W pierwszym wtorkowym meczu trzeciej serii drugiej ligi letniej edycji bemowskich szóstek ostatni w stawce po dwóch kolejkach Legion podejmował FC Devs, który zakotwiczył w połowie tabeli. Nominalni gospodarze w dwóch meczach wywalczyli jeden punkt, podczas gdy goście w takiej samej liczbie gier trzy oczka. Bardzo ciężko było wskazać faworyta tego starcia. W naszych przedmeczowych zapowiedziach stawialiśmy na FCD i to chyba podrażniło ambicje graczy w zielonych trykotach, bo to oni od pierwszych minut nadawali ton boiskowym wydarzeniom. Legion grał w pierwszej połowie lepiej, ale nieskutecznie i do przerwy prowadził tylko 2:0, a mógł i powinien wyżej. Po zmianie stron szybko kontakt złapali goście, ale to tylko podrażniło gospodarzy, którzy w kolejnych minutach bardzo szybko odjechali na 6:1. Wydawała się że gracze w zielonych trykotach dobiją rywala, ale „Diabły” słyną z nieustępliwości, co potwierdzili po raz kolejny w sezonie. Robert Brzeziński i spółka zaczęli biegać za dwóch, a chyba już pewni zwycięstwa gospodarze zaczęli pozwalać rywalom na coraz więcej. Szybkie dwa gole gości i na trzy minuty przed końcem meczu zrobiło się 6:3. Legion momentalnie zripostował, ale i FCD odpowiedział dwukrotnie i tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego zrobiły się tylko dwa gole różnicy (7:5), ale i tak ostatnie słowo należało do „zielonych”. Ostatecznie po świetnej drugiej połowie Legion zasłużenie pokonał FC Devs 8:5, notując swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie. Najlepszy na placu był autor gola i dwóch asyst Paweł Grzela.