W ostatnim niedzielnym mecz Superligi 6 ekipa Młodego Bródna, która dotychczas nie zdobyła jeszcze żadnego punktu w rozgrywkach, podejmowała drużynę FC Ochota, która z kolei po niezbyt dobrym początku sezonu rozpędza się i ma ochotę na kolejne punkty w tabeli, co pokazywali już od początku spotkania. Szybko wychodząc na czterobramkowe prowadzenie zdominowali rywala, który na meczu pojawił się w okrojonym składzie i bez nominalnego bramkarza. Mimo tego ekipa Bródna podjęła próbę walki, co jeszcze przed połową spotkania zaowocowało bramką. Mimo krótkiego przebłysku, nie byli w stanie przebić się przez obronę Ochoty i jak się później okazało, był to ich jedyny gol w tym meczu. Druga połowa była absolutnym koncertem w wykonaniu zarówno ofensywy jak i defensywy Ochoty. Atak wraz z Patrykiem Paszko, strzelcem trzech bramek, ciągnął fenomenalny Krystian Nowakowski, który oprócz bramki zaliczył 5 asyst. Mimo wielu strzałów zawodników Młodego Bródna, bramka Krzysztofa Jabłońskiego była wręcz zaczarowana, a sam bramkarz swój świetny występ uwieńczył golem pod sam jego koniec, ustalając wynik spotkania na 1:11. FC Ochota zrealizowała zatem swój cel i pnie się po szczeblach tabeli w górę, natomiast Młode Bródno, jakby nękane klątwą, cały czas pozostaje bez punktów.