugiej ligi uzupełniają Canarinhos, którzy w bezpośrednim (jak się później okazało) starciu o tę pozycję po zaciętym boju pokonali OMS 6:3. Mimo że rezultat wskazuje na zdecydowane zwycięstwo Kanarkowych to prawda była zupełnie inna, ponieważ jeszcze dwie minuty przed ostatnim gwizdkiem sędziego prowadzili tylko jedną bramką. Do zwycięstwa poprowadziło ich trio Adam Schlief – Piotr Kołaczyński - Marcin Łyczkowski, gdzie tytuł gracza meczu zgarnął ostatni z panów, który tego wieczora oprócz tego że był ostoją defensywy swojego zespołu, to jeszcze zdobył cztery efektowne bramki. Pierwsze zwycięstwo w swoim drugim występie w letniej edycji LB zaliczył z kolei Legion, który po kapitalnych zawodach pokonał KP Kozią 5:4. Wynik w tym meczu zmieniał się jak w kalejdoskopie, ale żadnej z drużyn nie udało się odskoczyć na więcej niż jedną bramkę. Zwycięzców do tryumfu poprowadził ich kapitan Jakub Lipa, który strzelił w tym meczu cztery gole, w tym dwie decydujące w samej końcówce spotkania. Legion z trzema punktami wskoczył zatem w tabeli na piąte miejsce. Z kolei ekipa z Koziej bardzo szybko, bo już następnego dnia się zrehabilitowała i pewnie pokonała Alter Valkirię 3:1, a do zwycięstwa poprowadził ich autor dwóch goli i jednej asysty Karol Kubicki. KP Kozia tym samym z jednym zwycięstwem i dwoma porażkami przesunęła się na siódmą pozycję.

03 02 20lfu

3 Liga:

W sześciu rozegranych spotkaniach w ramach trzeciej kolejki trzeciej ligi obejrzeliśmy bardzo interesujące widowiska, po których w czołówce tylko Rekiny Biznesu utrzymały swoją pozycję. Nowym liderem trzeciego szczebla letnich bemowskich szóstek został KKS Remis Rakieta, który w drugim swoim występie w tej edycji bez najmniejszych problemów odprawił z kwitkiem 0,7 Zgłoś się. O zwycięstwie ekipy Damiana Górniaka zdecydował kolektyw, w który czterech graczy uzyskało przynajmniej dwie bramki, a najlepszy z nich – Szymon Wycech zapisał na swoim koncie hattricka i dwie asysty. Tuż za nimi przyczajone są Rekiny Biznesu, które także wygrały swój drugi mecz w sezonie i z kompletem zwycięstw utrzymały pozycję wicelidera. Tym razem Rekiny dość łatwo pokonały debiutujący w tej edycji FC Ursynów Oldschool 7:3. Do przerwy (3:2 dla RB) mecz był jeszcze w miarę wyrównany, jednak po przerwie tryumfatorzy tej potyczki odpalili piaty bieg i odjechali rywalowi, a do zwycięstwa poprowadził ich Damian Anczkiewicz, który do swojego dorobku dołożył cztery gole i asystę. Z kolei z pozycji lidera na najniższy stopień podium spadł Fast Trans, który w tej serii przegrał dwa szlagierowe spotkania. Najpierw Michał Fijałkowski i spółka po zaciętym boju minimalnie ulegli FC Melange 3:2, a dzień później musieli uznać wyższość St. Varsovii, przegrywając 6:4…ale od początku. FT w konfrontacji z ekipą Łukasza Słowika przegrywał od początku do końca, a mimo to był bardzo bliscy wywiezienia choćby punkty. Jednak trzeba tu pochwalić FC M, który rozegrał dobre zawody, a do premierowego zwycięstwa poprowadził duet Kamil Marciniak – Adrian Zegar. Także dla ekipy Michał Witkowskiego konfrontacja z Fast Transem była nie dość że premierowym występem, to w dodatku okraszonym trzema punktami. Sam mecz szczególnie w drugiej połowie obfitował w efektowne gole. Po pierwszej remisowej połowie (1:1) w drugiej Varsovia co chwila wychodziła na prowadzenie, ale przynajmniej do stanu 3:3 Fast Trans skutecznie odpowiadał. Potem jednak głownie za sprawą kapitalnie dysponowanego duetu Łukasz Borkowski – Karol Mroczkowski Święci z Warszawy” odskoczyli na dwie bramki i nie dali się już dogonić. Tym samym ekipa popularnego „Wicia” z trzema punktami przycumowała tuż za podium. Z kolei po nieudanym starcie letniej edycji LB szybką rehabilitacją wykazała się ekipa Michała Burzyńskiego, która w środowy wieczór po wielkiej dramaturgii pokonała Orły Nawałki 6:5. Można śmiało napisać, że FC Ursynów Oldschool wrócił w tym meczu z dalekiej podróży bowiem po pierwszych dwudziestu minutach przegrywał 4:1. Tym samym ekipa z Ursynowa dołączyła do grona czterech drużyn w jednym zwycięstwem na koncie. W pozostałym meczu zanotowaliśmy jedyny remis w tej kolejce. Po zaciętym boju punktami podzieliły się ekipy 0,7 Zgłoś się oraz FC Śmieci, osiągając wynik 3:3. Ciut bliżej zwycięstwa byli FCŚ, którzy stracili zwycięstwo w ostatniej minucie, gdy jeden punkt 0,7 uratował dalekim lobem z własnej połowy Jerzy Wencel. To nie on jednak został zawodnikiem tego pojedynku. Tytuł gracza meczu zgarnął napastnik Śmieci Rafał Jewdokimow, który do swojego dorobku dołożył hattricka. Dla jednych i drugich był to pierwszy punkt w letniej edycji bemowskich szóstek.

