W pierwszym wtorkowym spotkaniu pierwszej ligi przed ostatni w tabeli LNP podejmował wicelidera Yelonki. Mecz toczony był w potwornym upale, a co za tym idzie tempo meczu momentami nie było zawrotne. Dla faworyzowanych gości zawody te rozpoczęły się zgodnie z planem. W piątej minucie wynik otworzył Norbert Taras, a dwie minuty później ten sam zawodnik przymierzył z rzutu wolnego i było 2:0. Mecz zaczął nam się wyrównywać, a gospodarze coraz częściej zaczęli witać pod bramką rywali. W dziesiątej minucie gola kontaktowego zdobył Jakub Głowala ale zaledwie dwie minuty potem Albert Szlaga przycelował z za pola karnego i było 3:1. Ambitnie grający gospodarze nie zwalniali tempa wymuszając błędy w obronie gości, a jedno z niefrasobliwych zagrań zakończyło się golem samobójczym na 3:2. Ostatnie słowo w tej połowie należało jednak do wicelidera. Najpierw w siedemnastej minucie trafił Darek Garbacki, a niespełna sześćdziesiąt sekund późnie Szlaga ustalił wynik tej połowy na 5:2 dla Yelonek. Ostre słowa w przerwie podziałały na gospodarzy bardzo mobilizująco bo już po trzech minutach drugiej połowy mieli tylko jedną bramkę straty. Na listę strzelców wpisał się Patryk Orzel oraz Piotr Parol. To było szalone kilka minut w których obie ekipy poszły na wymianę cios za cios. Nie minęło kilka chwil, a na te bramki odpowiedział golem na 6:4 Garbacki. Nie minęła minuta i znów różnica wynosiła jeden gol bo do siatki rywali trafił Konrad Kostrzewa. W tym momencie ewidentnie poirytowani takim obrotem sprawy gracze Yelonek jeszcze raz w tym meczu podkręcili tempo, co bardzo szybko przyniosło efekty. Pięć kolejnych bramek było autorstwa gości, którzy odskoczyli na bezpieczne 11:5. Na listę strzelców wpisali się Garbacki (hattrick i asysta), Taras (hattrick i dwie asysty) oraz trzykrotnie bohater tego spotkania Szlaga(pięć goli i asysta). Wypracowana przewaga pozwoliła im spokojnie dowieźć zwycięstwo ale ten ostatni zryw kosztował ich mnóstwo sił, a ostatnie kilka minut niemal snuli się po boisku, co rywal wykorzystał, strzelając jeszcze trzy bramki (Orzel, Głowala, Maciej Michalski). Ostatecznie Yelonki pokonały LNP 11:8, utrzymując tym samym drugą pozycje w tabeli.