Ligowe ostatki!

„Ta ostatnia niedziela, dzisiaj się rozstaniemy, dzisiaj się rozejdziemy, na wieczny czas…” – śpiewał Mieczysław Fogg. W pewnym sensie dotyczy to również rozgrywek Ligi Bemowskiej, choć szczęśliwie rozejdziemy się jedynie na trzytygodniową przerwę, która zakończy się na początku kwietnia, startem sezonu wiosennego. Zanim jednak do tego dojdzie, pora rozwiązać ostatnie niewiadome na poszczególnych poziomach rozgrywkowych zimowej kampanii. Na wielu szczeblach poznaliśmy już decydujące rozstrzygnięcia, mistrza wciąż musimy natomiast wyłonić m.in. w trzeciej, szóstej, dziesiątej czy jedenastej lidze. Interesująco powinno być również w dolnych rejonach tabel, gdzie dojdzie do kilku bezpośrednich meczów, których stawką będzie utrzymanie. Jak zwykle zapowiedź wszystkich meczów nadchodzącej, ostatniej kolejki sezonu zimowego znajdziecie poniżej. Zapraszamy do lektury!

SuperLiga6:

Najważniejsze rozstrzygnięcie w SL6 poznaliśmy przed tygodniem, ale nie oznacza to wcale, że w ostatniej serii gier zabraknie emocji. Przeciwnie, potężną ich dawkę powinniśmy otrzymać już na inaugurację, gdy w ligowym klasyku eXc Mobile Ochota podejmie Gladiatorów Eternis. Obie drużyny w przeszłości wielokrotnie mierzyły się w bezpośrednich pojedynkach i niemal zawsze były to mecze stojące na najwyższym piłkarskim poziomie i trzymające w napięciu do ostatniego gwizdka. Na podobny spektakl liczymy także i tym razem, a z racji osiąganych wyników nieznacznego faworyta tej rywalizacji upatrujemy w drużynie Kamila Jurgi.

Bardzo ciekawie będzie także na przeciwległym biegunie tabeli, gdzie w bezpośrednim pojedynku o utrzymanie Amigos Lindegos zagrają z Klaunfiestą. Nominalni goście zapisali przed tygodniem pierwsze punkty w tym sezonie, pokonując 5:3 Altusa. Triumf ten sprawił, że dość nieoczekiwanie otworzyła się przed nimi szansa na zachowanie ligowego bytu. Aby tego dokonać, beniaminek będzie musiał wygrać w ostatniej kolejce. AL mają natomiast o jedno „oczko” więcej niż bezpośredni rywal, do utrzymania wystarczy im zatem remis. Coś nam jednak podpowiada, że Jan Grzybowski i jego koledzy nie zadowolą się podziałem punktów.

O tej samej godzinie sezon zimowy zakończy świeżo upieczony mistrz – Fair Partner, dla którego epilog stanowić będzie starcie z Drużyną Bez Nazwy. Ekipa zza naszej wschodniej granicy wygrała jak do tej pory komplet ośmiu spotkań i nie mamy wątpliwości, że będzie chciała zakończyć rozgrywki z pełną pulą. Szanse na to są duże, choć ich przeciwnik kilkukrotnie pokazał już w przeszłości, że w piłkę potrafi grać naprawdę dobrze. Czy to wystarczy, aby wyszarpać choćby punkt w spotkaniu przeciwko bezapelacyjnie najmocniejszej drużynie SL6? W naszej opinii – nie.

Bardzo blisko zdobycia brązowych medali są Połczyn Brothers, którzy do osiągnięcia tego celu potrzebują wygranej nad zamykającym tabelę Altusem. Biorąc pod uwagę dotychczasową dyspozycję przeciwnika, który poniósł osiem porażek w ośmiu meczach, jest to scenariusz niezwykle prawdopodobny. Mamy przy tym nadzieję, że zawodnicy w granatowych trykotach postarają się w możliwie jak najlepszy sposób zakończyć skrajnie nieudany dla nich sezon i nie będziemy świadkami zbyt jednostronnego meczu. Patrząc natomiast na postawę obu drużyn w minionych tygodniach, byłoby to sporym zaskoczeniem.

Pewne utrzymania są z kolei Wilki oraz SS Cyrkulatka, które w ostatnim akordzie zimowej kampanii zmierzą się w bezpośrednim starciu „o pietruszkę”. Musimy zresztą przyznać, że postawa obu ekip w bieżących rozgrywkach jest dla nas pewnym rozczarowaniem. Przed pierwszą kolejką ambicje jednych i drugich były bowiem spore, a boiskowe wydarzenia niestety nie do końca je potwierdziły. Nie zmienia to natomiast faktu, że są to ekipy o naprawdę wysokich umiejętnościach, co – mamy nadzieję – udowodnią w najbliższą niedzielę.

eXc Mobile Ochota – Gladiatorzy Eternis 1

Amigos Lindegos – Klaunfiesta 1

Fair Partner – Drużyna Bez Nazwy 1

Altus – Połczyn Brothers 2

Wilki – SS Cyrkulatka X

 

2 .Liga Szóstek:

Na zapleczu SL6 pewni tytułu mistrzowskiego są Union of Boys, którzy na zakończenie rozgrywek podejmą Team Ivulin Rabona. Goście z Białorusi po fantastycznym początku sezonu, w kolejnych tygodniach wyraźnie spuścili z tonu, co sprawiło, że obecnie nie są faworytem nawet do zakończenia sezonu na podium. Aby tego dokonać, musieliby bowiem dokonać sztuki, która nikomu się jak dotąd nie udała, a zatem pokonać świeżo upieczonego mistrza. Naszym zdaniem jest to mało realny scenariusz, zwłaszcza, że Bartek Goździewski i jego koledzy na pewno będą chcieli zakończyć sezon bez porażki.

Za plecami UoB trwa natomiast zażarta walka o pozostałe dwie lokaty na „pudle”. Najprawdopodobniej rozegra się ona pomiędzy zespołami rodem z Ukrainy – Galicią, Dynamo oraz FK Almazem. Jak na razie w najlepszej sytuacji znajduje się pierwsza z wymienionych ekip, która z 15 pkt zajmuje drugą lokatę. Dynamo traci jednak do nich zaledwie dwa „oczka”, mając w dodatku mecz więcej do rozegrania. Podobnie mają się sprawy w przypadku Almazu, który ma o 3 pkt mniej od Galicii. Pikanterii całej sytuacji dodaje fakt, że w najbliższy weekend drużyny te będą mierzyć się w bezpośrednich meczach. Rozpoczniemy od pojedynku Galicii z Dynamo, a chwilę później ekipa w granatowych trykotach mierzyć się będzie z FK Almazem. Bezpiecznie postawimy w tych meczach na remisy, choć tak naprawdę każdy wynik jest tu możliwy. Dopełnieniem walki o podium będzie pojedynek ekipy Ihara Bakuna z FC Anh Em 37, gdzie Ukraińcy nie powinni mieć większych problemów z odniesieniem zwycięstwa.

Niezwykle ważne dla układu dolnej części tabeli będzie z kolei spotkanie pomiędzy FC Prykarpattią a Husarią Mokotów III. Gospodarze znajdują się obecnie w strefie spadkowej, ale do najbliższego rywala tracą jedynie trzy punkty, w przypadku wygranej przeskoczą go zatem w tabeli. Pomiędzy tymi drużynami znajduje się jeszcze Contra, która – jeśli wygra swój mecz – doprowadzi do tzw. małej tabeli. W skrajnie niekorzystnym przypadku drużyna Tomasza Hubnera może więc zakończyć ten sezon na miejscu spadkowym. Aby tego uniknąć, potrzebuje ona minimum remisu. Remisu, który naszym zdaniem uda jej się wywalczyć.

