Wtorkowe zmagania zaczęliśmy od zaległego spotkania pomiędzy Drink Men i KP Kozia. Dla gospodarzy był to pierwszy krok w kierunku odrabiania strat meczowych. Biorąc pod uwagę wyniki z poprzednich kolejek, ekipa Mirka Wyszczelskiego może mieć chrapkę na medale. Mecz zaczął się po myśli “pomarańczowych”. Już w 2 min Karol Kot podał do Janera Perazy, który mocnym strzałem z dystansu pokonał bramkarza rywali. W 13 min w bramkarz DM sparował piłkę uderzaną głową przez Karola Kubickiego, jednak z dobitką Maćka Baranowskiego nie dał już sobie rady i mieliśmy 1:1. Dwie minuty później zmów po akcji Kubicki-Baranowski, ten drugi wyszedł sam na sam i wyprowadził gości na prowadzenie. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:2. Po zmianie stron mieliśmy już koncert strzelecki w wykonaniu KPK. W 23 i 28 Kubicki zagrał wzdłuż bramki, a podania na gole zamieniali odpowiednio Baranowski i Michał Komor. Cztery minuty później Pereza, po odgwizdaniu rzutu wolnego, podszedł do piłki i zmniejszył stratę do przeciwników. Po minucie niezawodny duet graczy w czarnych trykotach znów pozwolił odskoczyć od rywala, tylko tym razem w odwrotnej kolejności. W 35 i 36 minucie KPK dobiła rywala po bramkach Tomka Maciejewskiego i Piotra Stępniewskiego i finalnie mecz zakończył się 2:7. Oba zespoły plasują się w dolnej części tabeli, lecz DM wciąż ma 2 mecze do odrobienia.