Czy wytrzymają tempo? Kolejne sprawdziany liderów

Rozpędzeni Drink Men zmierzą się z posiadającymi równie wysokie aspiracje Harataczami w szlagierze trzeciej ligi siódemek. Poza tym, wielu faworytów czekają poważne sprawdziany. Bardzo jesteśmy ciekawi, czy tak wysokie tempo wytrzymają choćby liderzy pierwszej i drugiej ligi, odpowiednio Dynamo oraz FC Warsaw Utd. Podobnie jest w lidze szóstek, gdzie szczególnie w pierwszej lidze dość sensacyjnie przewodzi Drink Team, który przeżywa kolejną (którą to już?) młodość. Takie ekipy jak broniąca tytułu FC Ochota, czy AnonyMMous nie zamierzają im jednak ułatwiać sprawy. Zapraszamy na zapowiedź weekendowych emocji w Lidze Bemowskiej!

1 Liga Siódemek:

Na najwyższym szczeblu ligi siódemek przy Obrońców Tobruku 11 w ten weekend dojdzie do pięciu spotkań. Już wiemy, że nie obejrzymy szlagieru pomiędzy Moszna Squadem a Gladiatorami, ten mecz został przełożony na inny termin, a zamiast tego w jedynym sobotnim starciu to Argentina FC sprawdzi formę ekipy Michała Burzyńskiego. Na papierze oczywiście faworytem jest Moszna, ale gospodarze to niezwykle twardo i nieustępliwie grająca drużyna, która może napsuć krwi każdemu rywalowi. MS wciąż nie może stawić się we w miarę optymalnym zestawieniu, ale mimo wszystko „na papierze” jest personalnie dużo mocniejszy od rywali z Ameryki Południowej, a do tego bez wątpienia dużo bardziej doświadczony. Emocji nie powinni zabraknąć także w pozostałych starciach. Na pierwszy rzut zapowiada nam się wyrównana konfrontacja, w której zmierzą się BKS 04 Górki ze Zjazdem. Gospodarze po latach przerwy z przytupem awansowali do elity, ale tutaj zderzyli się z pierwszoligową ścianą, przegrywając sromotnie dwa pierwsze starcia. Tymczasem ekipa Tomka Drzała także zameldowała się na murawie dwa razy, ale jeden mecz zdążyła zremisować. Jedni i drudzy póki co nie mogą do końca trafić przede wszystkim ze składem, jak również formą, a co za tym idzie nie pokazali jeszcze pełni swoich możliwości. BKS wciąż czeka na powrót Igora Jaszczaka oraz Bartłomieja Zwierzyńskiego, którzy mają w końcu zawitać w najbliższy weekend, a także na przebudzenie drugiego z braci Jaszczak, Artura czy Łukasza Dworakowskiego. Nawet jak Górki wzniosą się na wyżyny swoich umiejętności nie będzie łatwo pokonać nieobliczalną i bardzo doświadczoną ekipę gości, którzy mogą straszyć takimi nazwiskami jak Emil Piwnik czy Piotr Królczak. Naszym zdaniem będzie ciekawie, ale remisowo. Podobny scenariusz przewidujemy w drugim starciu, w którym zagrają Zmarnowane Talenty oraz Argentina FC. Ci pierwsi, nieźle rozpoczęli tą jesień, inkasując w trzech meczach cztery punkty, podczas gdy „Albicelestes” wprawdzie musiali uznać wyższość rywala, ale po pierwsze był nim sensacyjny lider, a po drugie byli bardzo bliscy choćby remisu, ulegając tylko jednym golem. Pokazali tym samym, że trzeba się z nimi liczyć, a zawziętość i nieustępliwość to nadal ich największe atuty. Gospodarze mają podobny styl i w związku z tym nie widzimy faworyta – pachnie nam tu podziałem punktów. W kolejnych dwóch starciach faworyt nasuwa się sam. Najpierw FC Zaborów podejmie Chemika Bemowo i mimo, że gospodarzą grają niezły sezon to pewniakiem do zgarnięcia trzech punktów pozostają goście. Wprawdzie ptaszki ćwierkają, że Adrian Bera ma problemy ze składem, a rywale mają w swoich szeregach lidera klasyfikacji strzelców, Sylwka Jacewicza, to i tak stawiamy na zwycięstwo ekipy z Bemowa, która z kryzysowych sytuacji niejeden raz wychodziła obronną ręką. Podobnie w ostatnim zaplanowanym meczu, w którym lider, Dynamo podejmie Victorię Grochów, trzecią od końca drużynę w tabeli. Obie ekipy to debiutanci w lidze siódemek, ale to ekipa Włodka Frantyka jest rewelacją rozgrywek. Wygrała już trzy mecze, w tym z aktualnym mistrzem i wicemistrzem LB i nic nie zapowiada żeby teraz mogło być inaczej. Victoria wprawdzie przed tygodniem po wielkiej pogoni zdobyła premierowy punkt w naszych rozgrywkach, ale nie zmienia to faktu, że stawiamy na pewne zwycięstwo Dynama.

