W rywalizacji mających jeszcze matematyczne szanse na podium Wariatów Kuchara z niepewnymi jeszcze utrzymania Chyżymi Rosomakami w ramach Trzeciej Ligi Siódemek delikatnym faworytem byli ci pierwsi. Pierwsza połowa jednak nie potwierdziła tej prognozy. Przed dłuższy okres pierwszej połowy mecz był zacięty, gra toczyła się raczej w środku pola, ale nie mieliśmy za wiele klarownych sytuacji na otworzenie wyniku. W drużynie gospodarzy z przodu wiatr starał się robić Maciej Skurzyński, ale obrońcom gościu za każdym razem udawało się go powstrzymać. W 20 minucie groźnym strzałem z dystansu popisał się Sebastian Kutyła, ale Norbert Margas nie dał się zaskoczyć. Jeszcze przed przerwą z wolnego próbował uderzać Hubert Dygas, Margas odbił mocny strzał, poradził sobie też z dobitką. I to głównie dzięki dobrej postawie golkipera Wariatów do końca pierwszej połowy nie oglądaliśmy goli. Tuż po zmianie stron doczekaliśmy się pierwszego trafienia. Po sprytnym rozegraniu stałego fragmentu przez Łukasza Sznajdera drogę do siatki znalazł Kutyła i było 0:1. Potem inicjatywę przejęli Chyże i to oni zadali drugi skuteczny cios. W 40 minucie po błędzie obrońcy futbolówkę przejął najlepszy na placu Dygas, podał ją do Damiana Loski, a ten z bliska podwyższył na 0:2. W końcówce Wariaty rzucili się do ataku, ale kilkoma wybornymi interwencjami popisał się Adam Mrozowski. Do pomocy miał też defensora Michała Zaczykiewicza, który znakomicie czyścił z tyłu. I ta dwójka, obok wspomnianego Dygasa, była kluczem do zwycięstwa. Chyże Rosomaki dzięki tej wygranej zapewnili sobie spokojne utrzymanie, Wariaty zaś stracili szanse na miejsce na pudle.