W pojedynku St. Varsovii z FC NaNkacu gospodarze nie grali już o nic, natomiast ekipa Dominika Baćko walczyła o utrzymanie w Drugiej Lidze. Mieliśmy więc nadzieje na wyrównane spotkanie i walkę do końca, a to co wydarzyło się na boisku przeszło nasze oczekiwania. Drużyna Michała Witkowskiego w niesamowity sposób weszła w to spotkanie. Nie wiemy czy to geniusz ich grającego trenera, czy wyjątkowa forma zawodników, ale tego dnia nie dali swojemu rywalowi nawet cienia szans na korzystny wynik. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 6:0, NaNkacu nie byli w stanie zagrozić przeciwnikom, a Varsovia z minuty na minute wyglądała coraz pewniejsza siebie. Na słowa uznania zasłużył ofensywny duet Grzegorz Kowerski - Kamil Małż. Obaj mieli bezpośredni udział przy sześciu trafieniach dla swojego zespołu, a drugi z Panów, znacznie przybliżył się do zwycięstwa w klasyfikacji najlepszych strzelców ligi, a nawet zachował szansę wygraną w klasyfikacji najlepszych asystentów (!).W drugiej połowie dzięki rozluźnieniu przeciwnika, NaNkacu udało się strzelić trzy bramki, ale w ostatecznym rozrachunku to nie pomogło, a mecz przegrali wynikiem 10:3.