W spotkaniu między Bad Boys Zielonki i Bulbez Team Bemowo spodziewaliśmy się ciekawego widowiska i od początku nie mogliśmy narzekać na nudę. Mocno w ten mecz wszedł lider, który po 11 minutach prowadził po golach Rafała Szewczyka, Rafała Dobrosza i jednym trafieniu samobójczym. Po chwili odpowiedział Patryk Winczura, ale po kwadransie na listę strzelców wpisał się Konrad Kozłowski i było 1:4. Nie minęło 120 sekund i drogę do siatki odnalazł Patryk Rosiński i Bad Boys zbliżyli się na 2:4. Lecz jeszcze przed przerwą Dobrosz po raz drugi wpisał się na listę strzelców i po pierwszej części było 2:5. Po zmianie stron nominalni gospodarze starali się gonić wynik, ale Bulbez cały czas utrzymywał bezpieczną przewagę. Dodatkowo świetnie funkcjonowała ich ofensywa kierowana przez Kozłowskiego, co pozwoliło im odskoczyć rywalom. Finalnie po interesującym, otwartym widowisku trzy punkty powędrowały do Bulbez Team Bemowo, który wygrał 6:12 i zachował pierwsze miejsce.