W spotkaniu zespołów, które zapewniły już sobie pierwszoligowy byt, czyli Sadybianki z AnonyMMous, faworytem była ekipa Macieja Miękiny, ale nikt nie spodziewał się aż takiego pogromu. Już po dziesięciu minutach było 0:5, a brylował zwłaszcza walczący o koronę króla strzelców Karol Kubicki. Później nominalni goście nieco zwolnili tempa, ale i tak do przerwy schodzili z wynikiem 1:8. Świetnie prezentowała się cała drużyna, a oprócz Kubickiego rozmachu akcjom w ofensywie nadawali też Damian Anczkiewicz, Cezary Przybylak, Maciej Dadas czy Sebastian Urbańczyk. Po zmianie stron „Anonimowi” nadal imponowali skutecznością, ale w obronie pozwoli sobie na nieco rozluźnienia, co wykorzystał zwłaszcza Mateusz Łokietek, najjaśniejszy punkt w Sadybiance. Lecz i tak przyćmił go Karol Kubicki, który tego dnia zdobył aż dziewięć goli, co wywindowało go na szczyt ligowej klasyfikacji najlepszych snajperów. Finalnie po jednostronnym widowisku AnonyMMous wygrali aż 6:17, czym przypieczętowali piąte miejsce na koniec sezonu wiosennego. Ekipa z Sadyby zaś skończyła na szóstej pozycji, ale o tym meczu na pewno jej zawodnicy będą chcieli jak najszybciej zapomnieć.