FC Warsaw United w obecnej kampanii mierzy się głównie z problemami kadrowymi, które powodują, że na ich koncie nie ma choćby jednego „oczka”. FC Hermes z kolei to jedna z najbardziej rozwijających się drużyn w rozgrywkach Ligi Bemowskiej. Goście przed meczem zajmowali najniższe miejsce podium ze stratą zaledwie punktu do lidera. Komplet punktów wydawał się być niemalże obowiązkiem. Pierwsza połowa dobitnie pokazała, w którą stronę zmierzają oba zespoły. Gospodarze byli pozbawieni pomysłu na grę, natomiast Hermes prezentował ułożoną grę dokumentując swoją przewagę wynikiem 0:5. Kolejne 25 minut wyglądało niemalże identycznie. Również 5 trafień do swojego konta dopisali goście, ale tym razem FC Warsaw United zanotowało trafienie honorowe chwilę przed końcem rywalizacji. Indywidualnie, tradycyjnie już, wyróżnił się Dmitro Kuprik, ale wyróżnić warto całą drużynę, która podczas meczu tworzyła zwarty kolektyw.