Od pierwszych minut Bad Boys ruszyli ze zmasowanym atakiem na drużynę gości. Jednak na pierwszą bramkę musieliśmy poczekać aż do ósmej minuty. Maciej Matysiak wyłożył piłkę do Pawła Szczepanika, a ten z zimną krwią trafił na 1:0. Po niespełna siedmiu minutach ponownie strzelił Szczepaniak, a w siedemnastej minucie Michał Wieczorek podwyższył prowadzenie na 3:0. Chwilę później do głosu doszli Yelonkersi. W 19 minucie Łukasz Grabowski zdobył bramkę po strzale z daleka, a sześć minut później bramkę kontaktową na 3:2 zdobył Tomasz Banasiak. Była to ostania bramka jaka padła w pierwszej odsłonie. Druga połowa rozpoczęła się ponownie od ataku drużyny gości. Efektem tego było trafienie Szczepaniaka na 4:2. Jedenaście minut później  Rafał Dębski zmniejszył straty Yelonkersów. Jak się okazało był to tylko chwilowy powiew radości gości.  Nominalni gospodarze odważnie zaatakowali i zdobyli kolejne 4 bramki. Spotkanie zakończyło się wynikiem 8:3 dla Bad Boys Zielonki.