Na zakończenie dziewiątej kolejki Pierwszej Ligi Szóstek FC Ochota podejmowała Bad Boys Zielonki. Gospodarze bronią mistrzowskiego tytułu z wiosny i są na jak najlepszej drodze ku temu by tego dokonać. Goście zaś trochę na własne życzenie stracili szanse na medal. Faworytem byli oczywiście gospodarze, ale my po cichu liczyliśmy, że goście przynajmniej postawią rywalowi wysoko poprzeczkę. Tymczasem obrońcy mistrzowskiego tytułu już w 1 minucie otworzyli wynik meczu, a po kolejnych pięciu prowadzili już dwoma golami. W kolejnych minutach gdy opadł element zaskoczenia mecz nam się wyrównał, ale tylko do 20 minuty, gdy gospodarze znów się obudzili, wbijając gościom jeszcze trzy gole i schodząc na przerwę przy prowadzeniu 5:0. Nie było praktycznie szans, by goście przy tak dysponowanym rywalu odrobili taką stratę. Ochota do tego nie zamierzała się zatrzymywać. Wprawdzie tuż po zmianie stron w końcu trafili goście i to dwukrotnie, co jeszcze przeciął gol dla gospodarzy. Było już 6:2, a ekipa z Ochoty dopiero się rozkręcała. Gracze w białych trykotach zaaplikowali rywalowi jeszcze pięć goli, nie tracąc żadnego i pewnie zwyciężyli 11:2. Dokładając do tego walkowera za zaległy mecz z Kazstanami, FC Ochota została liderem pierwszej ligi. Co za tym idzie w ostatnim meczu o mistrzostwo z AnonyMMous wystarczy jej remis. Najlepszy na placu okazała się autor sześciu goli i dwóch asyst, Krystian Nowakowski, współlider obu klasyfikacji indywidualnych.