W jedynym sobotnim spotkaniu szóstej kolejki czwartej ligi siódma w tabeli ekipa Odwróć Tabelę podejmował niepokonanego lidera- Legion, który do tego meczu przystąpił bez swojego lidera i kapitana Jakuba Lipy. Nie wiem czy akurat absencja Jakuba wpłynęła tak negatywnie na postawę gości ale tego dnia byli cieniem drużyny, która jak do tej pory wygrała wszystkie pięć meczów. Pierwsza połowa jak i całe zawody była wyrównana jednak żadnej z drużyn nie udało się pokonać bramkarza rywali. Po zmianie stron obejrzeliśmy już mnóstwo emocji i dramaturgii. Najpierw w dziewiątej minucie Legion na prowadzenie wyprowadził Piotr Bors. Jednak napór gospodarzy był coraz większy, a bramka wyrównująca wisiała w powietrzu. Pięć minut później do wyrównania doprowadził Mikołaj Ostoja-Ciemny, a pięć minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego jego brat Dominik przechylił szalę zwycięstwa na stronę gospodarzy. Do końca spotkania emocje sięgały zenitu i mimo kilku okazji wynik nie uległ już zmianie. Ostatecznie Odwróć Tabelę sprawiło mega sensacje i zasłużenie pokonało Legion 2:1. Zwycięzcy awansowali na szóstą lokatę, natomiast przegrani pozostali na pozycji lidera, jednak ich przewaga stopniała do dwóch punktów.