Wspomniana Contra wcale nie będzie zresztą miała łatwego zadania, ich rywalem będą bowiem Gramy Czasami. Ekipa Krzysztofa Sobolewskiego nie ma już szans na ugranie medali, ale z pewnością będzie chciała zakończyć rozgrywki na jak najwyższej lokacie. Wydaje się natomiast, że to Michał Raciborski i spółka – walczący przecież o utrzymanie – przystąpią do tego meczu zdecydowanie bardziej zmobilizowani. Czy to wystarczy, aby ograć GC i zapewnić sobie ligowy byt? Trudno powiedzieć. Z pewnością czeka nas wyrównane starcie, o którego rezultacie zadecydować może dyspozycja dnia.

Dynamo – Galicia X

FC Prykarpattia – Husaria Mokotów III X

FK Almaz – Dynamo X

Union of Boys – Team Ivulin Rabona 1

FC Anh Em 37 – FK Almaz 2

Contra – Gramy Czasami X

 

3. Liga Szóstek:

W trzeciej lidze niezwykle blisko złotych medali są gracze Moszna Squadu, którym do osiągnięcia tego celu wystarcza remis w ostatniej kolejce z Bad Boysami Zielonki. Ekipa Michała Burzyńskiego wygrała przed tygodniem mecz sezonu, pokonując 6:3 MixAmatora, wydaje się więc, że postawienie swoistej pieczęci powinno przebiec stosunkowo gładko. Tym bardziej, że za BBZ niezwykle rozczarowujący sezon – typowaliśmy tę drużynę do walki o medale, tymczasem w 8 dotychczasowych meczach ubierała tylko 12 pkt, co daje jej aktualnie szóstą lokatę. Naszym zdaniem właśnie z takim dorobkiem zakończą oni zimowe rozgrywki.

Jedyną drużyną mogącą jeszcze odebrać mistrzostwo MS są Ukrainian Vikings. Zespół zza naszej wschodniej granicy jako jedyny pokonał do tej pory lidera, co oznacza, że w przypadku równej liczby pkt wyprzedzi go w tabeli. Aby tak się jednak stało, spełnione muszą zostać dwa warunki. Pierwszym, o czym wspominaliśmy powyżej, jest porażka Moszna Squad z Bad Boysami Zielonki. Drugim - zwycięstwa UV przeciwko Tornado UA oraz Harataczom. Wydaje się, że o ile kwestię mistrzostwa rozstrzygną na swoją korzyść „Burza” i spółka, o tyle komplet pkt w sobotnich meczach dla ekipy rodem z Ukrainy jest całkiem możliwy.

Szans na mistrzostwo nie ma już MixAmator, który na zakończenie zimowych rozgrywek zmierzy się z Teamem Ivulin Wola. Zespół Michała Fijołka będzie zdecydowanym faworytem tego starcia i trudno nam wyobrazić sobie scenariusz, w którym traci punkty. W teorii – w przypadku wygranych MixAmatora i Ukrainian Vikings oraz przegranej Moszna Squadu – możemy mieć zatem trzy drużyny z identyczną liczbą punktów. O kolorach medali rozstrzygnęłaby zatem mała tabela, wg której… wszystkie drużyny zgromadziły po 3 pkt oraz legitymują się bilansem bramkowym wynoszącym zero! Mistrzem zostałby wtedy MS, który w bezpośrednich starciach ma bilans 10:10, w przypadku UV jest to 8:8, MA – 7:7.

Wspomniani wyżej Haratacze także mają jeszcze chrapkę na skończenie sezonu na podium. Co więcej, oni również rozgrywać będą podwójną kolejkę – dzień po meczu z Ukrainian Vikings zmierzą się z Upgradem. Wydaje się, że zawodnicy w granatowych koszulkach będą wyraźnym faworytem tego starcia, ale rywal niejednokrotnie pokazał już, że nie należy go lekceważyć. Przekonali się o tym choćby Gracze Gorszego Sortu, którzy przed tygodniem musieli uznać wyższość „Czarnych”. Jeśli jednak Haratacze zachowają pełną koncentrację, trzy punkty powinny paść ich łupem.

Bardzo słabą końcówkę sezonu notują Gracze Gorszego Sortu, którzy nie tylko stracili już szanse na mistrzostwo, ale wypadli także z walki o medale. Zespół Adriana Kanigowskiego ten niezwykle rozczarowujący sezon zakończy spotkaniem przeciwko Los Aspirantos, który – nie ma co ukrywać – powinien zakończyć się wygraną „Różowych”. Rywal zamyka bowiem ligową stawkę i jest już pewien, że rozgrywki zakończy na miejscu spadkowym. Umiejętności czysto piłkarskie stoją zatem po stronie gospodarzy. Kwestią otwartą pozostaje natomiast, czy będą oni w stanie zmobilizować się na mecz bez większego ciężaru gatunkowego?

Gracze Gorszego Sortu – Los Aspirantos 1

Ukrainian Vikings – Tornado UA 1

Haratacze - Ukrainian Vikings 2

Bad Boys Zielonki – Moszna Squad 2

MixAmator – Team Ivulin Wola 1

Haratacze – Upgrade 1

 

4. Liga Szóstek:

Na czwartym poziomie rozgrywkowym pewni zdobycia złotych medali są już Chłopcy z Bielan, którzy w ostatniej serii gier podejmą rywalizujący o medale Team BM. Drużyna rodem z Ukrainy wypuściła zresztą z rąk znakomitą okazję – ubiegłotygodniowa porażka z Drink Teamem sprawiła, że spadli z trzeciego aż na siódme miejsce, a ich szanse na zdobycie choćby brązowych krążków są już iluzoryczne. Tym bardziej, że zespół Tomka Miziurkowskiego będzie chciał przypieczętować świetny sezon zdobyciem pełnej puli. Wg nas są na to duże szanse, ChZB potwierdzili bowiem, że po mistrzostwo sięgnęli ze wszech miar zasłużenie.

Za plecami nowo koronowanego mistrza trwać będzie natomiast zażarta walka o zajęcie dwóch pozostałych miejsc na „pudle”. Jak na razie w najlepszej sytuacji są gracze Unatletico, którzy z 15 pkt zajmują pozycję wicelidera. W ostatniej kolejce ekipa ta zmierzy się z Zielonym Stolikiem (5. miejsce, 13 pkt), a ewentualna porażka może sprawić, że na ostatniej prostej wypadnie ona za podium. Taki scenariusz nie wydaje się nieprawdopodobny, niemniej jednak faworytem będą nominalni goście. Ich triumf jest tym bardziej prawdopodobny, że w znakomitej dyspozycji wciąż znajduje się ich lider – Karol Nowak.

Na trzecim miejscu w tabeli znajdują się w tej chwili FC Wtorki, których ostatnim rywalem w sezonie zimowym będzie King Style. Musimy przyznać, że mamy w związku z tym meczem mieszane uczucia. Nominalni goście na kolejkę przed zakończeniem zmagań znajdują się w strefie spadkowej, ale oddane przed tygodniem dwa walkowery mogą sugerować, że wcale nie zamierzają z tego powodu rozpaczać. Mamy natomiast nadzieję, że na nadchodzący mecz zmobilizują wszystkie siły i pokażą, że naprawdę potrafią grać w piłkę. Na ten moment murowanym faworytem są natomiast gospodarze.

Marzeń o zakończeniu sezonu na podium nie porzucili jeszcze zawodnicy FC Lunan, którzy po 8 kolejkach zajmują czwartą lokatę, tracąc do wicelidera jedynie dwa punkty. Na sam koniec zmagań ekipę z Ukrainy czeka – przynajmniej w teorii – proste zadanie, ich rywalem będzie bowiem pierwszy zimowy spadkowicz, a zatem Maghreb United. Nominalni goście wygrali tylko 1 z 8 poprzednich meczów i są już pewni, że kolejne rozgrywki spędzą o szczebel niżej. Pomimo takiego stanu rzeczy liczymy na ambitną postawę gości, nie będziemy natomiast ukrywać – nie będą oni faworytem.

