W spotkaniu Anteniarzy z PRE Wwa na papierze więcej szans bukmacherzy dawali nominalnym gościom, ale pierwsza połowa to był prawdziwy festiwal nieskuteczności z obu stron. Napastnicy obu drużyn pudłowali w naprawdę dogodnych sytuacjach, świetnie też spisywali się obaj golkiperzy. Stąd też nikogo nie mogło dziwić, że do przerwy był bezbramkowy remis. W drugiej odsłonie obraz gry za bardzo się nie zmienił i wydawało się, że bramek już nie zobaczymy, ale na kwadrans przed końcem jeden z obrońców popularnych „Antenek” trafił do własnej siatki i było 0:1. Gospodarze rzucili się do odrabiania strat, ale tego dnia mieli fatalnie nastawione celowniki. Zaś gościom udało się jeszcze dwa razy wpisać na listę strzelców. Na dwie minuty przed końcowym gwizdkiem na 0:2 uderzył najlepszy na placu Piotr Czarnecki, a chwilę później wynik na 0:3 ustalił aktywny w tym spotkaniu Artur Igras. Anteniarze, mimo porażki, pozostali w górnej połówce tabeli, PRE Wwa również utrzymali swoją świetną, drugą pozycję z zaledwie jednym punktem straty do lidera.