Derby na remis, trwa znakomita passa Warsaw United!

To jest niezwykle ciekawy sezon. Kolejny tydzień przyniósł nam ogrom emocji oraz kilka niespodziewanych rozstrzygnięć. Na najwyższym szczeblu swoją dominacje potwierdzają FC Warsaw United, którzy po ograniu Contry i wobec innych wyników mają już trzy punkty przewagi. W drugiej lidze pierwsza trójka zanotowała remisy, w tym dwie zainteresowane drużyny w bezpośrednim boju: OMS i Gramy Czasami, które objęły prowadzenie w tabeli. W trzeciej lidze bitwę o samotne przodowanie w stawce wygrał AllIn i to on został nowym liderem. Na czwartym froncie zaś pierwsze miejsce obronili FC Devs, natomiast remis innych drużyn z podium, wykorzystały Chyże Rosomaki, które zostały nowym wiceliderem. Zapraszamy na podsumowanie tego co działo się w piątym tygodniu letnich rozgrywek Ligi Bemowskiej.

 

 

1 Liga Letnia:

Za nami czwarta kolejka 1.Ligi Letniej, której jak co tydzień towarzyszyły ogromne emocje. Jeden remis, jedno minimalne rozstrzygnięcie oraz jedno zdecydowane, ale też po zaciętej rywalizacji. Wszystkie mecze rozegraliśmy w czwartek, a zmagania rozpoczęło starcie Zmarnowanych Juniorów z Moszna Squadem, czyli konfrontacja wicelidera z trzecią drużyną w stawce. Od początku do końca oglądaliśmy gol za gol, z tym że do przerwy wygrywali goście 3:2, zaś po zmianie stron to gracze w czarnych trykotach wbili dwa gole, zmuszając rywala do gonienia wyniku. Ci zagrali do końca, pokazując w drugim meczu z rzędu charakter i uratowali remis 4:4. Najlepszy wśród zwycięzców okazał się autor gola i trzech asyst, Kamil Kuczewski, zaś w ekipie gości najbardziej wyróżnił się Łukasz Dworakowski, który dwa razy pokonał bramkarza rywali, a do tego obsłużył kolegów jedną asystą. Taki wynik pozwolił ZJ pozostać na drugim miejscu w tabeli, podczas gdy MS musiał opuścić strefę medalową. Wszystko to za sprawą trzech punktów jakie w derby Ukrainy wywalczyło Dynamo, które po kapitalnym widowisku pokonało Impuls FC 5:4. To było starcie godnych siebie rywali. Pierwsza połowa to obustronne badanie rywala i tylko jeden gol dla Dynama. Po zmianie stron szybko do gry wrócili goście, ale to podziałało na gospodarzy jak płachta na byka, bo ci w pięć minut odjechali na trzy gole (4:1) i wydawało się że jest już po meczu. Tymczasem Impuls się nie poddawał i wciąż konsekwentnie odrabiał starty, by na dwie minuty przed końcem meczu złapać kontakt. Jednak Dynamo zagrało do końca uważnie w obronie i dowiozło skromne jednobramkowe zwycięstwo do końca meczu. Kapitalne zawody rozegrał Roman Trotsko, który raz pokonał bramkarza rywali i aż trzy razy otwierał kolegom drogę do bramki, będąc prawdziwym motorem napędowym swojego zespołu i obejmując prowadzenie w klasyfikacji najlepszych asystentów. Na koniec spodziewaliśmy się porządnego sprawdzianu dla lidera, FC Warsaw United, który mierzył się z bardzo doświadczoną Contrą. Tymczasem już po siedmiu minutach lider prowadził 3:0, a po kolejnych siedmiu już czteroma golami, a rywala w pierwszej połowie stać było tylko na trafienie honorowe. Po zmianie stron zapachniało nam emocjami. Michał Raciborski i spółka podkręcili tempo i w trzy minuty wbili dwa gole, łapiąc kontakt. Wydawało się gracze w niebieskich trykotach na dobre wrócili do gry, jednak już chwile potem popełnili dwa głupie błędy i United znów mieli trzy gole przewagi, czego już nie roztrwonili, a nawet powiększyli przewagę do czterech trafień, triumfując finalnie 8:4. FC Warsaw United powiększyli przewagę nad wiceliderem do trzech punktów. Tym razem do zwycięstwa poprowadził ich, wracający do drużyny Tomek Chlebowski, autor hattricka i dwóch asyst.