W teorii w grze o medale jest także szósty w stawce Drink Team, który do osiągnięcia tego celu potrzebowałby jednak sporo szczęścia. Nie dość, że ta doświadczona ekipa musiałaby poradzić sobie z Los Blancos (co akurat wydaje się jak najbardziej możliwe), dodatkowo punkty musiałyby stracić przynajmniej trzy wyprzedzające je drużyny. Być może nie jest to scenariusz z gatunku science-fiction, niemniej jednak wydaje się być on mało realny. Wracając do meczu, swoje ambicje mają również LB, którzy ewentualną wygraną rzutem na taśmę przypieczętują utrzymanie w lidze.

Chłopcy z Bielan – Team BM 1

Drink Team – Los Blancos 1

Zielony Stolik – Unatletico 2

FC Lunan – Maghreb United 1

FC Wtorki – King Style 1

 

5. Liga Szóstek:

Pewny tytułu na piątym szczeblu rozgrywkowym jest już Inferno Team, który podczas nadchodzącego weekendu zmierzy się z Dream Teamem Warsaw. Pierwotnie mecz ten miał decydować o tym, kto zdobędzie medale z najcenniejszego kruszcu. Walkower, którym ekipa Maćka Szpakowskiego została ukarana za mecz z Lagą Warszawa (występ nieuprawnionego zawodnika) sprawił jednak, że sytuacja w tabeli uległa diametralnej zmianie. Jak już wspomnieliśmy, IT jest już pewny mistrzostwa, DTW musi z kolei wygrać, aby zakończyć rozgrywki na „pudle”. W normalnych okolicznościach postawilibyśmy na remis, w tym przypadku mobilizacja po stronie gospodarzy będzie natomiast dużo większa, stąd też pokusimy się o „czystą jedynkę”.

Wspomniana Laga Warszawa – obecny wicelider – o zakończenie rozgrywek na miejscu medalowym zagra przeciwko Czumy. Nominalni goście z 13 pkt zajmują aktualnie piątą lokatę, co oznacza, że ewentualny triumf w najbliższą niedzielę pozwoli im przeskoczyć bezpośredniego konkurenta i – kto wie – być może sprawić sporą niespodziankę, jaką bez wątpienia będzie zdobycie przez nich medalu. Bez wątpienia będziemy w tym przypadku świadkami wyrównanych zawodów, nie jesteśmy natomiast w stanie przewidzieć końcowego rezultatu. Zbliżony potencjał obu drużyn może sugerować, że spotkanie może zakończyć się podziałem punktów.

W walce o medale wciąż liczą się także gracze UKS-u Południe Czosnów. Drużyna ta zajmuje co prawda dopiero szóstą lokatę, ale przy zwycięstwie nad zamykającym tabelę Bulbulantusem oraz korzystnych rozstrzygnięciach w pozostałych dwóch meczach wciąż możliwy jest scenariusz, w którym zespół ten kończy rozgrywki w czołowej trójce. Drużyna z Czosnowa musi natomiast mieć się na baczności, rywal w ostatnim czasie wybudził się bowiem z zimowego snu i wcale nie musi być „łatwym kąskiem”. Nie zmienia to natomiast faktu, że wyraźnym faworytem będzie UKS.

Bulbulantus – UKS Południe Czosnów 2

Dream Team Warsaw – Inferno Team 1

Czumy – Laga Warszawa X

 

6. Liga Szóstek:

Niewątpliwie największym szlagierem ostatniej serii gier w szóstej lidze będzie pojedynek FC Dzików z Lasu z Marchewkami Zagłady. Obie drużyny zajmują odpowiednio pierwszą i drugą pozycję, a ich bezpośrednie starcie zadecyduje o tytule mistrzowskim. Nieco łatwiejsze zadanie będą mieli gospodarze, którzy mają w tej chwili dwa punkty przewagi nad kontrkandydatem do złota, w pełni usatysfakcjonuje ich zatem remis. „Pomarańczowi” na podział punktów nie mogą liczyć, ich urządza jedynie zwycięstwo. Jest to oczywiście prawdopodobny rozwój wypadków, choć w naszej opinii to „Dziki” będą minimalnie większe szanse na zgarnięcie tytułu. Co do samego meczu – typujemy remis.

W swojego rodzaju „małym finale”, którego stawką będzie trzecie miejsce na koniec sezonu, rękawice skrzyżują FC NaNkacu oraz Horda. Obie ekipy z dorobkiem 15 pkt zajmują odpowiednio trzecią i czwartą lokatę, ale tutaj – w przeciwieństwie do poprzedniego meczu – nikogo nie będzie urządzał podział punktów. Może się bowiem okazać, że w przypadku takiego rozstrzygnięcia brązowe krążki przypadną w udziale ekipie Old Young, która kilka godzin wcześniej zagra przeciwko BKS-owi 04 Górki, będąc faworytem tego pojedynku. Wracając natomiast do meczu „Kaców” z Hordą – bardzo trudno przewidzieć w tym przypadku końcowe rozstrzygnięcie, obie drużyny w bieżącym sezonie prezentują się bowiem bardzo korzystnie. Jeśli jednak mielibyśmy na kogoś postawić, byliby to gospodarze.

W dolnych rejonach tabeli korespondencyjny bój o utrzymanie stoczą Chlejsy FC i FC Devs. Ci pierwsi zmierzą się w najbliższy weekend z Kyrgyz Global i nie będziemy ukrywać, że nie będą faworytem tego pojedynku. Drużyna z Kirgistanu nie ma już co prawda szans na zdobycie medali, niemniej jednak jest to zespół, który pokazał się w sezonie zimowym z bardzo dobrej strony i wydaje nam się, że będzie chciał zakończyć sezon wygraną. Chlejsom nie odbieramy natomiast szans, ekipa ta w ostatnich tygodniach notuje zwyżkę formy i być może będzie w stanie sprawić niespodziankę, która zapewni jej utrzymanie.

Zdecydowanie łatwiejsze zadanie – przynajmniej teoretycznie – będą mieli FC Devs, którzy podejmą zamykających tabelę Jager Masters. Goście zostali przed tygodniem pierwszym spadkowiczem, wobec czego do najbliższej serii gier przystąpią w niezbyt dobrych – delikatnie rzecz ujmując – nastrojach. „Devsi” z kolei muszą wygrać i liczyć jednocześnie, że Chlejsy FC nie będą w stanie pokonać Kyrgyz Global. Jeśli te dwa warunki zostaną spełnione, ekipa w czarno-czerwonych trykotach rzutem na taśmę wywalczy sobie utrzymanie.

Chlejsy FC – Kyrgyz Global 2

FC Dziki z Lasu – Marchewki Zagłady X

FC Devs – Jager Masters 1

BKS 04 Górki – Old Young 2

FC NaNkacu – Horda 1

 

7. Liga Szóstek:

Najważniejsze rozstrzygnięcie poznaliśmy już także w siódmej lidze, gdzie tytuł mistrzowski zapewnili sobie przed tygodniem FC Obłupani. Świeżo upieczeni złoci medaliści niezwykle udaną zimową kampanię zakończą pojedynkiem ze spadkowiczem – KS Na Pełnej. Nie mamy w tym przypadku większych wątpliwości, kto powinien zgarnąć pełną pulę. Gospodarze jako jedyni na tym poziomie nie przegrali jeszcze meczu, tracąc punkty zaledwie raz. Goście z kolei wygrali zaledwie 1 z 8 poprzednich spotkań. Wydaje się więc nieprawdopodobne, by KSNP był w stanie odebrać punkty rywalowi.

Pewny wicemistrzostwa jest z kolei Retro Squad. Gracze w czarnych trykotach na kolejkę przed zakończeniem zmagań mają 6 pkt przewagi nad grupą pościgową, a o udany epilog rozgrywek Zima 2024 powalczą przeciwko Drużynie Actimela. Rywal kilkukrotnie pokazał się w tym sezonie z pozytywnej strony, ale zbyt chimeryczna dyspozycja sprawiła, że zajmuje obecnie dopiero szóstą lokatę. Co prawda DA wciąż mają szanse na zakończenie sezonu na podium, ale by tak się stało musieliby wygrać z wicemistrzem i liczyć dodatkowo, że trzy drużyny przed nimi stracą punkty. Trzeba przyznać, że jest to scenariusz trochę z gatunku science-fiction.