  • Argentina FC – Moszna Squad 2
  • BKS 04 Górki – Zjazd X
  • Zmarnowane Talenty – Argentina FC X
  • FC Zaborów – Chemik Bemowo 2
  • Dynamo – Victoria Grochów 1

2 Liga Siódemek:

Ruszamy z czwartą kolejką Drugiej Ligi Siódemek, gdzie w ten weekend zapowiada się kilka bardzo ciekawych konfrontacji. Już jedyne sobotnie starcie można określić jako mały hit. W szranki staną sąsiedzi w tabeli, Los Lamusos oraz Wariaty Kuchara. Gospodarze po wpadce w pierwszej serii potem wygrali dwa trudne mecze, pokazując że ich marzenia o medalach wcale nie są tak odległe. Goście tymczasem zameldowali się boisku dotąd dwa razy, wygrywając oba mecze pewnie, a formę z wiosny utrzymuje obrońca tytułu króla strzelców, Stasiek Kędzierski. Kapitan Wariatów skład co prawda ciut przebudował, ale kręgosłup pozostał ten sam i co najważniejsze do drużyny wróciły mistrzowskie aspiracje. Mimo wszystko bardzo ciężko wskazać faworyta. Tytułami i doświadczenie w lidze siódemek Wariaty biją swojego rywala na głowę, ale LL to także niezwykle zaprawiona w bojach drużyna, która z nie jednego pieca chleb jadła, a tutaj z kolei formę z wiosny utrzymuje duet Robert Różycki – Piotr Sulerzycki. Może wydarzyć się wszystko – remis. Mecz numer dwa to już pierwsze niedzielne starcie, w którym Pohybel podejmie FC Zielony Alkobus. Zmierzą się zatem sąsiedzi z dolnych rejonów tabeli, bo gospodarze jak dotąd ugrali jeden punkt, natomiast goście żadnego. Trzeba jednak przyznać, że jak po ekipie Radka Janeckiego spodziewaliśmy się ciut więcej i w naszym odczuciu pokaże ona jeszcze co potrafi, tak goście w swoim debiutanckim sezonie nie wyglądają wcale źle. Przegrali dwa razy dwoma golami i raz jednym i to z pierwszą trójkó tabeli. Patrząc analitycznie wychodzi na to, że FCZA z taką grą, teraz z rywalem z dolnych partii powinien wygrać, jednak Pohybel to także kilkukrotny medalista naszych rozgrywek, którego broń boże nie można lekceważyć. Jak dla nas remis numer dwa. Także podział punktów widzimy w starciu St. Varsovii z Agil at Agordem. Wprawdzie obie ekipy w tabeli dzieli przepaść na korzyść „Witka” i spółki, to pamiętajmy, że Damian Metryka i jego kompani bronią brązowych krążków z wiosny, a ponadto wiemy, że z reguły długo wchodzą w sezon, a więc w każdej chwili mogą odpalić. Będzie jednak ciężko, bo Varsovia z każdym meczem prezentuję się coraz lepiej, a w wybornej formie jest Karol Mroczkowski, który wspomnianemu „Stasiowi” w kwestii walki o tytuł króla strzelców postawił poprzeczkę na poziomie czternastu goli w trzech meczach (!). Dla porównania wspomniany Kędzierski, który jest drugi w klasyfikacji ma na koncie sześć trafień. Kolejna konfrontacja to potyczka lidera, FC Warsaw United z drużyną środka tabeli, FC Casuals. Gospodarze po sezonie przerwy w świetnym stylu wrócili do drugiej ligi, zgarniając w trzech pierwszych meczach komplet punktów, a na nowego lidera drużyny wyrasta Tomek Lipiński. Goście tymczasem postraszyli wszystkich na inauguracje swojej przygody z Ligą Bemowską, ale potem zostali szybko sprowadzeni na ziemie, uznając wyższość rywali w dwóch kolejnych meczach. Naszym zdaniem lider pozostanie na swoim miejscu – pewna jedynka. Na koniec czwartej kolejki drugi z liderów, Defenders zmierzą się z Bemovią. Konrad Dobrowolski i jego świta po spadku z elity grają jak z nut. Trzy mecze, trzy zwycięstwa i tylko gorszy bilans goli o dwie bramki od FCWU, tak na papierze wyglądają gospodarze. Ekipa z Bemowa tymczasem płaci frycowe pełną gębą. Trzy porażki i aż minus siedemnaście goli to zdecydowanie za mało na jej niemałe możliwości. Wiemy, że z powodu kontuzji w zespole jest kilka absencji, ale do roboty panowie. Tak czy inaczej pewniakiem do zwycięstwa pozostają „Obrońcy”.

