Chemik Bemowo, Papadensy i Kierownicy nadal niepokonani!

Chemik Bemowo poradził sobie z kolejną przeszkodą i bez straty punktu, z bezpieczną przewagą, lideruje w pierwszej lidze siódemek. W lidze na nawierzchni naturalnej, dobry weekend mają za sobą KS Kierownicy, którzy jako jedyny zespół bez porażki, również prowadzą w tabeli. W lidze szóstek natomiast tempa nie zwalniają Papadensy, które tym razem z kwitkiem odprawiły wicemistrza, Drink Team. Zapraszamy na tradycyjne podsumowanie tym razem nieco okrojonej kolejki Ligi Bemowskiej.

I Liga Siódemek:

Na najwyższym szczeblu ligi siódemek obejrzeliśmy cztery bardzo zacięte mecze. Piąte zwycięstwo w sezonie jesiennym odniósł Chemik Bemowo, który jednak w sobotni poranek musiał się bardzo mocno napocić, bo Zjazd postawił mu trudne warunki. Ekipa Tomka Drzała prowadziła nawet do przerwy 1:0 i dopiera świetna postawa Piotra Urbańskiego w drugiej połowie pozwoliła Chemikom zgarnąć kolejne trzy punkty. Zespół Adriana Bery wygrał piąty kolejny mecz i ma już odpowiednio siedem i osiem punktów przewagi nad drugim i trzecim miejscem. Wszystkich kibiców elektryzował inny pojedynek tej serii gier. Wicelider podejmował trzecią drużynę w tabeli, czyli trzecia drużyna Wiosny, AnonyMMous grała z broniącym tytułu Moszna Squadem. Po dobrym, bardzo wyrównanym meczu padł sprawiedliwy remis 1:1, który jednak żadnej z drużyn nie urządza. „Anonimowi” wprawdzie utrzymali drugie miejsce, ale mają już wspomniane siedem punktów straty do lidera. Trzeba jednak pamiętać, że rozegrali jeden mecz mniej. MS po tym remisie spadł tuż za podium kosztem FC Warsaw United, którzy w piątej serii pokonali ostatnią w tabeli St. Varsovie 3:1. Mecz był bardzo zacięty, a jednym z ojców tego tryumfu był podobnie jak tydzień temu Michał Krasucki, który poprowadził United do drugiego zwycięstwa z rzędu. Ekipa Piotra Głowackiego z siedmioma punktami awansowała na najniższy stopień podium.  W pozostałym meczu, który rozpoczął zmagania piątej kolejki pierwszej ligi, Old United po bardzo zwariowanym widowisku pokonał jedną bramką KS Precyzyjny Browar. Sytuacja w tej potyczce zmieniała się jak w kalejdoskopie. Pierwsza połowa należała do KSPB, ale druga to najpierw skuteczny pościg OU, a następnie konsekwentna gra do końca i zwycięstwo 6:5. Kapitalne zawody rozegrał Patryk Kostyra, który do swojego konta dopisał hattricka i dwie asysty. Dwa ostatnie podania w tym meczu zaliczył Paweł Grzela, co pozwoliło mu objąć samodzielne przodownictwo w klasyfikacji najlepszych asystentów.

05 01 xce8n

 

III Liga Siódemek:

W trzeciej lidze także rozegraliśmy cztery spotkania w ramach piątej kolejki, w których byliśmy świadkami wielkich emocji. Pierwszą przegraną w sezonie zaliczyła Zielona Polana, która w inauguracyjnym spotkaniu tej kolejki nie dała rady, grającym od początku sezonu w kratkę graczom BKS 04 Górki. Mecz był wyrównany jednak to gracze z Górek okazali się w tym meczu skuteczniejsi  i zwyciężyli 3:0, awansując tym samym na najniższy stopień podium.  Potknięcia lidera nie wykorzystał BaguviX, który tylko zremisował ze średnio grającą od początku sezonu Husarią. Mało tego, to ostatnia drużyna w tabeli prowadziła do przerwy 2:0 i ekipa Michała Gerymskiego po raz drugi w sezonie z teoretycznie słabszym przeciwnikiem musiała gonić wynik. Gola na wagę remisu zdobył niezawodny Damian Metryka. BaguviX utrzymał pozycję wicelidera i zmniejszył stratę do ZP, ale tylko o jeden punkt i wynosi trzy oczka. Trzeciego miejsca w tabeli nie utrzymała KP Kozia, która w sobotni poranek po bardzo zaciętym pojedynku musiała uznać wyższość Bękartów Warszawy, które po porażce w pierwszym swoim meczu w każdym następnym grają coraz lepiej. Tym razem pokonali graczy z Koziej 2:0 i awansowali na czwarte miejsce. W ostatnim spotkaniu piątej kolejki trzeciej ligi pierwsze swoje zwycięstwo w jesiennej kampanii zanotowała drużyna Nie Ma Mocnych, która dość pewnie pokona Drink Men. Pierwsza połowa nie zapowiadała wysokiej wygranej, jednak w drugiej NMM byli już zdecydowanie skuteczniejsi i ostatecznie zgarnęli premierowe trzy punkty.