W najlepszej sytuacji w kontekście walki o brązowe medale jest FC Desant. Gracze rodem z Ukrainy mają tyle samo punktów co Kindybały FC, w dodatku obie drużyny zremisowały niedawno bezpośrednie starcie. Bilans bramkowy przemawia natomiast za „Błękitnymi”, którzy w ostatniej serii gier mierzyć się będą z zamykającymi stawkę Land of Fire. Nominalni goście z pewnością nie zaliczą kończącej się zimy do udanych – wygrali zaledwie jeden mecz, a w dodatku legitymują się najgorszą ofensywą i jedną z gorszych defensyw. Nie sądzimy, by w pojedynku z Desantem byli w stanie pokusić się o niespodziankę.

Kindybały FC o podium powalczą natomiast w starciu przeciwko FC Torpedo. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że Jeremiasz Morawiecki i jego koledzy będą mieli trudniejsze zadanie niż główny konkurent do medalu. Ekipa z Ukrainy zajmuje co prawda dopiero ósmą lokatę, ale w sezonie zimowym udowodniła już, że całkiem nieźle potrafi grać w piłkę. Dodatkowo – jak niemal każdy zespół zza naszej wschodniej granicy – charakteryzuje ją ogromna ambicja i świetne przygotowanie motoryczne. Dla nikogo nie są zatem łatwym rywalem i nie inaczej powinno być w najbliższy weekend.

W teorii szanse na zakończenie sezonu w czołowej trójce mają także gracze RKS-u Pendrachy. Drużyna ta na kolejkę przed zakończeniem zmagań traci do wspomnianej wcześniej dwójki po punkcie. Aby sięgnąć po brązowe medale, RKS musi zatem wygrać z Reytanem, a ponadto liczyć, że FC Desant i Kindybały FC potkną się w swoich meczach. Warunek drugi omówiliśmy powyżej, spełnienie pierwszego wydaje się natomiast całkiem realne. Gracze w czarnych trykotach będą faworytem, choć przeciwnik z pewnością tanio skóry nie sprzeda. Szykują się zatem wyrównane zawody, które w naszej opinii zakończą się nieznaczną wygraną gospodarzy.

FC Torpedo – Kindybały FC 2

FC Obłupani – KS Na Pełnej 1

FC Desant – Land of Fire 1

Drużyna Actimela – Retro Sqaud 2

RKS Pendrachy – Reytan 1

 

8. Liga Szóstek:

W ósmej klasie rozgrywkowej fantastyczną zimę będą chcieli spuentować zwycięstwem Warsaw Bad Boys. Drużyna Bartka Podobasa na inaugurację sensacyjnie przegrała swoje spotkanie, potem zanotowała jednak siedem kolejnych zwycięstw, dzięki czemu zapewniła już sobie tytuł mistrzowski. W sobotnie popołudnie świeżo upieczonych złotych medalistów czeka natomiast niełatwe zadanie, ich rywalem będzie bowiem walcząca o podium KP Kozia. Ekipa w białych koszulkach zajmuje obecnie czwartą lokatę i będzie chciała zrobić wszystko, aby zakończyć rozgrywki na „pudle”. Czy jej się to uda? Przekonamy się już niebawem.

Tak się interesująco złożyło, że w ostatniej serii gier cztery czołowe drużyny będą mierzyć się w bezpośrednich meczach. O sobotnim pojedynku WBB z Kozią już pisaliśmy, w niedzielę o srebrne medale powalczą natomiast druga w stawce FC Mrija oraz trzeci FC Screamers. W nieznacznie lepszej sytuacji znajdują się przed tym meczem gospodarze, którzy zgromadzili do tej pory o punkt więcej, do przypieczętowania wicemistrzostwa wystarczy im zatem remis. Goście nie mogą z kolei pozwolić sobie na kompromisy, tylko zwycięstwo pozwoli im bowiem na przeskoczenie rywala. Jest to na pewno realny scenariusz, choć my bezpiecznie postawimy w tym przypadku na remis.

W teorii z brązowymi medalami sezon mogą zakończyć również debiutanci – GLK. Gracze w zielonych trykotach płacili na początku sezonu „frycowe”, ale gdy już okrzepli, pokazali kawałek solidnego minifutbolu. Aby zakończyć rozgrywki w czołowej trójce, Sebastian Dominiak i jego koledzy muszą wygrać swój mecz z Agil At Agord (obecnie 9. miejsce) i liczyć przy tym, że KP Kozia nie wygra z Warsaw Bad Boys, a FC Mrija pokona FC Screamers. Czy są to warunki nie do spełnienia? Bynajmniej. Czy ich zaistnienie jest prawdopodobne? Trudno powiedzieć. Nie ulega natomiast wątpliwości, że GLK będzie faworytem swojego meczu.

Znakomitą okazję na przypieczętowanie utrzymania będą mieli Drink Men, którzy podejmą zamykającą tabelę Fuszerkę. Nominalni gospodarze na kolejkę przed zakończeniem sezonu zajmują ostatnią bezpieczną lokatę, mając punkt przewagi nad Agil At Agord. Łatwo zatem dojść do wniosku, że zwycięstwo zapewni im ligowy byt. Patrząc na dyspozycję przeciwnika, który przegrał każde z ośmiu dotychczasowych spotkań, jest to scenariusz bardzo realny. Liczymy natomiast, że goście godnie pożegnają sezon zimowy i nawiążą walkę o pierwsze ligowe punkty.

W meczu „o pietruszkę” zmierzą się z kolei ADS Scorpion’s oraz Hiszpania. Obie ekipy zajmują odpowiednio szóste i siódme miejsce w tabeli, nie grozi im ani walka o medale, ani tym bardziej o utrzymanie. Liczymy zatem, że pozbawieni presji zawodnicy pokażą pełnię możliwości, tworząc wspólnie interesujące i obfitujące w gole widowisko. Kto będzie faworytem? Postawilibyśmy na gospodarzy. Drużyna Artura Kałuskiego pokazuje się tej zimy z bardzo pozytywnej strony, notując kilka interesujących wyników. Wg nas w niedzielę mogą pokusić się o dopisanie do tej listy kolejnego dobrego rezultatu.

Warsaw Bad Boys – KP Kozia 1

Drink Men – Fuszerka 1

ADS Scorpion’s – Hiszpania 1

Agil At Agord – GLK 2

FC Mrija – FC Screamers X

 

9. Liga Szóstek:

Niemal wszystkie niewiadome poznaliśmy już także w dziewiątej lidze, gdzie wyłoniliśmy mistrza, wicemistrza oraz dwóch spadkowiczów. Do rozstrzygnięcia pozostała kwestia brązowych medali, a na prostej drodze do ich zdobycia znajduje się Forteca Bielany. Ekipa ta ma obecnie 15 pkt i o dwa wyprzedza Siopa Strikas, z którymi w dodatku wygrała bezpośredni meczu. Sytuacja jest więc jasna – jeśli drużyna z Bielan nie przegra w ostatniej kolejce z Interem Warszawa, zakończy rozgrywki na najniższym stopniu podium. W naszej opinii tak właśnie powinno się stać.

Jest to tym bardziej prawdopodobne rozstrzygnięcie, że Siopa Strikas czeka w niedzielę dużo trudniejsze zadanie – ich rywalem będzie sąsiad w tabeli, Żoliball. Ekipa w zielonych trykotach nie ma już co prawda szans na znalezienie się w czołowej trójce, wciąż może natomiast zakończyć rozgrywki tuż za „pudłem”. Aby do tego doszło, konieczne będzie zwycięstwo na zakończenie. Patrząc z przekroju całego sezonu, typowalibyśmy w tym meczu remis. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że Siopa Strikas będą mieli zdecydowanie więcej do zyskania, pokusimy się o stwierdzenie, że to ich łupem padnie pełna pula.