  • Los Lamusos – Wariaty Kuchara X
  • Pohybel – FC Zielony Alkobus X
  • St. Varsovia – Agil at Agord X
  • FC Warsaw United – FC Casuals 1
  • Defenders – Bemovia 1

3 Liga Siódemek:

Cztery spotkania zaplanowaliśmy w ten weekend na trzecim poziomie ligi siódemek. Zmagania rozpocznie jedyny sobotni mecz, który zdecydowanie zasługuje na miano szlagieru. W szranki staną pogromcy byłego już lidera, Drink Men (obecny lider) oraz trzeci w stawce Haratacze. Niezwykle ciężko wskazać faworyta tej konfrontacji. Ekipa Mirka Wyszczelskiego w świetnym stylu zrzuciła z pierwszego miejsca ADP, udowadniając że fuzja z Blok Ekipą była strzałem z dziesiątkę, a trio Sienkiewicz – Szkopiński – Skwarko naprawdę „robi robotę”. DM gra twardo, nieustępliwie i skutecznie, dzięki czemu jest na najlepszej drodze do powrotu do drugiej ligi. Harataczom jednak również marzy zaplecze elity i oni także mają ku temu predyspozycje. Wygrali oba swoje mecze i to pewnie. O ich sile głównie stanowi ukraiński zaciąg z pierwszoligowego Dynama, któremu przewodzi najlepszy gracz Harataczy, Włodek Frantyk. Nie pokusimy się w tym wypadu o wskazanie faworyta. W niedziele pierwsi na murawie zameldują się PRE Wwa oraz Orły Leszka. Pierwsi zawodzą, choć przed tygodniem w końcu się obudzili, sprowadzając na ziemie beniaminka, Lyreco. Drudzy zaś grają rewelacyjny sezon, gdzie w trzech meczach uzyskali siedem punktów i wraz z DM przewodzą stawce. Ekipa Pawła Przyborskiego nie tylko imponuję formą, ale także frekwencją, co przy tak wiekowej i doświadczonej drużynie ma kluczowe znaczenie. To będzie starcie dwóch najbardziej „emerytowanych” drużyn w stawce i zapewne w innych okolicznościach postawilibyśmy na remis, ale jesteśmy pozytywnie zaskoczeni formą Orłów i to na ich zwycięstwo postawimy. Bardzo ciekawie zapowiada się kolejna para, w której zmierzą się Orzeł Ząbki oraz ADP Wolska Ferajna. Gospodarze grają nierówno, wygrywając jeden z trzech meczów. Goście tymczasem z przytupem przywitali się z trzecią ligą, wygrywając pewnie dwa pierwsze mecze. Przed tygodniem jednak zostali brutalnie sprowadzeni na ziemie przez DM, spadając z pierwszego na czwarte miejsce i teraz muszą szybko odbudować morale. Naszym zdaniem zrobią to już w tą niedzielę, bo choć przewidujemy bardzo zacięte widowisko to stawiamy na minimalne zwycięstwo ekipy Kamila Jagiełło. Na koniec będziemy świadkami przełamania – pytanie jedynie której z walczących drużyn. W szranki bowiem staną Walec oraz Więcej Sprzętu Niż Talentu, czyli zespoły z zerowym dorobkiem punktowym. Doświadczenie w lidze siódemek jest po stronie ekipy Grzegorza Leszczyńskiego, jednak WSNT mimo dwóch porażek pokazali się z niezłej strony, przegrywając te mecze jednym trafieniem. O faworyzowaniu którejś ze stron zatem nie ma mowy – remis.

