Jednostronnym spotkaniem na zapleczu najwyższego poziomu rozgrywek, było starcie Bemovii z St. Varsovią. Drużyna nieobecnego w tym dniu Michała Witkowskiego pokazała się z bardzo dobrej strony. W piątej minucie spotkania wynik po świetnym przejęciu piłki zdobył otworzył Michał Wątkowski, ale minutę później był już wynik remis po trafieniu Karola Mroczkowskiego. Dwie minuty później ponownie Mroczkowski pokonał Krzysztofa Skwarczyło i to Varsovia zaczęła narzucać swoje warunki gry. Młodej reprezentacji Bemowa nie spodobał się niekorzystny dla nich wynik, lecz każda akcja przeprowadzona na połowie ich rywali kończyła się stratą piłki, bądź też strzałem z dystansu obok bramki. W dziewiętnastej minucie świetnym dośrodkowaniem z rzutu rożnego popisał się Dawid Szwakop, dzięki któremu Mroczkowski zaliczył hattrika. Minutę później ponownie Szwakop asystował przy bramce Karola po dobrym prostopadłym podaniu. Bemovia na przerwę zeszła w nie za dobrych humorach. Po przerwie zawodnicy Piotra Modzelewskiego odważniej przystąpili do nadrabiania strat lecz świetnie w bramce spisywał się Piotr Sędziak. W trzydziestej ósmej minucie Robert Pirosz celnie podał w pole karne do Szwakopa, który pewnie strzelił piątą bramkę dla gości. Dwie minuty później świetnym samodzielnym rajdem popisał się Marcin Krzysztoń, który też po akcji wpisał się na listę strzelców. W czterdziestej czwartej minucie Karol Mroczkowski asystował przy bramce Pawła Kapelewskiego i Bemovia nie miała sił ani chęci by walczyć do końca. Chwilę później piątą i szóstą bramkę dołożył wybranym zawodnikiem meczu, Karol Mroczkowski i to w dużej mierze dzięki niemu St. Varsovia pokonała Bemovię 8-1.