W jednym z dwóch ostatnich meczów szóstej kolejki Trzeciej Ligi Siódemek doczekaliśmy się hitu. W szranki stanęły ekipy KS Na Pełnej oraz Chyżych Rosomaków. Doświadczenie było zdecydowanie po stronie gości, ale to gospodarze jako nowa siła w LB dominują na tym szczeblu, nie przegrywając jeszcze meczu. Rosomaki zaś atakowały strefę medalową. Lider rozgrywek ostatnio mimo zbierania punktów stracił na swej widowiskowości, przepychając ostatnie mecze. Goście tymczasem wciąż gonili stawkę, grając z każdym starciem coraz lepiej. Można w skrócie napisać, że jedni w końcu odpalili, drugim zaś limit szczęścia się wyczerpał. To ekipa Jacka Dobraczyńskiego zaczęła od zdecydowanych ataków, co już w 5 minucie przyniosło im gola, autorstwa Karola Galimskiego, który przymierzył z rzutu wolnego. Siedem minut potem koledze z zespołu pozazdrościł Hubert Dygas, który w podobnych okolicznościach podwyższył na 2:0. To był dzień właśnie tej dwójki, która w 18 minucie ustaliła rezultat do przerwy na 3:0. Gospodarze próbowali odrabiać straty, ale skuteczność ewidentnie zostawili w szatni. Otwarta gra lidera dawała rywalom sporo okazji do podwyższenia prowadzenia. Siedem minut po zmianie stron Galimski zaliczył drugą asystę, a Dygas skompletował hattricka i było po meczu. Gospodarze grali do końca, ale stać ich było na gola honorowego, autorstwa Mariusza Matraszka. Ostatecznie po bardzo ciekawym meczu Chyże Rosomaki całkowicie zasłużenie pokonały KS Na Pełnej 4:1 i zameldowały się na najniższym stopniu podium. KSNP tymczasem wobec remisu wicelidera utrzymał się na pierwszym miejscu w tabeli, ale jego przewaga nad następną dwójką wynosi już tylko dwa punkty.