  • Drink Men – Haratacze X
  • PRE Wwa – Orły Leszka 2
  • Orzeł Ząbki – ADP Wolska Ferajna X
  • Walec – Więcej Sprzętu Niż Talentu X

4 Liga Siódemek:

Czas na czwartą kolejkę najniższego szczebla ligi siódemek gdzie obejrzymy komplet pięciu spotkań. Dwa z nich rozegramy w sobotni poranek, pozostałe zaś w niedzielę. Pierwsi na murawie zameldują się TS Kopernik oraz Izba Wytrzeźwień. Obie ekipy dzieli w tabeli raptem jeden punkt, ale obie prezentują zgoła odmienny styl. Gospodarze przegrali wprawdzie na inauguracje sezonu, ale w dwóch kolejnych meczach już punktowali, choć w ostatnim remisowym meczu z CzW to oni byli faworytem. Prezentowali przy tym dobrą defensywę oraz niezła dyscyplinę na boisku. Goście tymczasem zaczęli jesień od pogromu, a co za tym szło od pozycji lidera, ale dwa ostatnie mecze to już totalna klapa i sromotne porażki. Więcej indywidualności znajdziemy wśród gości, ale gospodarze grają bardziej zespołowo, a to wszystko składa nam się na remis. Chwile potem ostatnie w stawce Czupakabry podejmą piątą drużynę w tabeli, Złotopolskich. Gospodarze mają już na koncie jeden punkt, który przed tygodniem urwali Kopernikowi, goście zaś w dwóch grach wywalczyli cztery oczka, pokazując, że znów mogą się liczyć w walce o najwyższe cele. Został w zespole Illia Dehoda, mózg drużyny, a w tym sezonie ponadto błyszczy lider asystentów, Maciej Gierula. Naszym zdaniem pewna dwójka. Niedzielną rywalizacje rozpocznie starcie FC Yelonek z Old Legionem i tutaj spodziewamy się walki na całego, ale w roli faworyta widzimy Legionistów. Michał Buczak i spółka pewnie wygrali dwa pierwsze mecze, przycumowując na pozycji wicelidera. Yelonki tymczasem wywalczyły tylko punkt, ale ich porażki były na styku. Ekipa Sebastiana Małczyńskiego zrobi wszystko by zanotować pierwszy triumf tej jesieni, ale my postawimy na doświadczenie rywali. W meczu numer cztery tej serii w szranki staną Nie Ma Mocnych oraz Kac Drink Team i to spotkanie także zapowiada się interesująco. Na papierze to ekipa Piotra Burdacha jest górą. NMM z pięcioma punktami plasują się tuż za podium, podczas gdy KAC dopiero przed tygodniem zainkasował swój pierwszy, historyczny punkt w Lidze Bemowskiej. Faworytem są gospodarze i na ich minimalne zwycięstwo stawiamy, tym bardziej, że do składu powinien już na dobre wrócić Przemek Mazurek. Pozostał nam hit tej kolejki, w którym zmierzą się lider, Chyże Rosomaki oraz trzecia siła rozgrywek, TSP Szatańskie Pęto. Bardzo ciężko wskazać pewniaka do zwycięstwa. Jacek Dobraczyński i spółka wywalczyli siedem punktów, prezentując bardzo równą formę. Nie zawodzi lider klasyfikacji strzelców Maciej Walus, ale trzeba podkreślić, że świetnie prezentuje się cały zespół. Goście tymczasem wygrali tylko jedno spotkanie, ale dwa kolejne zremisowali, prezentując na murawie twardy, siłowy, ale do tego skuteczny futbol. To będą bardzo zacięte zawody, w których nie zdziwi nas podział punktów.