Wynik niedzielnego, bezpośredniego meczu w żadnym stopniu nie wpłynie natomiast na pozycje Finansovej oraz Munji. Nominalni gospodarze są już pewni wicemistrzostwa, a ich główną motywacją przed ostatnim spotkaniem sezonu będzie pomoc Łukaszowi Ryszowi w zapewnieniu sobie korony króla strzelców. Nie powinno być to zresztą zadanie trudne, zawodnik ten przewodzi obecnie klasyfikacji, mając aż 8 trafień więcej od wicelidera. Munja natomiast jest już pewna utrzymania, co oznacza, że do meczu przystąpi na pełnym luzie.

Podobnie przedstawia się sytuacja w przypadku meczu Energetyka z Orłami Leszka. Gospodarze zajmują ostatnią lokatę w tabeli i nawet zwycięstwo nie pozwoli im go opuścić. Goście z kolei znajdują się aktualnie na szóstej lokacie, a choć +3 do dorobku punktowego pozwoliłoby im wskoczyć nieco wyżej, marzenia o zdobyciu medali muszą odłożyć przynajmniej do przyszłego sezonu. Nie zmienia to natomiast faktu, że to zawodnicy w zielonych koszulkach będą wyraźnym faworytem tego pojedynku. Czy to przełoży się na ich poczynania boiskowe? Zobaczymy.

Finansova – Munja 1

Żoliball – Siopa Strikas 2

Forteca Bielany – Inter Warszawa 1

Energetyk – Orły Leszka 2

 

10. Liga Szóstek:

W dziesiątej lidze rozegramy ledwie trzy spotkania, ostatnie z nich rozstrzygnie nam jednak kwestię tytułu mistrzowskiego. Obecnie liderem pozostaje Sokil, który wciąż może jednak zostać wyprzedzony przez Team Ivulin TUT. Z dużym prawdopodobieństwem stanie się tak w przypadku, gdy zespół rodem z Białorusi pokona w najbliższą niedzielę zamykający stawkę X Force For Ever. Patrząc jedynie na miejsca obu ekip w tabeli, triumf nominalnych gości zdaje się być pewny i oczywisty. XFFE przed tygodniem wysoko pokonali jednak mającą wysokie aspiracje Spartę (14:8), a teraz zapewne będą chcieli sprawić psikusa kolejnemu faworytowi.

W teorii szanse na mistrzostwo wciąż ma jeszcze FC Allians, choć by tak się stało, musiałby zostać spełniony szereg warunków. Po pierwsze, gracze w granatowych trykotach musieliby pokonać walczącą o medale Spartę. Po drugie, Team Ivulin TUT musiałby pokonać X Force For Ever. Wówczas mielibyśmy trzy ekipy z 21 pkt, a o końcowym układzie decydowałaby tzw. mała tabela. Obie drużyny miałyby w niej po 3 pkt, a także identyczny bilans bramkowy (wynoszący zero). Mistrzem zostałby wówczas właśnie FC Allians, który w małej tabeli legitymowałby się BB 11:11, Sokil miałby wówczas 10:10, Team Ivulin TUT – 6:6. Czy zaistnienie takiego scenariusza będzie jednak możliwe?

Bez najmniejszej presji na murawę wybiegną z kolei Warsaw Gunners FC oraz Oldboys Derby. Choć obie drużyny przegrały przed tygodniem swoje mecze (gospodarze oddali nawet walkowera), nie przeszkodziło im to w zapewnieniu sobie utrzymania. Jedni i drudzy mają zresztą świadomość, że jakikolwiek rezultat nie zmieni już za bardzo ich końcowej pozycji w tabeli, obie mogą co najwyżej zamienić się miejscami. Przyznamy natomiast, że naszym faworytem do zwycięstwa w meczu „o siódme miejsce” będą Warsaw Gunners FC, którzy prezentują się w ostatnich tygodniach bardzo solidnie.

FC Allians – Sparta X

Warsaw Gunners FC – Oldboys Derby 1

X Force For Ever – Team Ivulin TUT 2

 

11. Liga Szóstek:

W najbliższy weekend mistrza poznamy również na jedenastym szczeblu rozgrywkowym, gdzie w walce o medale z najcenniejszego kruszcu pozostały Virtualne Ń i FC Dziki z Lasu II. Pierwszy z wymienionych zespołów prowadzi obecnie w tabeli, ale rozegrał już komplet meczów i nie powiększy w związku z tym swojego dorobku. Druga drużyna „Dzików” będzie miała natomiast aż dwie szanse na przeskoczenie rywala. Gracze w bordowych trykotach tracą obecnie do rywala 3 pkt i wygrali w dodatku bezpośredni mecz, a zatem jedno zwycięstwo zapewni im tytuł. Szanse na to są ogromne, ich rywalami będą bowiem walczące o utrzymanie drużyny Abnegata i Nie Ma Mocnych.

Mnóstwo emocji powinien dostarczyć również pojedynek TS-u Ameba z Cool Teamem, który śmiało możemy określić mianem „małego finału”. Goście na kolejkę przed końcem zajmują bowiem trzecią lokatę w tabeli (14 pkt), gospodarze natomiast z zaledwie punktem straty plasują się tuż za podium. Nietrudno zatem wywnioskować, że wygrana pozwoli graczom TS-u rzutem na taśmę zameldować się na „pudle”, każdy inny wynik premiować będzie natomiast drużynę Andrzeja Krawczyka. Naszym zdaniem nieco bardziej prawdopodobny jest drugi scenariusz, choć nie zamierzamy niczego przesądzać.

W ostatniej, niepełnej kolejce będziemy także świadkami jednego meczu „o pietruszkę”, w którym KK Wataha Warszawa podejmie Na Wariackich Papierach. Choć jeszcze kilka tygodni temu drużyny te znajdowały się w kompletnie różnych nastrojach – gospodarze walczyli o utrzymanie, goście mogli po cichu liczyć na włączenie się do gry o medale – obecnie legitymują się one identycznym dorobkiem punktowym. Nieco lepszy bilans bramkowy sprawia, że to NWP plasują się na piątym miejscu, Wataha okupuje natomiast szóstą pozycję. Jedni i drudzy z pewnością będą chcieli udanie zakończyć sezon, co zwiastuje nam ciekawy i zacięty mecz.

TS Ameba – Cool Team 2

KK Wataha Warszawa – Na Wariackich Papierach X

Abnegat – FC Dziki z Lasu II 2

Nie Ma Mocnych – FC Dziki z Lasu II 2

 

12. Liga Szóstek:

W dwunastej lidze mistrzostwa pewni są już gracze Legionu, którzy na zakończenie tak udanej dla nich kampanii zmierzą się z Beasts. Gracze z „eLką” na piersi stracili przed tygodniem pierwsze punkty, ale nie mamy wątpliwości, że na takie rozluźnienie pozwolili sobie pierwszy i ostatni raz. Ich najbliższy rywal rozpaczliwie walczy natomiast o utrzymanie, choć musimy przyznać, że szanse na to są już niewielkie. Nie dość, że „Bestie” musiałyby bowiem ograć mistrza, dodatkowo punkty musiałby jeszcze stracić ich konkurent w walce o uniknięcie spadku. Naszym zdaniem jest to niezwykle mało prawdopodobne.

Za plecami Legionu trwa natomiast zażarta walka o pozostałe lokaty na podium. Najbliżej tego celu jest obecny wicelider – BRD Young Warriors, który na zakończenie zimowej kampanii zmierzy się z KS-em Centrum. Drużyna w niebiesko-żółtych koszulkach ma w tej chwili punkt przewagi nad grupą pościgową, srebrne medale zapewni im zatem jedynie wygrana. Jest to natomiast scenariusz niezwykle prawdopodobny – goście jak do tej pory wygrali zaledwie jeden mecz i są już pewni spadku. Jeśli więc gospodarze przystąpią do tego meczu w pełni zmobilizowani – a nie mamy wątpliwości że tak będzie – 3 pkt powinny paść ich łupem.

