Drugim meczem Pierwszej Ligi Szóstek było starcie FC NaNkacu – Bad Boys Zielonki. Zawodnicy z Zielonek nadal są w grze o drugą lokatę w tabeli, jednak by się do tego przybliżyć, musieli zdobyć w tym meczu trzy punkty. Jak się wszyscy domyślamy, zawodnicy NaNkacu nie mieli zamiaru im na to pozwolić, co zwiastowało bardzo interesujące widowisko. Strzelanie rozpoczął w siódmej minucie Marcin Matysiak, który wykorzystał podanie Sebastiana Kowalczyka. Do wyrównania doprowadził sześć minut później Jakub Małachowski, po podaniu Dominika Baćko. Jeszcze przed przerwą Pawłowi Szczepaniakowi udało się wyprowadzić swój zespół na prowadzenie i na przerwę schodziliśmy z wynikiem 1:2. Od razu po zmianie stron, gospodarze narzucili bardzo wysokie tempo i przyniosło to efekt. Najpierw bramkę wyrównującą zdobył Paweł Wojsław, który pewnie wykorzystał rzut karny, a następnie na prowadzenie zawodników w żółtych strojach wyprowadził Łukasz Żendzian. Końcówka spotkania należała już do Bad Boys. W ostatnich pięciu minutach zdołali trzy razy pokonać bramkarza przeciwników i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:6.