W drugiej kolejce SuperLigi6 w szranki stanęły drużyny Młodego Bródna oraz Grottgera Team. Nominalni gospodarze tym meczem debiutowali w naszych rozgrywkach, podczas gdy goście mają już na koncie zwycięstwo z FCO. Faworytem byli Daniel Ludynia i spółka, ale to rywal już w 2 minucie otworzył wynik. Na odpowiedź gości nie musieliśmy czekać długo. Szybko podkręcili tempo i już siedem minut potem prowadzili 3:1. Rywal się nie poddawał i momentalnie złapał kontakt, ale gracze w granatowych trykotach jeszcze dwa razy zapunktowali, na co rywal przed przerwą zdołał odpowiedzieć tylko raz. Na odpoczynek obie drużyny schodziły przy wyniku 5:3 dla GT. Goście wyglądali korzystniej na tle graczy w zielonych trykotach, ale druga połowa w wykonaniu graczy z Bródna mogła się podobać. Gospodarze błyskawicznie wbili dwa gole, doprowadzając do remisu 5:5. W 37 minucie zastępujący przez chwile Maćka Aderka w bramce gości Sebastian Dąbrowski obronił rzut karny, ale chwile potem Bródno i tak dopięło swego trafiając na 6:5. Teraz oglądaliśmy cios za cios. Goście wycofali bramkarza i założyli zamek hokejowy rywalom. Cztery minuty przed końcem meczu MB prowadziło 7:6, a my oglądaliśmy oblężenie bramki Tomasza Barszcza. Minutę przed końcem meczu kapitalnym strzałęm w samo okienko do remisu doprowadził Dąbrowski, a gdy wydawało się, że mecz skończy się remisem na strzał rozpaczy spod linii autowej zdecydował się Damian Patoka, który uderzył na tyle precyzyjnie, że piłka wylądował w długim rogu bramki. Warto zaznaczyć, że gdy goście zaczynali ostatnia akcję meczu sędzia ogłosił, że zostało 15 sekund gry. Ostatecznie po szalonym meczu Grottgera Team pokonał Młode Bródno 8:7, odnosząc swoje drugie zwycięstwo w sezonie. Najlepszym zawodnikem spotkania został jednak napastnik MB, Mateusz Agustyniak, który popisał się hattrickiem do którego dołozył trzy ostatnie podania.