Pierwsza połowa była niesamowicie wyrównana. FC NaNkacu zdawali się lekko przeważać, jednak wiele świetnych interwencji Arka Muchy utrzymywały Gramy Czasami w grze. Kiedy zdawało się, że na przerwę zawodnicy zejdą przy nietypowym jak na szóstki wyniku bezbramkowym, Jakub Małachowski zdołał w końcu wyprowadzić "przyjezdnych" na prowadzenie. Nie cieszyli się oni jednak zbyt długo, ponieważ Krzysztof Sobolewski, wykorzystał chwilę rozkojarzenia w ich obronie i doprowadził do remisu przed gwizdkiem kończącym pierwsze 25 minut. W drugiej połowie to znowu NaNkacu wyszli na prowadzenie, jednak ponownie nie trwało to zbyt długo. Michał Araźny wyprowadził rywalom dwa ciosy najpierw wyrównując, a chwilę potem doprowadzając do wyniku 3 – 2. Gramy Czasami nie zaspokoili się jednak taką przewagą i zdobyli dwie kolejne bramki. Przyjezdni podejmowali się prób zmniejszenia strat, jednak ostatecznym rezultatem meczu było 5 – 3. GC, mimo zwycięstwa, pozostali jednak na 4. miejscu w Pierwszej Lidze Szóstek, a do pierwszej trójki zabrakło im zaledwie dwóch punktów.