  • TS Kopernik – Izba Wytrzeźwień X
  • Czupakabry Warszawa – Złotopolscy Warszawa 2
  • FC Yelonki – Old Legion 2
  • Nie Ma Mocnych – KAC Drink Team 1
  • Chyże Rosomaki – TSP Szatańskie Pęto X

1 Liga Szóstek:

Czas na czwartą serię najwyższego szczebla ligi szóstek, gdzie zapowiada nam się niezwykle wyrównany sezon. Na początek Ci, którzy tej jesieni na murawie się jeszcze nie zameldowali, czyli New GreenBack podejmą Bad Boys Zielonki. Na co stać ekipę Grzegorza Gaworka przekonaliśmy się latem, kiedy to wywalczyli wicemistrzostwo pierwszej ligi. Niestety w tej edycji przełożyli już dwa mecze, a trzeci byli zmuszeni oddać walkowerem. Goście tymczasem mają już za sobą trzy starcia, ale aż dwie porażki. Ostatnio jednak przełamali złą passę, ograli Yelonkersów i zapowiadają pogoń za podium. Będzie ciekawie, a wyniku zadecyduje aktualna forma i składy, w jakich stawią się na murawie oba zespoły, a wiemy, że beniaminek, będzie musiał radzić sobie tym razem bez swojego asa atutowego, Huberta Skrzypczaka. W meczu numer dwa faworyt nasuwa się sam. Ostatni w tabeli Yelonkersi podejmą lidera, Drink Team, który legitymuje się kompletem dziewięciu punktów. Świetnie sezon zaczął etatowy duet liderów, Norbert Taras – Jarosław Łowicki, który w naszym mniemaniu poprowadzi kolegów do czwartego zwycięstwa tej jesieni. Kolejna para, przynajmniej na papierze zapowiada się najciekawiej. W szranki staną bowiem bardzo doświadczeni FC NaNkacu oraz obrońcy mistrzowskiego tytułu, FC Ochota. Gospodarze po wpadce na inauguracje jesieni potem wygrali dwa mecze z rzędu i zameldowali się na najniższym stopniu podium. Tymczasem ekipa z Ochoty dopiero wraca do gry po ostatnich tragicznych wydarzeniach. Drużyna Marka Jurgi zdążyła już jednak rozgromić beniaminka DF, a wobec nieodwracalnej już nieobecności swojego lidera wielkie aspiracje by poprowadzić Ochotę do obrony złotych medali pokazuje Krystian Nowakowski. Na pewno będzie bardzo ciekawie, ale naszym zdaniem będzie to mecz z gatunku tych w których może wydarzyć się wszystko – remis. Mecz numer cztery to już konfrontacja wicelidera, All4One z trzecimi od końca Kasztanami. Ekipa Macieja Rataja pewnie wygrała dwa pierwsze mecze, jednak przed tygodniem przegrała batalię o fotel lidera. Niemniej jednak A4O grają tej jesieni bardzo dobrze i to oni w tym pojedynku są faworytami. Nie zmienia tego nawet fakt, że ekipa Patryka Abramczyka w swoim debiutanckim sezonie w pierwszej lidze na Irzyku zdążyła już wygrać – jedynka. Na zakończenie czwartej serii również łatwo wskazać pewniaka do zgarnięcia kompletu punktów. Na murawie zameldują się wprawdzie odpowiednio piąta i szósta drużyna w ligowej tabeli, ale naszym zdaniem nie będzie to miało większego znaczenia. Obie ekipy mają jakby nie było po trzy punkty, ale Dziki Futbolu zdążyli do tego przegrać dwa mecze, natomiast AnonyMMous wygrali swój jedyny mecz. Co do doświadczenia oraz utytułowania to nie ma wątpliwości, że ekipa Maćka Miękiny wysuwa się tutaj przed szereg i to ona jest murowanym faworytem do zwycięstwa.

