Podsumowanie sezonu Jesień 2017 - Liga Naturalna

W czwartym odcinku cyklu naszych podsumowań chwile uwagi poświęcimy lidze siódemek rozgrywanych na nawierzchni naturalnej. Po  dwóch latach przerwy na tron wracają tam KS Kierownicy, którzy po pasjonującej walce o dwa punkty pokonali LGB. Podium uzupełnił Lepiej Nie Pytaj, który jednak jeszcze w ostatniej kolejce pozostawał w walce o wicemistrzostwo.

 Zdajemy sobie sprawę, że coraz więcej ekip preferuje grę na sztucznej trawie, dlatego tej jesieni w obliczu małej liczby zespołów zdecydowaliśmy się na formę rozgrywek- mecz i rewanż. W połowie sezonu wyklarowała nam się grupa trzech drużyn walczących o medale oraz trzech grających o przysłowiową „pietruszkę”. Całą rywalizację zasłużenie wygrali KS Kierownicy, którzy cały sezon grali najrówniej. Wygrali siedem meczów, dwa zremisowali, a jedyną porażkę ponieśli w ostatnim meczu, gdy byli już pewni mistrzostwa. Już w trzeciej kolejce objęli prowadzenie w stawce i nie oddali go do końca, co nie oznacza że rywalizacja nie była zacięta. O mistrzostwie miał zadecydować ostatni (zaległy) mecz w sezonie z innym, bezpośrednim kandydatem do tytułu-  LGB. Jednak wyniki poprzednich meczów w tej kolejce sprawiły, że Michał Burzyński i jego kompani mogli świętować ostateczny tryumf już przed wspomnianym meczem. Świeżo upieczony Mistrz w tej kampanii zaprezentował równy, zgrany skład, a jego najjaśniejszymi punktami byli: wybrany na najlepszego bramkarza ligi naturalnej Norbert Margas, oraz transferowy strzał w dziesiątkę- wszędobylski Maciej Wójcik (7 goli i 3 asysty). Wicemistrzem jesiennej edycji została ekipa LGB, która jeszcze w ostatniej kolejce miała szansę na złoto. Niestety dla nich trochę niespodziewanie w przedostatnim meczu zremisowali z GR i nawet zwycięstwo na koniec rozgrywek z „nowym” mistrzem nic nie pomogło. To był dobry sezon w wykonaniu Arka Karwata i spółki, a świadczyć o tym może tylko jedna porażka i druga obrona ligi. Na początku sezonu LGB grał mało, więc próżno było go szukać na „pudle”, ale już po czwartej kolejce, w której zagrał dwa mecze wskoczył na podium, którego już nie opuścił. Bardzo dobry sezon rozegrał najlepszy zawodnik tej kampanii Jakub Pawlak, który w ośmiu meczach zdobył dziesięć goli i zaliczył cztery asysty. Świetnie wtórował mu jeden z dwóch najlepszych „asystentów” Ligi Naturalnej Robert Jankowski. Na najniższym stopniu podium finiszował Lepiej Nie Pytaj, który po dobrym początku sezonu w piątej, podwójnej kolejce wywalczył tylko punkt i pozwolił wypracować „Kierownikom” sześć punktów przewagi, czym praktycznie zaprzepaścił swoją szansę na mistrzostwo. LNP pozostawał jednak do samego końca w walce o srebrne krążki, ale i ten wyścig przegrał. Tutaj też decydowała ostatnia kolejka, w której to gracze z Jelonek musieli wygrać i po wielkiej dramaturgii wygrali, a potem pozostało im czekać co zrobi LGB. Ci uciułali cztery „oczka” i obronili swoją pozycję. Świetny sezon po raz kolejny rozegrał Łukasz Bimek, który drugi raz z rzędu obronił Koronę Króla Strzelców Ligi Naturalnej. Mało tego na wyróżnienie zasłużył również powracający do ekipy LNP Tomek Starożyk, który z pięcioma asystami został jednym z dwóch najlepszych „asystentów” tej kampanii. Na czwartym miejscu finiszował Golden Roman, który jednak tego sezonu nie zaliczy do udanych. Świadczyć może o tym choćby fakt, że do strefy medalowej stracił, aż dziewięć punktów. Tylko dwa razy GR schodził z murawy jako zwycięzca, ale za to, aż trzy razy remisował i to w trzech ostatnich spotkaniach, urywając punkty całej pierwszej trójce. To między innymi remis wywalczony z LGB w ostatniej kolejce pozbawił tych drugich szans na złoto. Tuż za nimi przycumował Abi Squad, który również wobec wielkich problemów kadrowych zanotował bardzo słaby sezon, a tylko siedem uzbieranych punktów to z pewnością wynik poniżej możliwości tej ekipy. Status „czerwonej latarni” przypadł w tym sezonie eipie FC Running Teamowi, która jednak pozostawił po sobie niezłe wrażenie. W poprzednim sezonie zgromadzili raptem dwa punkty, w tym dwukrotnie pokonali Abi Squad, a do opuszczenia ostatniego miejsca w tabeli zabrakło im tylko punktu.

00 05

Sponsorzy