W czwartkowy wieczór przyszło nam oglądać zmagania ósmej ligi szóstek, gdzie do rywalizacji stanęły drużyny Stado Szakali przeciwko Ariwent. Już od samego początku mecz zapowiadał się interesująco, a zawodnicy dostarczyli nam sporo emocji. Jako pierwsi strzelanie zaczęli Goście pewnie wykorzystując swoje sytuacje, gdzie po bramkach Pawła Boruca, Tomka Bączka oraz Bartka Borysa widniał wynik 0:3. Ariwent złapał wiatru w żagle i automatycznie przeszedł do tworzenia kolejnych sytuacji, jednak w tym momencie nie miał oni szczęścia i nie wykorzystał dwóch stu procentowych możliwości na podwyższenie wyniku. A jak to mówi nam piłkarskie przysłowie ,,Niewykorzystane sytuacje się mszczą” i tak też stało się tym razem, w 19 minucie widowisko odwróciło się, a inicjatywę przejęli Gospodarze i w przeciągu 3 minut doprowadzili do remisu. Druga połowa dalej należała do Szakali, a bramkę na 4:3 zdobył Ceran. W 27 i 35 minucie Gospodarze dołożyli dwa trafienia, a zawodnicy w białych strojach powoli tracili nadzieje. W 37 minucie Boruc zdobył bramkę, jednak szybko na tę sytuację odpowiedział ponownie Ceran, który w tym spotkaniu zaprezentował swoje umiejętności z jak najlepszej strony, dokładając tym samym kropkę nad ,,i’’. Finalnie rywalizacja zakończyła się zwycięstwem gospodarzy 8:4.