  • New GreenBack – Bad Boys Zielonki X
  • Yelonkersi – Drink Team 2
  • FC NaNkacu – FC Ochota 2
  • All4One – Kasztany 1
  • Dziki Futbolu – AnonyMMous 2

2 Liga Szóstek:

Czwarta kolejka Drugiej Ligi Szóstek w naszych oczach zapowiada się na niezwykle zaciętą. Generalnie podobnie jak w przypadku pierwszej ligi zapowiada się bardzo wyrównany sezon. W pierwszym meczu aktualni brązowi medaliści wiosennych rozgrywek, Gramy Czasami podejmą debiutującą tym sezonem w Lidze Bemowskiej, drużynę RKS Argus. Na papierze wszystko wydaję się być klarowne, z tym że to goście w tej edycji zgromadzili dwa punkty więcej. Tak naprawdę obie ekipy nie zachwycają, bo trzy punkty gospodarzy i odpowiednio jeden gości punkt zdobyte w tej edycji, to mało, a szczególnie w przepadku GC, spodziewaliśmy się więcej. Tymczasem ekipa Krzyśka Sobolewskiego wciąż szuka formy z wiosny, ale już ostatni remis z gromiącym wszystkich od początku kampanii Fast Transem daję cień nadziei, że drużyna szybko wróci na zwycięskie tory. Dlatego typujemy ich zwycięstwo, choć inny rezultat nie będzie dla nas szczególnym zaskoczeniem. Szlagierem tej serii gier w lidze szóstek śmiało można nazwać kolejne starcie. ASPN Bemowo podejmie Fast Trans. W szranki zatem staną odpowiednio trzecia drużyna w stawce oraz lider. Ekipa Macieja Rataja od porażki zaczęła obecny sezon, ale ostatnie dwa mecze już rozstrzygnęła na swoją korzyść, podczas gdy FT po dwóch efektownych zwycięstwach ostatnio zgubił punkty z GC, pokazując „że nie taki diabeł straszny jak go malują”. Jednak respektu przed meczem można i należy nabrać. Wystarczy spojrzeć w obydwie klasyfikacje indywidualne, gdzie zdecydowanie prowadzi para Filip Błoński – Karol Mroczkowski. Tu jesteśmy bardziej przychylni gościom, ale po remisie przed tygodniem stawiamy, że mający i kadrę i potencjał ASPN jest w stanie zatrzymać rywala. Mecz numer trzy to starcie wicelidera, W1nners z piątą obecnie siłą ligi, Kindybałami FC. Obie ekipy dzielą dwa punkty, z tym że goście potrzebowali na to jednego meczu mniej. Bardzo ciężko wskazać faworyta. W1 pokazali, że między trzecią, a drugą ligą z jednej strony jest duży skok, ale z drugiej wystarczy zagrać na stu procentowej koncentracji, by zgarnąć komplet punktów, jak w przypadku triumfu nad silnym ASPN-em. Kindybały zaś to ofensywny polot młodości, który jest mocno nieobliczalny – pachnie remisem. Chwilę potem Chaos Ochota zmierzy się z Anteniarzami. Doświadczeniem w LB ekipa Macieja Kulkewskiego bije rywala na głowę, ale dobrze wiemy, że „Anteny” - równa się ciągłe wahania kadrowe. Stąd bardzo ciężko przewidzieć ich dyspozycje, która z reguły uzależniona jest od składu, którym się stawią. Ekipa z Ochoty tymczasem zaliczyła kapitalny come back do Ligi Bemowskiej, wygrywając dwa pierwsze mecze i dopiero przed tygodniem zimny prysznic zafundował jej ASPN. Tak czy siak taki powrót każe nam poważnie myśleć o gospodarzach jako potencjalnych kandydatach do podium. Z popularnymi Antenkami jednak nie będzie jednak łatwo, bo ci są głodni medalu, którego nie posmakowali już bardzo. Na zakończenie czwartej serii na murawie zameldują się Truskawki Na Torcie oraz Synowie Gmocha. Gospodarze zdążyli pokazać, że nie będą chłopcami do bicia. Wygrali jeden z trzech meczów, a dwa pozostałe przegrali nieznacznie. Tymczasem ekipa Michała Rosochowicza słabo rozpoczęła jesień po przeprowadzce z ligi siódemek. Jeden punkt w trzech meczach, na pewno nie tak wyobrażali sobie to „Synowie”. Mają jednak kim grać i naszym zdaniem jeszcze pokażą swoje umiejętności, gdy w końcu przestawią się ponownie na granie na małym placu. My tymczasem postawimy na podział punktów.

