Na ten mecz czekali wszyscy. Przy ul. Obrońców Tobruku 11 w ramach SuperLigi6 o pierwsze miejsce w tabeli naprzeciwko siebie stanęły drużyny Gladiatorzy oraz eXc Mobile Ochota. Napięcie wśród zawodników, jak i kibiców było bardzo odczuwalne, gości satysfakcjonował remis, natomiast gospodarze musieli wygrać. W piątej minucie rywalizacji Gladiatorzy wyszli na prowadzenie, dzięki trafieniu Kamila Kuczewskiego, któremu asystował Filip Błoński. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, obie ekipy grały zachowawczo, z lekką dozą otwartości w ataku, świetni taktycznie. Jeszcze przed przerwą gospodarzom udało się wyjść na dwubramkowe prowadzenie za sprawą Damiana Patoka. Do przerwy wynik 2:0, emocje na boisku, jak i poza nim coraz większe. Druga odsłona zaczęła się od coraz bardziej śmiałych wyjść i rozgrywania piłki przez bramkarza eXc MO Krzysztofa Jabłońskiego, ale to gospodarze powiększyli swoją przewagę, dzięki Kamilowi Kuźniewskiemu. Gdy wydawało się, że Gladiatorzy mogą spokojnie dograć mecz do końca i być pewnym pierwszego miejsca w tabeli, dogłosu zaczęli dochodzić goście, którzy w trzy minuty wstrząsnęli gospodarzami! Najpierw kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Krystian Nowakowski, który minutę później zmniejszył rozmiary ewentualnej porażki do jednego gola. Nie minęło nawet pół minuty a Ochota już wyrównała. Strzelcem bramki był Bartek Goździewski. Ten wynik oczywiście promował gości, stąd gospodarze rzucili się do szaleńczych ataków. Mieli dwie „setki” przed zakończeniem spotkania, ale ich nie wykorzystali, dzięki czemu eXc MO wygrali SuperLigę6. Panowie, gratulujemy oraz dziękujemy za świetne widowisko, które swoją dramaturgią przypominało finał Ligi Mistrzów z 2005r.