Coraz wyraźniej wyłaniają się faworyci rozgrywek

Pierwsza Liga Szobera

Zmagania w Pierwszej Lidze Letniej na boisku przy ul. Szobera w tym tygodniu rozpoczęły się z ,,wysokiego C”. Już pierwszy mecz czwartej kolejki rozgrywek przyniósł spotkanie, które zapowiadało się na hit tego tygodnia, czyli pojedynek FC Ursynowa z AnonyMMous. Wbrew oczekiwaniom nie było to jednak wyrównane starcie, a jego losy praktycznie rozstrzygnęły się już w pierwszej połowie. Niepokonana ekipa Maćka Miękiny bez większych problemów wygrała 12:1, a głównymi autorami tego sukcesu był duet Łukasz Bednarski i Maciej Sidorowicz. Na pozycji wicelidera utrzymała się z kolei drużyna Yelonek, w tej kolejce mierząca się z St. Varsovią. Mecz ten zakończył się wynikiem 3:0, który jednak nie odzwierciedla jego przebiegu. Varsovia była zdecydowanie aktywniejszą drużyną, jednak nie potrafiła ona wykończyć żadnej z wielu nadarzających się sytuacji. Czwartkowa seria spotkań rozpoczęła się z kolei od starcia Contry z Drużyną A. Ekipa Michała Raciborskiego spokojnie kontrolowała grę i prowadziła pewnie od samego początku aż do ostatniego gwizdka sędziego. Bohaterem tego meczu został sam kapitan Contry, który uczestniczył przy wszystkich siedmiu bramkach swojej drużyny. Dobrej formy z wiosny wciąż nie mogą odnaleźć zawodnicy Pięknych i Młodych, którzy w tym tygodniu musieli uznać wyższość Zjazdu. Piłkarze w żółtych koszulkach już w pierwszej połowie rozstrzygnęli losy tego starcia, prowadząc pewnie do przerwy 5:0. W drugiej części spotkania, przede wszystkim dzięki Danielowi Kucharukowi, tylko przypieczętowali oni swój sukces i spotkanie skończyło się wynikiem 9:1.

Druga Liga Szobera

Już w pierwszym meczu czwartej kolejki Drugiej Ligi Letniej doszło do spotkania na szczycie, w którym zmierzyły się dwie niepokonane dotąd drużyny, St. Gramy Razem i Bulbez Team Bemowo. Większość tego starcia przebiegała pod dyktando zawodników Bulbezu, którzy prowadzili już 4:1, jednak po czerwonej kartce dla jednego z ich zawodników do ataków rzuciła się ekipa Dominika Podlewskiego. Na szczęście dla Bulbezu, ich przeciwnikom zabrakło już czasu na odrobienie całości strat i mecz zakończył się wynikiem 4:3. W kolejnym pojedynku stanęły naprzeciwko siebie drużyny All4One i Wiesł-Budu. Spotkanie to zakończyło się wygraną graczy w granatowych koszulkach 2:1, jednak wynik nie odzwierciedla przebiegu meczu i powinien być zdecydowanie wyższy, ponieważ ekipa Macieja Rataja przeważała przez większość czasu. Pierwsze z czwartkowych starć okazało się zarazem najbardziej zaciętym. Regional ACF prowadził w nim z No Limits już 3:1, żeby roztrwonić tę przewagę i ostatecznie ulec prowadzonej do zwycięstwa przez Pawła Paczka drużynie 4:5. Na koniec wreszcie zmagań w czwartej kolejce spotkali się ze sobą Haratacze i Alcur. Przez zdecydowaną większość meczu przeważała drużyna Kamila Małża, która mimo sporych kłopotów ze skutecznością wygrała pewnie 3:0.

Pierwsza Liga Warszawianka

Najciekawiej zapowiadającym się meczem czwartej kolejki Pierwszej Ligi Letniej było starcie Nike Poland i Kipiluto. Ten szlagierowy pojedynek zakończył się jednak jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego, ponieważ... na placu gry nie stawił się ani jednej zawodnik lidera tabeli. Po dwa mecze z kolei rozgrywały w tym tygodniu BaguSSIJ i FCK 97/98. Ekipa Damiana Metryki najpierw zmierzyła się z Pasibrzuchami, po zaciętym i bardzo emocjonującym meczu nieznacznie im ulegając 4:5. O wiele lepiej poszło im jednak w starciu z ekipą FCK. Spotkanie to do stanu 5:4 było dość wyrównane, jednak wtedy odpalił kapitan BaguSSIJ, który zapisał na swoim koncie po trzy bramki i asysty, dzięki czemu jego drużyna wygrała pewnie 9:4 i wskoczyła na pozycję wicelidera tabeli. Drużyna Michała Błażewicza z pewnością nie zapisze tej kolejki do udanych. Grając bez swojego najlepszego strzelca przegrała również swoje drugie starcie, tym razem z TSP Szatańskim Pętem. Również w tym pojedynku o sukcesie zadecydowały indywidualności, a konkretnie świetna postawa Bartosza Ochmana, który uczestniczył przy niemal wszystkich golach swojej drużyny. W ostatnim wreszcie meczu tego tygodnia zmierzyły się ze sobą Rosso Bianco i AK Warszawiak. Starcie to przez większość czasu stało na wysokim poziomie i było bardzo wyrównane, jednak po brutalnym i niesportowym faulu z boiska wyrzucony został kapitan Rosso Bianco, co zaważyło na ich przegranej 2:3.

Druga Liga Warszawianka

Na pozycji lidera Drugiej Ligi Letniej wciąż utrzymuje się ekipa Akszon Teamu, która również w czwartej kolejce rozgrywek pokonała swojego rywala. Tym razem ich ofiarą padli KS Kitowcy i chociaż przez większość czasu gracze w białych koszulkach spokojnie kontrolowali grę, to zdarzały im się również przestoje, kiedy przeciwnicy podganiali wynik. Zwycięstwo 6:3 to zasługa przede wszystkim Pawła Milewskiego, który zakończył spotkanie z czterema golami na koncie. Na pozycji wicelidera wciąż utrzymuje się z kolei Laga Taka, która w tym tygodniu mierzyła się z Honorowymi Warszawskimi Dawcami Punktów. Mecz ten był bardzo zacięty i mimo przewagi ekipy Radka Małeckiego, jego wynik wahał się do ostatnich minut. Ostatecznie nieznaczne zwycięstwo 2:1 dało kolejne trzy punkty zawodnikom Lagi Takiej. Ostatnie wreszcie starcie tej kolejki również należało do bardzo emocjonujących. Piłkarze KP Koziej na początku drugiej połowy wypracowali sobie dwubramkowe prowadzenie i mimo, że De Care aż trzykrotnie zdobywało bramkę kontaktową, to gracze w żółtych koszulkach dowieźli skromne prowadzenie do ostatniego gwizdka sędziego, wygrywając cały mecz 4:3.