DRUŻYNA KOLEJKI 1 Liga:

BR: Rogaliński (FC Warsaw United)

OBR: Kuczewski (Zmarnowani Juniorzy), Dworakowski (Moszna Squad)

POM: TOMASZ CHLEBOWSKI (FC Warsaw United), Trotsko (Dynamo)

ATA: Lipiński (FC Warsaw United)

REZERWA: Kost (Dynamo), Rubashny (Dynamo), Lisovski (Impuls FC), Bucki (Contra), Raciborski (Contra), F. Błoński (Zmarnowani Juniorzy)

 

2 Liga Letnia:

Liderzy powstrzymani. Trzy pierwsze drużyny 2.Ligi Letniej w czwartej kolejce zanotowały remisy, w tym dwie z nich musiały się podzielić punktami w bezpośrednim starciu. Od tego meczu zaczniemy, a gwoli ścisłości zamykał on tą serię spotkań. W szranki stanęli Gramy Czasami oraz OMS i obie drużyny już wiedziały, że zwycięzca zostanie samotnym liderem. Obejrzeliśmy kapitalne zawody. Bardziej wyraziści w pierwszej połowie byli gospodarze, którzy po dwóch koronkowych akcjach duetu Paszko-Sobolewski prowadzili już 2:0 i dopiero tuż przed przerwą rywale złapali kontakt, a zaraz po zmianie stron doprowadzili do remisu. Gospodarze jednak znów wyszli na prowadzenie, ale pięć minut przed końcem meczu OMS uratował remis i całe zawody zakończyły się sprawiedliwym remisem 3:3. Najlepszy na boisku był lider wyścigu po koronę króla strzelców drugiej ligi, Konrad Osiński, autor dwóch goli i jednej asysty. Także punkty stracił były już lider, El Barrio Mexa, który nie dał rady świetnie dysponowanym w środowy wieczór Los Lamusos. Gospodarze po kilku wzmocnieniach i powrocie kapitana zagrali drugi dobry mecz i tym razem urwali już punkty rewelacji rozgrywek. Mecz mógł się podobać. Szybkie tempo, mnóstwo walki, a także ogrom sytuacji bramkowych. Rewelacyjne zawody zagrali jednak obaj bramkarze: Piotr Stańczykiewicz oraz Jhoni Rivera. Mimo tego wszystkiego, goli nie obejrzeliśmy, a wynik 0:0 stał się faktem. To sprawiło, że prowadząca w stawce trójka ma po dziesięć punktów, ale teraz w małej tabeli GC oraz OMS mają po jednym punkcie i to oni razem prowadzą w tabeli drugiej ligi, drużyna z Meksyku zaś zamyka strefę medalową. Z pogoni za nimi nie rezygnują zarówno All4One jak i W1nners, które są trzy punkty za podium. Ekipa Macieja Rataja na start czwartkowych zmagań nie dała pograć Chaosowi Ochota, gromiąc go aż 16:1. Prawdziwy popis strzelecki dała trójka: Karol Kubicki – Stasiek Kędzierski – Rafał Diduch. Tymczasem W1nners po wielkich emocjach pokonali Walca 5:3, wracając jednak w tym meczu z bardzo dalekiej podróży. Przed przerwą bowiem to ekipa Maćka Zarzyckiego błysnęła skutecznością, wbijając rywalowi dwa gole, nie tracąc przy tym żadnego. Wprawdzie po zmianie stron gospodarze szybko złapali kontakt, ale rywal chwile potem znów prowadził dwoma golami. W1 się jednak nie poddawali i dalej grali swoje, a konsekwencja w końcu przyniosła rezultaty. Kilka minut potem był już remis 3:3. Mało tego gospodarze, którzy ewidentnie złapali wiatr w żagle jeszcze dwa razy pokonali bramkarza rywali, zachowując już czyste konto. Tymczasem wychodzi na to że rozkręcają nam się Haratacze, którzy wygrali drugi mecz z rzędu, tym razem pozostawiając w pokonanym polu Agil at Agord. To jednak nie było łatwe zwycięstwo. Ekipa nieobecnego Patryka Rosłańca tuż po przerwie prowadziła już 3:0, a mimo to rywal zadbał o emocje, doprowadzając do stanu 3:2. Kropkę nad „i” i to dziesięć minut przed końcem meczu postawił najlepszy na placu, Konrad Ziółkowski.