Miejsce na najniższym stopniu podium zajmuje na razie Moonfox, który będzie chciał nie tylko odeprzeć ataki grupy pościgowej, ale być może rzutem na taśmę wskoczyć na drugą lokatę. Aby którakolwiek z tych hipotez mogła zaistnieć, konieczne będzie natomiast zwycięstwo nad GKS-em Tachimetr Warszawa. Nominalni goście wciąż nie zapewnili sobie ligowego bytu, ale ubiegłotygodniowa wygrana nad Beasts bardzo mocno przybliżyła ich do tego celu. W teorii do zapewnienia sobie ligowego bytu wystarczy im remis, ale biorąc pod uwagę klasę rywala będzie o to bardzo trudno.

Tuż za plecami BRD Young Warriors i Moonfoxa czają się Raptusy Ursus, które będą chciały wygrać swój mecz z Lisami Bez Polisy i dzięki temu wywrzeć presję na konkurencji. Trzeba zresztą przyznać, że zwycięstwo „Czarno-Białych” na zakończenie zimowych rozgrywek jest dość prawdopodobne. Ich przeciwnik jest bowiem drużyną dość chimeryczną, miewającą wahania formy i niepotrafiącą utrzymać przez dłuższy czas wysokiego poziomu gry. Ponadto LBP są już pewne utrzymania, nie mają także szans na medale, wobec czego ich mobilizacja przed niedzielnym meczem może być niższa niż zwykle.

BRD Young Warriors – KS Centrum 1

Raptusy Ursus – Lisy Bez Polisy 1

Beasts – Legion 2

Moonfox – GKS Tachimetr Warszawa 1

 

13. Liga Szóstek:

Choć w trzynastej lidze rozegramy zaledwie dwa mecze, oba będą miały niebagatelne znaczenie dla końcowego układu tabeli. Jako pierwsze na murawie zameldują się Stado Szakali oraz NKS Piotrovia, a ten drugi zespół będzie miał możliwość świętować po ostatnim gwizdku zdobycie tytułu mistrzowskiego. Gracze w seledynowych trykotach zajmują aktualnie drugą lokatę, tracąc 3 pkt do prowadzących FC Po Nalewce. NKS wygrał jednak bezpośrednie spotkanie, co oznacza ni mniej, ni więcej, że wygrana w ostatnim meczu sezonu zapewni im złote medale. Jest to dość prawdopodobne, choć ekipa w bordowych koszulkach potrafi grać w piłkę i nie spodziewamy się, aby łatwo oddała pełną pulę.

Sezon Zima 2024 zakończymy natomiast starciem pomiędzy TSP Szatańskim Pętem a Teamem Ivulin 2023. Zwłaszcza dla walczących o utrzymanie gospodarzy będzie to piekielnie ważne spotkanie. Obecnie zajmują oni lokatę zagrożoną spadkiem, ale ich strata do bezpiecznej strefy wynosi zaledwie punkt. Jeśli więc to TSP sięgnie po pełną pulę, przeskoczy FC KBDB i rzutem na taśmę zapewni sobie ligowy byt. TI 2023 jest już z kolei pewny utrzymania, a ewentualne zwycięstwo może jedynie przesunąć ich o jedną pozycję wyżej. Znając jednak ambicję drużyn rodem z Białorusi, możemy mieć pewność, że nie odstawią w tym meczu nogi.

Stado Szakali – NKS Piotrovia 2

TSP Szatańskie Pęto – Team Ivulin 2023 X

 

14. Liga Szóstek:

Niesamowite emocje towarzyszyć będą ostatniej kolejce czternastej ligi, gdzie szanse na wazon mistrzowski wciąż mają aż trzy drużyny. W najlepszej sytuacji jest Elektrowoźniak, który prowadzi w tabeli, a w ostatniej kolejce zmierzy się z Huraganem Old Boys. Ekipa z Ukrainy ma w dorobku tyle samo punktów co wicelider (z którym zremisowała bezpośredni mecz), ale zdecydowanie lepszy bilans bramkowy (aż 13 goli różnicy). Z dużym prawdopodobieństwem możemy zatem założyć, że jeśli gracze w granatowych koszulkach wygrają swoje spotkanie – sięgną po złoto.

Na wpadkę Elektrowoźniaka będą natomiast liczyć drudzy w stawce Legosłowianie, których rywalem będzie KS Partyzant Włochy. Jak już wspomnieliśmy, wicelider może oczywiście ścigać się z rywalem na gole, ale 14-bramkowa strata sprawia, że bardzo trudno byłoby w ten sposób sięgnąć po tytuł. Co innego w przypadku, gdyby ekipa z Ukrainy zanotowała niespodziewane potknięcie. Legosłowianie najpierw muszą jednak wygrać swój mecz, a o to wcale nie będzie łatwo. Ich rywal w bieżącym sezonie pokazał się z naprawdę dobrej strony i niewykluczone, że na jego zakończenie postara się sprawić nie lada niespodziankę.

W grze o mistrzostwo liczy się także Gur-Bud, który do osiągnięcia tego celu potrzebowałby nie tylko wygranej nad Po Gwarancji, ale także straty punktów przez wymienioną wyżej dwójkę. Pierwszy warunek wydaje się natomiast jak najbardziej możliwy do spełnienia. Drużyna Pawła Gałązki zupełnie nie przypomina świetnego kolektywu z jesieni, kiedy w cuglach sięgnął on po tytuł mistrzowski. PG w ostatnich dwóch meczach ulegali drużynom walczącym o utrzymanie, trudno zatem przypuszczać, by nagle powrócili do wysokiej formy i ograli jednego z tegorocznych medalistów.

Szanse zarówno na tytuł mistrzowski, jak i na którekolwiek miejsce na podium pogrzebała przed tygodniem St. Varsovia, która w meczu przeciwko Skepton Bonito będzie miała jeden cel – pomóc Kamilowi Łukasikowi i Maciejowi Błońskiemu sięgnąć po wyróżnienia indywidualne. Snajper ekipy w złotych trykotach ma obecnie 21 goli i aż o 7 wyprzedza wicelidera klasyfikacji strzelców – to nie powinno zatem stanowić problemu. Co innego w drugim przypadku – Błoński ma obecnie na koncie 11 decydujących podań, tyle samo ile zawodnik Legosłowian. Czy ekipa Korneliusza Troszczyńskiego zupełnie zapomni wobec tego o defensywie i skupi się jedynie na strzelaniu? Nie możemy tego wykluczyć.

Ostatnia kolejka będzie również niezwykle ważna dla zajmujących przedostatnią lokatę graczy Futgol Academy. Zespół ten zmierzy się z „czerwoną latarnią” ligi – Sigma Strikers, a w przypadku zwycięstwa oraz porażki Huraganu Old Boys z Elektrowoźniakiem (co jest dość prawdopodobne) może finalnie utrzymać się w lidze. Obie drużyny miałyby wówczas po 7 pkt i remis w bezpośrednim meczu. O zachowaniu ligowego bytu decydowałby wówczas bilans bramkowy, który Huragan ma obecnie na poziomie – 20, FA natomiast na – 27. Warto jednak pamiętać, że HOB zmierzą się z liderem, rywalem FA będzie z kolei ostatnia ekipa w tabeli. Wygląda więc na to, że jeszcze wiele może się tutaj wydarzyć.

KS Partyzant Włochy – Legosłowianie 2

Huragan Old Boys – Elektrowoźniak 2

St. Varsovia – Skepton Bonito 1

Gur-Bud – Po Gwarancji 1

Futgol Academy – Sigma Strikers 1

 

15. Liga Szóstek:

W piętnastej lidze mistrzostwo zapewnili sobie przed tygodniem gracze Marchewek Zagłady II, którzy w ostatniej serii gier – w ligowym szlagierze – zmierzą się z zajmującymi drugą lokatę w tabeli Borowikami. Nominalni gospodarze wciąż nie są pewni zdobycia srebrnych medali, a taką gwarancję da im jedynie zwycięstwo nad świeżo upieczonym triumfatorem. Naszym zdaniem jest to możliwe, zawodnicy w granatowych trykotach będą bowiem niezwykle zmobilizowani, a rywal – mający w garści tytuł – może nie podejść do tego spotkania w pełni skoncentrowany. Umiejętności piłkarskie obu ekip sprawiają natomiast, że liczymy na naprawdę ciekawe widowisko.

