Wisienką na torcie w premierowej kolejce Superligi6 w sezonie wiosennym miało być starcie eXc Mobile Ochoty z Boca Seniors. Zdecydowanie można nazwać je „meczem przyjaźni”, bowiem obie ekipy znają się bardzo dobrze i długo, nie raz występując po tej samej stronie na boisku. Wszystko wskazywało jednak od początku, że to gospodarze mają większą szansę na zdobycie trzech punktów, bo już po sześciu minutach prowadzili 2:0. Goście jednak nie zamierzali dać za wygraną i kilka chwil później zdobyli gola kontaktowego. Atmosfera przybrała barwy naprawdę świetnego widowiska, a gra była bardzo wyrównana. Na przerwę zawodnicy zeszli z wynikiem 2:1 i nadziejami na jego zmianę w drugiej odsłonie meczu. Jako pierwsza znów uderzyła ochota, a konkretniej Krystian Nowakowski. Niedługo potem jednak zawodnicy w białych koszulkach zdobyli kuriozalną bramkę, której faktycznym autorem był Krzysztof Jabłoński, bramkarz Ochoty. Piłka odbiła się najpierw od Krzysia, potem od słupka, by następnie po ponownym uderzeniu (tym razem w głowę) zawodnika gospodarzy zatrzepotać w siatce. No cóż, błędy zdarzają się nawet najlepszym. W tym momencie jednak eXc Mobile wrzucili szósty bieg i zdecydowanie poprawili swoją skuteczność. Na murawie wrzało i atmosfera, choć przyjacielska, była gorąca. Czerwoni, a głównie Bartek Goździewski, nabrali wiatru w żagle i kilkukrotnie pokonywali bramkarza rywali, uszczelniając przy tym swój blok defensywny, co ostatecznie pozwoliło im triumfować 8:3. Najlepszym zawodnikiem wybrany został popularny „Goździu”, który do trzech goli dołożył taką samą liczbę asyst.