Do arcyważnego spotkania doszło w czwartej kolejce Trzeciej Ligi „Szóstek” Chłopcy do Bicia mierzyli się z drużyną KTS Chimera o miejsce lidera. Przed meczem ciężko było wskazać faworyta, ponieważ oba zespoły prezentowały bardzo wysoką formę w tej edycji ligi. Pierwszy kwadrans był bardzo wyrównany. Najpierw bramkę zdobył kapitan CdB – Maciej Dubicki, ale 4 minuty później Maciej Bartosiewicz wyrównał na 1:1. Chimera z minuty na minutę się rozpędzała, ale Chłopcy do Bicia dzielnie się bronili. Do przełamania doszło w 16 minucie. Piotr Kos na raty pokonał Przemysława Junga, a goście wyszli na prowadzenie 1:2. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. Po zmianie stron KTS szybko zaatakowała. W 3 minuty zdobyli 3 bramki. Najpierw Dawid Molenda huknął na 1:3, następnie Patryk Mirowski strzelił na 1:4, a już minutę później ponownie Mirowski trafił na 1:5. Kompletnie takiego obrotu spraw nie spodziewali się gospodarze. Zawodnicy Macieja Dubickiego starali się nawiązać walkę z rywalem, ale KTS było bardzo silne w tym spotkaniu. Gole strzelone przez Osowskiego na 2:5 i 3:7 tylko zmniejszyły rozmiar porażki. Mecz zakończył się na korzyść zawodników KTS Chimera, która dzięki tej wygranej awansowała na pozycję lidera. Natomiast Chłopcy do Bicia spadli na trzecie miejsce.