Planem Bizonów FC na najbliższy weekend jest z kolei powrót na drugą pozycję. Ekipa ta dała się w minionej kolejce wyprzedzić wspomnianym Borowikom, wciąż jednak ma realne szanse na zakończenie zimowej kampanii tuż za plecami mistrza. Aby do tego doszło, Jakub Godlewski i spółka muszą pokonać Hiszpański Galeon, a ponadto liczyć na to, że Marchewki Zagłady II nie przegrają w ligowym szlagierze. Pierwszy z tych warunków wydaje się być możliwy do spełnienia – HG notuje bardzo przeciętną końcówkę sezonu, przez co nie walczy już o medale. To może sprawić, że przeciwko Bizonom zagrają bez tej werwy, z której doskonale ich znamy.

W walce o „pudło” liczy się także Cool Team II, który w swoim ostatnim meczu zmierzy się z Walcem II. Ekipa Andrzeja Krawczyka traci obecnie 2 pkt do trzecich w stawce Bizonów FC, łatwo zatem dojść do wniosku, że jedynie wygrana może dać im lokatę w czołowej trójce. Do tego niezbędna jest jednak także porażka wyżej wspomnianej drużyny w starciu przeciwko Hiszpańskiemu Galeonowi. Jest to możliwe, ale z drugiej strony CT II także czeka niełatwe zadanie – Walec II co prawda nie ma już szans na podium, ale traci on do najbliższego rywala ledwie punkt. Bardzo możliwe zatem, że czekają nas tutaj wyrównane i zacięte zawody.

Pozostałe dwa mecze będą już tymi z gatunku „o pietruszkę”. W pierwszym z nich FC Obłupani II zmierzą się z Galicią II. Nominalni gospodarze z 9 pkt na koncie zajmują siódmą lokatę, a ewentualne zwycięstwo może sprawić jedynie, że przesuną się o jedną pozycję wyżej. Goście z kolei są już pogodzeni ze spadkiem, a ich największą motywację przed ostatnim meczem sezonu będzie zapewne uniknięcie ostatniego miejsca, a także odniesienie premierowej wygranej. Znając ambicję zawodników tej ekipy, z pewnością zrobią wszystko, aby tak się stało. Czy rywal na to pozwoli? Przekonamy się już niebawem.

Podobną sytuację będziemy mieli w przypadku meczu pomiędzy Szybkim Shotem a RKS-em Pendrachy II. Gospodarze mają tyle samo punktów co Galicia II i stracili już nadzieję na zachowanie ligowego bytu. Goście – choć zajmują lokatę tuż nad „kreską” – mogą podejść do ostatniego meczu na dużym luzie, już nic nie zabierze im bowiem utrzymania. Jedni i drudzy z pewnością będą chcieli pozytywnym akcentem zakończyć zimowe rozgrywki. Nieco większe szanse na zgarnięcie pełnej puli dajemy natomiast RKS-owi Pendrachy II.

FC Obłupani – Galicia II X

Borowiki – Marchewki Zagłady II 1

Walec II – Cool Team II 2

Bizony FC – Hiszpański Galeon 1

Szybki Shot – RKS Pendrachy II 2

 

16. Liga Szóstek:

Także w szesnastej lidze do obsadzenia pozostały nam już tylko dwa miejsca na podium, złote medale przyklepali już bowiem zawodnicy Szybkiej Piłki Młociny. Co ciekawe, nowo koronowany mistrz będzie miał niebagatelny wpływ na walkę o podium, w ostatniej serii gier ich rywalem będzie bowiem zajmujący trzecią lokatę WAP ’07. Młodzi zawodnicy z Warszawskiej Akademii Piłkarskiej przystąpią do tego starcia z jednym celem, a będzie nim zwycięstwo, które przypieczętuje miejsce na „pudle”. Ekipa z Młocin będzie natomiast chciała zakończyć sezon bez porażki, wobec czego konflikt interesów zdaje się być oczywisty. To zwiastuje nam natomiast świetne spotkanie.

Wicemistrzostwo będą z kolei przypieczętować zawodnicy Brygady 75. Drużyna Marcela Zalewskiego ma obecnie w dorobku 18 pkt i o dwa wyprzedza WAP ’07, a także o pięć FC Stałą Gwardię (jeden mecz zaległy). To oznacza, że „Brygadzistom” do zapewnienia sobie drugiej lokaty wystarczy remis w ostatnim spotkaniu. Biorąc pod uwagę, że ich rywalem będą Rzursi, jest to nad wyraz prawdopodobne. Nominalni goście zupełnie nie mogli odnaleźć się w sezonie zimowym, przegrywając komplet siedmiu dotychczasowych spotkań i będąc już pewnymi spadku z ligi. Zmobilizowany wicelider powinien zatem stosunkowo bezboleśnie przebrnąć przez ten mecz.

W teorii szanse na brązowe medale wciąż ma FC Stała Gwardia, która w najbliższą sobotę rozegra aż dwa mecze – przeciwko Rzursom oraz Le Cabaretowi. Biorąc pod uwagę, że rywale zajmują odpowiednio dziesiąte i ósme miejsce w tabeli, komplet punktów dla zespołu w białych trykotach wydaje się być wielce prawdopodobny. A to stanowiłoby spełnienie pierwszego warunku do zajęcia lokaty w czołowej trójce. Drugim jest natomiast brak wygranej WAP-u ’07 w pojedynku z Szybką Piłką Młociny. Wszystko to jest możliwe, ale czy faktycznie będziemy świadkami takiego scenariusza? Przekonamy się już w najbliższy weekend.

O zakończenie sezonu na jak najwyższym miejscu zagrają Młodzi Perspektywiczni, którzy podejmą PAOK Syfoniki. Ekipa Tomka Muszyńskiego po słabym początku rozgrywek, w dalszej fazie ewidentnie złapała wiatr w żagle, co dość szybko zapewniło jej utrzymanie. Obecnie zespół w granatowych trykotach zajmuje szóstą lokatę, ale w przypadku wygranej może skończyć zimową kampanię nawet na czwartej pozycji! Z drugiej strony mamy natomiast PAOK, który pomimo pewnej już relegacji potrafił rozgromić TS Amebę II aż 19:2! Szykuje się zatem interesujące starcie.

Rzursi – FC Stała Gwardia 2

FC Stała Gwardia – Le Cabaret 1

Młodzi Perspektywiczni – PAOK Syfoniki 1

Brygada 75 – Rzursi 1

WAP ’07 – Szybka Piłka Młociny X

 

17. Liga Szóstek:

W siedemnastej lidze znakomity sezon z przytupem będzie chciała zakończyć Copanina. Gracze w czarno-złotych trykotach wygrali jak do tej pory każdy z ośmiu meczów, a ewentualny triumf nad Old Stars byłby swoistym dopełnieniem fantastycznej w ich wykonaniu kampanii. Oprócz tego celem na ten mecz będzie wywalczenie nagród indywidualnych dla Adriana Pętera, który ex-aequo prowadzi zarówno w klasyfikacji strzelców, jak i asystentów. Co ciekawe, w tej drugiej łeb w łeb idzie z nim graczy rywali – Wojciech Kalata. Rywalizacja na pewno będzie zatem ostra, ale nie przewidujemy, by Copanina straciła tutaj jakiekolwiek punkty.

Sezon zakończymy natomiast dwoma meczami z udziałem Zespołu R, który najpierw zmierzy się z Czupakabrami Warszawa, dzień później zagra natomiast z Zielonymi Bielanami. Gracze w błękitnych trykotach nie mają już szans na medale, ale dwa zwycięstwa pozwolą im na zakończenie zimy tuż za ligowym podium. O ile jednak w pierwszym meczu – przeciwko zamykającym stawkę Czupakabrom – będą wyraźnym faworytem, o tyle w drugim spotkaniu o pełną pulę nie będzie już tak łatwo. Zespół z Bielan niejednokrotnie pokazał już bowiem spory potencjał i jeśli tylko stawi się na mecz w swoim galowym zestawieniu, stać go na zgarnięcie trzech „oczek”. Nieznacznie wyżej oceniamy natomiast szanse na triumf „eRki”.