  • Gramy Czasami - RKS Argus 1
  • ASPN Bemowo – Fast Trans 2
  • W1nners – Kindybały FC X
  • Chaos Ochota – Anteniarze 1
  • Truskawki Na Torcie – Synowie Gmocha X

3 Liga Szóstek:

Pisaliśmy o wyrównanej stawce w pierwszej i drugiej lidze przy Irzyku, to teraz przedstawimy wam co nas czeka w ten weekend na trzecioligowych boiskach przy Irzykowskiego 1a, gdzie rywalizacja zapowiada się na równie zaciętą. W stawce prowadzą aż cztery zespoły z sześcioma punktami na koncie, kolejne dwa mają po cztery punkty, natomiast pozostałe drużyny oprócz „czerwonej latarni” tego szczebla mają tylko trzy punkty straty do liderów. Pierwszą drużyną z czołówki, która będzie miała okazję podwyższyć swój dorobek będą Chłopcy do Bicia, którzy podejmą FC Devs. Obie ekipy to dwa bieguny tabeli. Goście bowiem przegrali wszystkie trzy mecze, choć dwa z nich tylko jednym golem i zamykają tabelę. Gospodarze tymczasem wygrali dwa z trzech meczów, pokazując, że po reaktywacji i zmianach w składzie mogą szybko wrócić do drugiej ligi. Tak czy siak pewna jedynka. Chwile potem powinno być bardzo ciekawie, gdy Stara Gwardia podejmie Starą Lamę. Gospodarze wygrali tylko jeden z trzech meczów, ale mają w swoich szeregach wielu doświadczonych graczy i jak tylko trafią ze składem na tym szczeblu mogą ograć każdego. Goście z kolei zaczęli sezon od drugiej kolejki, ale zdążyli wygrać oba swoje mecze i jako już tylko jedna z dwóch ekip w stawce mogą pochwalić się statusem niepokonanej drużyny. Stara Lama bez wątpienia rozwija się i wydaje się, że z czasem będzie wchodzić na coraz wyższy poziom. Naszym zdaniem remis. W następnym starciu faworyt teoretycznie powinien nasuwać się sam, bo w szranki staną aktualny brązowy medalista, Teraz Kolska oraz szósta drużyna poprzedniej edycji, KTS Chimera. Teoretycznie, bo w praktyce to ekipa Pawła Janasa jest o dwa miejsca wyżej w tabeli. Chimera wybiegła jak dotąd na murawę dwukrotnie, wywalczając cztery punkty, a zatem to ona jest drugą niepokonaną drużyną tej edycji. Kolska tymczasem chyba szybko zachłysnęła się ostatnio zdobytym medalem, bo ich forma niczym nie przypomina tej z wiosny, a utrata kontuzjowanego kapitana, Bartka Balika, może odbić się czkawką zespołowi. W zaistniałej sytuacji postawimy na wygraną KTS – u. Bardzo ciekawie powinno być w kolejnej konfrontacji, pomiędzy FC Yelonkami, a ACL Zerwane. Obie ekipy mają po sześć punktów, a więc stawką może być nawet fotel lidera trzeciej ligi. Jedni i drudzy zaczęli sezon od porażek, ale potem zgodnie wygrały dwa kolejne starcia, pokazując, że mogą się w tej edycji liczyć w walce o najwyższe cele. Zadecyduje mityczna „dyspozycja dnia”. Na koniec, na murawie zameldują się OKS Spartakus oraz Prosektorium. Ciut lepiej jak dotąd radzą sobie goście, którzy wywalczyli jeden punkt więcej. To jednak nie powinno mieć większego znaczenia. Obie drużyny prezentują podobny poziom, a zatem szykuje nam się zacięte i wyrównane widowisko, w którym widzimy trzeci podział punktów.

  • Chłopcy do Bicia – FC Devs 1
  • Stara Gwardia – Stara Lama X
  • Teraz Kolska – KTS Chimera 2
  • FC Yelonki – ACL Zerwane X
  • OKS Spartakus – Prosektorium X
Sponsorzy