W trzecim starciu pierwszej kolejki trzeciej ligi bemowskich siódemek Pocisk Legionowo mierzył swoje siły z KP Kozią. Nominalni gospodarze debiutują w siódemkach jednak nie jest to anonimowa drużyna. Pocisk grał na trzecim szczeblu naszych zimowych rozgrywek dwukrotnie ze zmiennym skutkiem, raz kończąc nawet na podium. Z kolei Kozia to stały bywalec naszych boisk, a ostatni sezon trzecioligowych siódemek zakończyła na świetnym trzecim miejscu. To właśnie w nich widzieliśmy cichych faworytów tego starcia. Tymczasem od pierwszych minut oglądaliśmy bardzo wyrównane i zacięte zawody, które trzymały w napięciu do ostatniej minuty. W pierwszej połowie bramek się nie doczekaliśmy, za to widzieliśmy mnóstwo twardej i nieczystej gry, głównie ze strony gości, którzy w całym meczu obejrzeli, aż cztery żółte kartki. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, a bramka cały czas wisiała w powietrzu. W końcu Pocisk sprytnie rozegrał rzut wolny. Paweł Romatowski zagrał do Michała Lisa, a ten otworzył wynik meczu. Goście ruszyli to odrabiania strat i parę razy byli tego naprawdę blisko. Tymczasem to gospodarze cieszyli się z drugiego gola. Po raz kolejny w roli asystenta wystąpił najlepszy na placu Romatowski, a koronkową akcję wykończył Marcin Czech. Do końca zawodów emocje sięgały zenitu, ale wynik nie uległ już zmianie. Pocisk Legionowo po zaciętym boju skromnie pokonał KP Kozią 2:0, odnosząc swoje premierowe zwycięstwo w bemowskich siódemkach.