Copanina – Old Stars 1

Czupakabry Warszawa – Zespół R 2

Zielone Bielany – Zespół R 2

 

W najbliższą niedzielę zamkniemy też sezon na pakietach przy ulicy Felińskiego. I chociaż zdobywców złotych medali wyłoniliśmy przed tygodniem, a składy podiów na obu poziomach są praktycznie w pełni znane, to mimo wszystko czeka nas sporo emocji. W pierwszej lidze obejrzymy super hit, czyli rywalizacje Pro Serwis ze świeżo upieczonym mistrzem In Plusem. W grze o srebro pozostaje jeszcze FC Legion, ale wyniki mogą ułożyć się tak, że Legioniści mogą wypaść nawet z top3, kosztem Atlet. Na drugim szczeblu wciąż się toczy walka o wicemistrzostwo pomiędzy Futsal Teamem i Świniobiciem. W nieco gorszym położeniu są ci pierwsi, którzy podejmą ozłocone Ukraine United, ale ta druga drużyna zagra z nieobliczalnym Mehisto, więc nic tu nie jest na sto procent przesądzone. Zapraszamy na zapowiedź ostatniej kolejki zimowych rozgrywek Liga Bemowska Futsal!

 

2. Liga Futsal:

 

Ostatnią serię gier w Pierwszej Lidze Futsalu otworzą Dakafil z Team Ivulin Exile. Stawka tej potyczki będzie bardzo duża, gdyż nominalni gospodarze biją się o to, by uniknąć degradacji. Komanda rodem z Białorusi ze strefy spadkowej już się nie wygrzebie, co nie znaczy, że tutaj odda punkty bez walki. Zwłaszcza że ma w składzie Hiermana Rutkouskiego, a ten zawodnik może zrobić różnicę. Karol Jankowski i jego świta są z kolei pod presją i sami jesteśmy ciekawi, jak sobie z tym poradzą.

Następnie będziemy świadkami mega hitu, czyli konfrontacji Pro Serwis z In Plusem. Zieloni przez całą zimę spisywali się wprost wybornie, ale na samym finiszu mieli problemy kadrowo-zdrowotne, co, nie ukrywamy, przełożyło się na losy walki o tytuł. Nie umniejszając tu oczywiście świeżo koronowanym mistrzom, którzy szturmem, w spektakularnym stylu, sięgnęli po złoto. Tutaj liczymy na to, że Szymon Szymańczuk zbierze mocną ekipę i dzięki temu obejrzymy kapitalne widowisko. Nasz typ? Mimo wszystko wygrana gości po kolejnym świetnym występie tria Jan Skotnicki – Mateusz Trąbiński – Bartosz Przyborek.

Jeśli Pro Serwis przegra, to przed ogromną okazją stanie FC Legion. W takiej sytuacji Legioniści, w wypadku zdobycia kompletu oczek w swoich dwóch zaplanowanych na ten weekend grach sięgną po srebro. I jest to całkiem realne. Na początek drużyna w białych trykotach rozegra ligową zaległość z Dakafilem, jeszcze z rundy zasadniczej. Faworytem będą tu oczywiście FC L z Andri Shyianem na czele, ale niepewni jeszcze pierwszoligowego bytu goście z Filipem Domagalskim na szpicy z pewnością tanio skóry nie sprzedadzą. Nie mają wyjścia.

Potem zobaczymy starcie z Grupy Spadkowej, pomiędzy FC United i Chłopcami z Ferajny. Dla Tomka Zaręby i spółki może być to mecz, którego stawką będzie utrzymanie (sporo będzie zależało tu od wyników ich konkurenta, czyli Dakafilu). Chłopcy zaś już nic nie muszą, ale coś nam się wydaję, że poważnie podejdą do tych zawodów i będą chcieli sięgnąć po pełną pulę na finiszu zimowych zmagań. I tu bukmacherzy nieco wyżej cenią ich akcje, szczególnie że mają w kadrze duet Wojtek Nowakowski – Paweł Pająk), ale pamiętamy, że w pierwszym spotkaniu CzF musieli mocno namęczyć się z United. Więc nic tu nie jest przesądzone.

Na sam koniec zostali nam Atlet oraz FC Legion. Gospodarze mają jeszcze matematyczne szanse na pudło, ale tutaj muszą być spełnione dwa warunki. Przede wszystkim gości muszą przegrać z Dakafilem, a dodatkowo Atleci muszą pokonać Legionistów różnicą większą niż 8 goli (w pierwszej potyczce było 2:10 dla FC L). Musimy uczciwie przyznać, że oba warianty są mało prawdopodobne. Tutaj raczej spodziewamy się zaciętej batalii. Rezultat z pierwszego starcia raczej się nie powtórzy (Atlet grali wtedy bez bramkarza Volodymyra Slobozheniuka, a to miało wpływ na ostateczne rozstrzygnięcie). My tu raczej stawiamy na remis i coś czujemy, że Igor Petlyak i Aliaksei Latypau po raz kolejny pokażą się z dobrej strony.

Dakafil - Team Ivulin Exile X

Pro Serwis - In Plus 2

FC Legion - Dakafil 1

FC United - Chłopcy z Ferajny 2

Atlet - FC Legion X

 

2. Liga Futsal:

Przeskakujemy do Drugiej Ligi Futsalu, gdzie już na dzień dobry czeka nas moc emocji w postaci meczu Ukraine United. Nowo koronowani złoci medaliści będą tu delikatnym faworytem, ale tak naprawdę trudno tu o celną prognozę. A to dlatego, że Emil Gadomski et consortes mają swoje cele. W wypadku wygranej zespół w czerwonych trykotach zostanie wicemistrzem i nie będzie musiał się oglądać na konkurencję w postaci Świniobicia). Czy gości stać tu zatem na trzy oczka? Będzie o to niezwykle trudno. Trzeba będzie znaleźć sposób na Rostyslava Rudyi’a i Danila Bohmnana, a do tego dorzucić coś w przodu. Nie wykluczamy takiego scenariusza, ale bardziej prawdopodobny wydaje nam się remis.

Każda strata punktów Futsal Teamu będzie na wagę złota dla Świniobicia. Trzecia obecnie drużyna w stawce ma tyle samo oczek co FT (19P), ale gorszy bezpośredni bilans. Uważamy jednak, że ekipa w białych koszulkach ma zdecydowanie łatwiejsze zadanie, gdyż ich rywalem będzie Mehisto. Goście są nierówni, zdarzają im się dobre występy, ale notowali też poważne wpadki. Niemniej, na formę Przemka Długokęckiego i Kostii Stsiazhko zawsze można liczyć. Czy to wystarczy na wyżej notowanego przeciwnika? Zobaczymy, ale dla nas pewniakiem będzie Świniobicie z Damianem Fabisiakiem na czele.

Na sam koniec na parkiecie zameldują się XYZ i Kartofliska. Co ciekawe, goście jedyną swoją victorię, na inaugurację, zanotowali ze swoim najbliższym niedzielnym rywalem (pamiętne 4:5). Czy załodze, w której prym wiodą Maks Kardas i Krzysztof Czerwonka uda się powtórzyć tamten wynik? Mimo wszystko więcej szans dajemy gospodarzom. Maciej Zarzycki i jego świta w ostatnich tygodniach wyglądają naprawdę nieźle, co może nie zawsze ma przełożenie na rezultaty, ale ich progres jest widoczny. U Kartoflisk zaś zawodzi przede wszystkim skuteczność, ale jak ta się poprawi, to jest nadzieja. Niemniej, my gramy na XYZ.

 

Ukraine United - Futsal Team X

Świniobicie - Mehisto 1

XYZ - Kartofliska 1

Sponsorzy