05 03 l2i8l

 

Liga Naturalna:

W lidze siódemek rozgrywanych na nawierzchni naturalnej rozegraliśmy podwójną kolejkę, w której wszystkie ekipy planowo miały rozegrać po dwa mecze. Drużyną kolejki są bez wątpienia KS Kierownicy, którzy w ten weekend zgarnęli sześć punktów. Najpierw w jedynym spotkaniu, które nie doszło do skutku ekipa Michała Burzyńskiego otrzymała od Golden Romana prezent w postaci walkowera, gdyż rywale stawili się w zaledwie 5 – osobowym składzie. W drugim meczu nie było już tak łatwo. Kierownicy już w niedziele podejmowali Lepiej Nie Pytaj i po bardzo dramatycznym spotkaniu wygrali tylko jedną bramką, odwracając losy meczu w drugiej połowie. Najlepszy na placu był wspomniany „Burza”, który wszedł w drugiej połowie i dwoma strzelonymi golami znacząco przyczynił się do tryumfu swojego zespołu. Kierownicy zgromadzili szesnaście punktów w sześciu grach i nad drugim LGB mają trzy punkty przewagi, a nad LNP już sześć i lepszy bilans bezpośrednich meczów. Bardzo udany weekend zaliczyli też właśnie LGB, którzy w sobotnim spotkaniu grali z LNP i po bardzo dobrych zawodach zremisowali 1:1. Lepiej Nie Pytaj tej kolejki nie zaliczą do udanych, bo w dwóch meczach zdobyli raptem punkt i spadli na najniższy stopień podium. LGB z kolei w drugim swoim spotkaniu pokonał po trudnym meczu FC Running Team 3:0 i wskoczył na drugie miejsce w tabeli. Hattricka w tej potyczce skompletował Jakub Pawlak. Również FCRT grał dwukrotnie, a w swoim sobotnim meczu odniósł sensacyjne zwycięstwo, pokonując faworyzowany Abi Squad 2:0. Zwycięstwo nie było przypadkiem ponieważ zawodnicy Running Teamu grali bardzo odważnie i ambitnie, dorównując kroku rywalom. Abi z kolei w ostatnim spotkaniu tego meczowego maratonu pokonał GR. Mecz był trochę szalony. Jedni i drudzy grali w sześciu, a stroną dominującą były „Romany”, które w drugiej połowie raz za razem dręczyły defensywę rywala. To jednak trzy zabójcze kontry zadecydowały, że komplet punktów zgarnął Abi Squad, który dzięki temu zwycięstwu pozostał w rywalizacji o „pudło”.

05 05 6iqye

 

I Liga Szóstek

Piąta kolejka I Ligi Szóstek została rozpoczęta starciem między Drink Teamem, a Papadensami. Wicemistrzowie z zeszłego sezonu jako pierwsi objęli prowadzenie, jednak liderzy tabeli już po chwili wyrównali, po czym zupełnie przejęli inicjatywę. Wygrali 8:6, w dalszym ciągu pozostając na szczycie z kompletem punktów. Już trzecią porażkę z rzędu Drink Teamu z pewnością można traktować jako dużą niespodziankę. Pierwsza połowa kolejnego starcia nie wskazywała jednego faworyta. Zarówno All4One, jak i FC NaNkacu ewidentnie walczyli o trzy punkty. Wymieniali cios za ciosem i wyglądało na to, że możemy być świadkami świetnych emocji. Dopiero w drugiej części spotkania nominalni gospodarze zaczęli przeważać na boisku i ostatecznie ograli rywali 6:3. Kolejna niespodzianka miała miejsce w spotkaniu derbowym: Yelonkersi wyszli zwycięsko ze starcia z Yelonkami. Pierwsza połowa należała do ekipy kontuzjowanego Bartosza Paweli, ale podrażnione Yelonki bliskie były doskoczenia do rywala. Na odrobienie strat zabrakło jednak czasu i cenny komplet pu nktów powędrował na konto Yelonkersów. All4One w swoim drugim tego dnia meczu poradzili sobie bez większych problemów z Teraz Kolską i tym samym uplasowali się na najniższym miejscu na podium. Dwa mecze mieli też do rozegrania tego dnia Yelonkersi, którzy w drugim swoim tego dnia spotkaniu podejmowali FX Hawks. Pierwsza połowa była dość wyrównana, z lekkim wskazaniem na gospodarzy, co zaowocowało skromnym jednobramkowym prowadzeniem. Jednak w drugiej części spotkania beniaminek stracił trzy kolejne bramki i ich dwa trafienia nie zdołały uratować dla nich nawet jednego punktu.

05 06 330g6

 

 

II Liga Szóstek

UKS Czosnów Południe po raz kolejny potwierdził swoje mistrzowskie aspiracje. Po ciężkiej i wyrównanej pierwszej połowie z Młodymi Perspektywicznymi, ostatecznie wygrali 10:7 i pozostają na szczycie tabeli z kompletem punktów. Akszon Team bez problemu zwyciężył FC Po Nalewce, którzy odrobili stracone punkty, ogrywając w następnym meczu FC Yelonki, po naprawdę wyrównanym starciu i niesamowitych emocjach. Odpowiedzialność na swoje barki wziął Sławek Ogorzelski, który strzelił pięć goli i wywalczył w ostatnich minutach trzy punkty dla swojego zespołu. W podobnej sytuacji znaleźli się zawodnicy Chaosu Ochota. Po pierwszym rozegranym meczu, przegranym z Gramy Czasami i dla nich przyszła pora, aby odbić się z dołka. Udało im się ograć Januszy Na Pikniku i tym samym znajdują się tuż za podium, goniąc czołówkę tabeli. Na zakończenie tej kolejki Tank Team odniósł zwycięstwo nad Marchewkami Zagłady. Od samego początku dominowali w tym spotkaniu, a ich przeciwnicy szansę na strzelenie paru goli dostali dopiero w drugiej części tego starcia. Triumfatorzy tego widowiska idą łeb w łeb z Gramy Czasami i wydaje się, że to starcie rozstrzygnie losy awansu do pierwszej ligi. Można powoli zacierać ręce na to spotkanie, bo odbędzie się już w najbliższej kolejce.

05 07 dci88

Sponsorzy