Chemik Bemowo sezon zimowy miał nieudany, ale końcówka rozgrywek pokazała, że wracają na dobre tory. Obecny sezon rozpoczęli od okazałego zwycięstwa czym pokazali, że będą w grze o medale. Dynamo w zimę odpoczywało, a w pierwszej kolejce musieli uznać wyższość rywali, co spowodowało, że od startu rozgrywek zmniejszył im się margines na błąd. Rozpoczęcie meczu chwilę się opóźniło ze względu na problemy kadrowe gospodarzy. W pierwszej połowie obejrzeliśmy jedno trafienie. Eugenii Mogielnicki oddał strzał na bramkę rywali trafiając w słupek. Piłka odbiła się w taki sposób, że powędrowała wzdłuż linii bramkowej i odbiła się od stopy bezradnego w tej sytuacji bramkarza rywali wpadając do siatki. Dynamo miało okazję podwyższyć rezultat, ale w 17. minucie z dobrej pozycji strzał obok słupka oddał Volodymir Oksak. W 22. minucie goście zaatakowali jeszcze raz, ale w tej sytuacji strzał Eugeniia w dobrym stylu obronił Marcin Leszczyński, który w tym dniu był wyróżniającą się postacią w szeregach Chemika. Najlepszą okazję goście stworzyli sobie tuż przed ostatnim gwizdkiem arbitra. Po wymianie podań w polu karnym spudłował Igor Puzenko. Wynik 0:1 do przerwy i kilka dogodnych sytuacji po stronie Dynamo gospodarze mogli potraktować jako całkiem niezły rezultat, który pozwalał myśleć o odrobieniu strat. I faktycznie w drugiej połowie drużyna Adriana Bery coraz śmielej atakowała czego skutkiem była bramka wyrównująca. Maciej Skurzyński stanął oko w oko z bramkarzem rywali i subtelne „wcinając” piłkę obok niego skierował futbolówkę w okolice słupka bramki. Interweniować próbował obrońca, który z impetem przeciął tor lotu piłki i umieścił ją w siatce. Radość z remisu trwała raptem około minuty. Po asyście Igora Puzenko tym razem bezpośrednio do bramki trafił Eugenii Mogielnicki. Wydawało się, że Dynamo powoli odzyskuje kontrolę nad grą, ale w 42. minucie fatalną decyzję o podaniu do bramkarza podjął jeden z obrońców gości. Doświadczenie Stasia Kędzierskiego pozwoliło przechwycić piłkę i doprowadzić do wyrównania. Przez ostatnie 8 minut nie oglądaliśmy więcej goli i mecz zakończył się remisem 2:2. |