Z początkiem pierwszej połowy spotkania inicjatywę oraz trzybramkowe prowadzenie objęli Rycerze Świtu. Kindybałom bardzo ciężko przychodziło odrobienie straconych bramek. Gra pomiędzy drużynami była bardzo spokojna. Zawodnicy wykonywali dużo podań, starali się nie grać na siłę. Do gwizdka kończącego pierwszą połowę, Kindybałom nie udało się zdobyć żadnej bramki. Jednak nie poddali się, a w drugą połowę weszli mocniejsi. Drugą odsłonę rozpoczęła bramka Jarosława Dadosa, lecz ostatnie minuty spotkania należały zdecydowanie do rywali. Udało im się zdobyć trzy bramki, lecz było to za mało, by pokusić się o punkty w tym spotkaniu. Tych, komplet zdobyli Rycerze Świtu, dla których było to premierowe zwycięstwo, a właściwie w ogóle zdobycz punktowa w tym sezonie.