W meczu Trzeciej Ligi Szóstek pomiędzy East Crew i Januszami na Pikniku ciężko było wskazać faworyta. Lecz początek był imponujący w wykonaniu nominalnych gospodarzy. Już w 15 sekundzie Maksym Shpytsia trafił na 1:0, a ten sam zawodnik następnie w 2 i 3 minucie skompletował hat-tricka, zresztą po kapitalnych uderzeniach. Co prawda po chwili strzałem z rzutu wolnego odpowiedział Marcin Jabłoński, ale ekipa w różowych koszulkach i dołożyła szybko cztery trafienia (w tym dwa samobóje) i po nieco ponad 11 minutach było 7:1. Lecz od tego momentu ocknęli się Janusze i zaczęli odrabiać straty. Efektowne bramkę zdobył Krzysztof Sobieszczuk, świetnym solowym rajdem popisał się wspomniany Jabłoński, Patryk Mirowski także wpisał się na listę strzelców. Toteż do przerwy było już „tylko” 7:4. Przez większą część drugiej odsłony oglądaliśmy już dość zacięte zawody, ale nadal EA utrzymywali dość bezpieczną przewagę. W 40 minucie Maciej Bartosiewicz z wolnego huknął na 8:5, ale potem swoje show dali Michail Polovetskyi, Michail Fedko czy też Vasyl Bevziuk i pozostali zawodnicy East Crew. Gospodarze w końcówce jeszcze siedmiokrotnie pokonywali golkipera rywali, sami tylko raz tracąc gola i finalnie triumfowali 15:6 na inaugurację.