Od pierwszej minuty obserwowaliśmy szybkie tempo gry i bardzo wyrównane zawody. Pierwszy strzał w wykonaniu Izby Wytrzeźwień wykonał Wojciech Rudaś lecz po jego silnym uderzeniu piłka nieznacznie minęła okienko bramki Orłów Leszka. W jedenastej minucie dogodną okazję zmarnował Adrian Giziński, posyłając piłkę obok bramki po uderzeniu z narożnika pola karnego. Orły jak zwykle straszyły po strzałach Damiana Stachowicza, który ucierpiał po starciu z Grzegorzem Tymolewskim i w asyście kolegów opuścił plac gry, a faulujący otrzymał żółtą kartkę. W piętnastej minucie po kontrze nadarzyła się kolejna okazja dla Izby i ponownie Giziński chybił celu. Pomimo wielu okazji z obu stron, do przerwy mieliśmy bezbramkowy rezultat. Po przerwie obserwowaliśmy dalszy napór czerwonych, bo już dwie minuty po rozpoczęciu drugiej odsłony, Tomasz Milewski strzałem z rzutu wolnego z dwudziestego metra, posłał piłkę wprost na poprzeczkę bramki Orłów. Niebiescy też mieli swoje okazje i nie rezygnowali z walki o komplet punktów. W trzydziestej piątej minucie Jakub Sławiński oddał niegroźny strzał po ziemi na bramkę Pawła Jędrusika, który niespodziewanie przepuścił ,,taś tasia” pod pachą i kolejny mecz pokazał, jak niewykorzystane sytuacje się mszczą. Po stracie bramki Izba jeszcze bardziej podkręciła tempo natomiast Orły podostrzyły grę broniąc korzystnego rezultatu. Poirytowany Adrian Giziński postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i przy kadrowym braku wsparcia ze strony młodszego brata Aleksandra, postanowił przeprowadzić akcję solo. W czterdziestej drugiej minucie ruszył z piłką od połowy boiska i na gazie mijając rywali posłał piłkę w długi róg bramki, doprowadzając do wyrównania. Mecz zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów.