FC Wczorajsi bez większych problemów pokonują  Pędzące Kurczaki 4 do 1. Pierwsza polowa tego spotkania bez wątpienia nie wskazywała na taki wynik końcowy. Pędzące Kurczaki mimo gry w osłabieniu po czerwonej kartce Pawła Michalskiego bardzo dobrze wykorzystywali swoje umiejętności i nie pozwalali sobie na utratę inicjatywy. Wczorajsi natomiast nie mogli złapać rytmu gry i popełniali sporo błędów. Całość pierwszej polowy stała pod znakiem nerwów i gorących temperamentów zawodników oby drużyn. Zmiana połów zaowocowała natomiast również zmianą nastawienia, gra znacząco się uspokoiła i po stronie Kurczaków również zwolniła. Spowodowane to było na pewno osłabieniem po szaleńczej grze w pierwszej połowie. Znakomicie wykorzystał tę sytuację Marek Janota, który zanotował tego dnia dwa trafienia i był motorem napędowym swojego zespołu. Wynik końcowy był w zasadzie odzwierciedleniem gry w drugiej połowie, która układała się po myśli Wczorajszych.