DRUŻYNA KOLEJKI 2 Liga:

BR: Jhoni Rivera (El Barrio Mexa)

OBR: Jurczak (W1nners), Brankowski (Los Lamusos)

POM: Ziółkowski (Haratacze)

ATA: Kubicki (All4One), KONRAD OSIŃSKI (OMS)

REZERWA: P. Stańczykiewicz (Los Lamusos), Tarnowski (Haratacze), Błuś (OMS), Paszko (Gramy Czasami), Sobolewski (OMS), Kędzierski (All4One)

 

3 Liga Letnia:

Za nami piata już kolejka trzeciego szczebla letniej edycji Ligi Bemowskiej, po której mamy roszady na podium, w tym na tej najważniejszej pozycji, lidera. W absolutnym szlagierze, którego stawką było właśnie samotne prowadzenie w tabeli AllIn po kapitalnym widowisku pokonał Defenders 5:4 i to ekipa z Ukrainy odskoczyła reszcie stawki na trzy punkty. Sam mecz to już emocje sięgające zenitu. Pierwsi do głosu doszli faworyzowani gospodarze, ale tuż przed przerwą to oni musieli gonić wynik (2:2 po pierwszej części). Po zmianie stron gracze w białych trykotach dwa razy odjechali na dwa gole i mimo, że rywal dwa razy zbliżał się na jedno trafienie, to AllIn dowiózł skromne prowadzenie do końca meczu. Gości do zwycięstwa poprowadził duet Wladyslaw Pryimak – Dmytro Zhoknov, który podzielił się statystykami. Porażka kosztowała Defendersów spadek na trzecią pozycję. Obie drużyny podzielił w tabeli Legion, który w końcu zameldował się na murawie, pokonując KP Kozią 5:2. Prawdę mówiąc gracze w zielonych trykotach będąc murowanym faworytem męczyli się z rywalem niemiłosiernie. Do przerwy było tylko 2:1 i dopiero po zmianie stron Legion przyparł rywala do muru, odskakując na bezpieczne cztery gole. Forma błysnął Paweł Grzela, autor klasycznego hattricka i jednej asysty. Z walki o medale nie rezygnuje Drużyna Asha, która trochę niepodziewanie, bo bardzo gładko ograła jedną z rewelacji rozgrywek, Semper Victorię5:0. Do trzydziestej minuty nic nie zapowiadało takiego pogromu. Wprawdzie już trzy minuty po przerwie gospodarze otworzyli wynik, ale prawdziwe strzelanie rozpoczęli od 30 minuty, by w ostatnich dziesięciu minutach wbić rywalowi cztery gole i zainkasować trzy punkty. DA zameldowała się na piątej pozycji z pięcioma punktami straty do podium, ale pamiętajmy że ma jeszcze mecz zaległy do rozegrania. Tyle samo punktów ma Sparta, która na zakończenie tej serii zremisowała z KS Na Pełnej 2:2. To były dobre, szybkie i zacięte zawody, których wynik rozstrzygnął się już w pierwszej połowie. Co ciekawe to „Spartanie” lepiej weszli w ten mecz, prowadząc po dziesięciu minutach już 2:0. Goście jednak zagrali świetne ostatnie pięć minut pierwszej odsłony, a gola dającego im remis wbili do szatni. Wyróżnić należy Stasia Kędzierskiego oraz Tomka Uzarskiego, którzy napędzali akcje swoich drużyn.

