Z potyczce ekip, które w tych rozgrywkach prezentują się nieco poniżej swojego potencjału, bukmacherzy większe szanse dawali Canarinhos, zwłaszcza że Mazovia nie ma ostatnio najlepszej passy. I jak się okazało, boiskowe wydarzenia potwierdziły te prognozy. Pierwsza połowa to dominacja nominalnych gospodarzy, w których drużynie wiodącą rolę odegrał Oskar Górecki - autor czterech bramek. Jedno trafienie dołożył też Tomasz Bachanek i do przerwy Kanarki prowadziły aż 5-0. W drugiej połowie obserwowaliśmy już dużo bardziej wyrównane widowisko. Najpierw na 5-1 trafił Łukasz Brzeziński, potem piątego gola zdobył niekwestionowany MVP tego meczu - Górecki. W odpowiedzi na 6-2 trafił Marcin Kijek, a wynik spotkania ustalił na 7-2 pięknym golem pietą Kuba Brych. Mazovia mimo porażki miała dobre momenty, zwłaszcza w drugiej połowie. Muszą teraz zakasać rękawy, żeby nie znaleźć się na końcu tabeli. Canarinhos zaś chyba w końcu złapali rytm i powoli poprawiają swoją sytuację w ligowych rozgrywkach.