03 03 c5ncw

4 Liga:

Na czwartym szczeblu Letniej Ligi Bemowskiej rozegraliśmy najmniej, bo tylko pięć meczów. Liderem pozostał pauzujący w tej serii Walec II, natomiast na kolejnych stopniach podium zaszły już zmiany. Na drugie miejsce wskoczyli Defenders, którzy w ostatnim meczu tej kolejki bez większych problemów pokonali Błękit Paryża 6:1 i to właśnie tą drużynę zepchnęli z fotela wicelidera. Siłą tryumfatora tej potyczki był kolektyw, o którym świadczy choćby fakt, że aż sześciu graczy wpisało się na listę strzelców, a najbardziej aktywnym z nich był Konrad Dobrowolski. To drugie zwycięstwo w drugim meczu Defendersów, które dało im awans w tabeli o jedną pozycję. Takim samym dorobkiem może pochwalić się ekipa Mirka Wyszczelskiego, która w drugim swoim występie w letniej kampanii w bardzo podobnym styl pokonała Augusto Penguins. Drink Menów do zwycięstwa 6:2 poprowadziło trio Kamil Tokarski – Łukasz Skwarko – Tomasz Sienkiewicz, gdzie na miano zawodnika meczu najbardziej zapracowywał ostatni z panów. Największy regres po tej serii zaliczył wspomniany już Błękit Paryża, który mógł pozostać w czołówce, jednak także w pierwszym swoim meczu tej kolejki musiał uznać wyższość rywala i spadł z drugiej na, aż przedostatnią pozycję. W tym przypadku ich pogromcami okazali się Haratacze, którzy po zaciętym boju ostatecznie zwyciężyli 4:2. Do zwycięstwa poprowadził ich autor hattricka Andrzej Załucki, którego dwoma golami i jedną asystą świetnie wsparł Mariusz Ślufarski. Dla Harataczy było to pierwsze zwycięstwo w sezonie, a mogli jeszcze powiększyć ten dorobek jednak dzień później minimalnie ulegli Bemovii 4:3. Tym samym ekipa z Bemowa po dwóch porażkach w końcu się przełamała, zdobywając tego lata pierwsze punkty, co pozwoliło im się przesunąć się w tabeli z ostatniego na szóste miejsce. W pozostałym meczu drugie zwycięstwo w tej edycji odnieśli Janusze Na Pikniku, którzy po bardzo twardym meczu pokonali Augusto Penguins 3:1. Mecz rozstrzygnął się praktycznie po pierwszej odsłonie, po której zwycięzcy tego starcia prowadzili 3:0. Po zmianie stron kontrolowali już przebieg meczu, a najlepszy na placu był wszędobylski Kacper Jasiński, autor jednej z bramek. Dzięki zwycięstwu JNP awansowali na czwartą pozycję, dołączając do grona czterech drużyn z sześciopunktowym dorobkiem. Jednak Janusze legitymują się jedną porażką, podczas gdy odpowiednio Walec II, Defenders oraz Drink Men mają na swoim koncie komplet dwóch zwycięstw.

03 04 f29yl

Sponsorzy