DRUŻYNA KOLEJKI 3 Liga:

BR: Skrzyński (Drużyna Asha)

OBR: Zhoknov (AllIn), K. Chorostowski (Drużyna Asha)

POM: Uzarski (KS Na Pełnej),

ATA: PAWEŁ GRZELA (Legion), Kędzierski (Sparta)

REZERWA: Ceran (Legion), Chmiel (Legion), P. Chorostowski (Drużyna Asha), Miszczuk (Drużyna Asha), Pryimak (AllIn), Brewczuk (Sparta)

 

4 Liga Letnia:

To była ewidentnie kolejka remisów, a kolejne dwa zanotowaliśmy na najniższym szczeblu Ligi Letniej. Co ciekawe zremisowały dwie drużyny z czterech ze ścisłej czołówki, a zatem na prowadzeniu mamy dwójkę z dwunastoma punktami na koncie. Liderem z lepszym bilansem goli pozostali rewelacyjni FC Devs, którzy w tej serii musieli stoczyć bardzo zacięty bój z Laga Gangiem. Jak na faworyta przystało to „Diabły” trzy razy wychodziły na prowadzenie i dopiero na gola numer trzy rywal nie był już w stanie odpowiedzieć. Rozstrzygnięcie przyszło dwie minuty przed końcem meczu, a trzy punkty zapewnił gospodarzom autor hattricka (drugiego z rzędu), Damian Talarek, którego dwoma asystami wsparł najlepszy podający rozgrywek, Kamil Skwierczyński. Tymczasem na drugie miejsce w stawce awansowały Chyże Rosomaki, które po równie zaciętym boju pokonały Gur-Bud 2:1. Ekipa nieobecnego Jacka Dobraczyńskiego drugi raz z rzędu wygrała bitwę, stwarzając istny horror. Trzy punkty Rosomakom zapewnił autor obu goli, Hubert Dygas. Na dwóch kolejnych miejscach zakotwiczyli Catenaccio Varsovie oraz Profesjonalne Finanse, które zanotowały pierwsze remisy w sezonie. Ekipa Artura Kolanowskiego w jedynym czwartkowym meczu miała łatwo i gładko pokonać „czerwoną latarnię” czwartej ligi, TS Kopernika, tymczasem obejrzeliśmy wyrównane zawody, w których to CV ostatecznie musiało gonić wynik. Na szczęście gospodarze mają w swoich szeregach lidera klasyfikacji najlepszych snajperów, Damiana Metrykę, który wbił gola na 1:0 oraz asystował przy trafieniu Bartka Zawadzkiego, które uratowało jeden punkt gospodarzom. Z kolei Profesjonalne Finanse miały dużo cięższe zadanie, któremu sprostali połowicznie. Otóż stanęli w szranki z dobrze prezentującymi się w tej edycji FC Yelonkami, remisując 5:5. To był istny rollercoatser, w którym prowadzenie zmieniało się aż cztery razy. Ostatecznie to Yelonki musiały gonić bramkę straty, co udało im się w końcówce za sprawą, bezapelacyjnie najlepszego na boisku Maćka Kraśniewskiego, który wbił wszystkie pięć goli, zrównując się przy okazji z Mateuszem Machnio z PF na drugim miejscu w wyścigu po koronę króla strzelców. W pozostałym starciu tej serii, którego stawką było przysłowiowe sześć punktów, Brożyna Pierścienia nie dała odskoczyć w tabeli KTS Chimerze, gromiąc ją niespodziewanie 7:1. Co ciekawe faworytem była drużyna Pawła Janasa, tymczasem kapitalne zawody rozgrał Kuba Boryszewski, który hattrickiem poprowadził BP do drugiego zwycięstwa w sezonie.

DRUŻYNA KOLEJKI 4 Liga:

BR: Nowak (Brożyna Pierścienia)

OBR: Dygas (Chyże Rosomaki)

POM: Metryka (Catenaccio Varsovie), K. Boryszewski (Brożyna Pierścienia)

ATA: Talarek (FC Devs), MACIEJ KRAŚNIEWSKI (FC Yelonki)

REZERWA: Jędryka (TS Kopernik), Galimski (Chyże Rosomaki), Sadecki (Profesjonalne Finanse), Ochnio (Profesjonalne Finanse), Skwierczyński (FC Devs), Brożyna (Brożyna Pierścienia)

 

Ze względu na sezon urlopowy, prosimy o wyrozumiałość. Obaj nasi graficy przebywają aktualnie na urlopach i grafiki z szóstkami kolejki pojawią się w artykule oraz na naszych social mediach w przyszłym tygodniu.

Sponsorzy