Patrząc na poprzednie spotkanie obu ekip, zapowiadało się wyrównane widowisko na wysokim poziomie. Nieco wyżej stawialiśmy szanse FC Warsaw Team, ale nie wykluczaliśmy też wygranej Marketing Match. Okazało się jednak, że tego dnia goście byli bez szans w pojedynku ze zwycięzcami sezonu jesiennego. Pierwsza połowa zakończyła się gładkim prowadzeniem gospodarzy 7:1, a bramkę honorową Bartosz Woźniak zdobył dopiero na sekundy przed gwizdkiem sędziego. Gracze w zielonych strojach byli cały czas o tempo szybciej przy piłce i raz po raz nacierali na bramkę MM. W drugiej odsłonie goście nieco się przebudzili i zaczęli grać bardziej nieustępliwie, co przełożyło się na wynik. Co prawda wpływ na to zapewne miało wysokie prowadzenie FCWT, ale nie zmienia to faktu, że drugą połowę udało im się zremisować 4:4. W ekipie gospodarzy wyróżnił się przede wszystkim Mateusz Pogorzelski, który był bardzo aktywny, często wykładał piłkę swoim kolegom, a także sam wykańczał akcje, za co został doceniony i otrzymał tytuł zawodnika meczu.