W meczu otwierającym ostatnią kolejkę Czwartej Ligi Siódemek w szranki stanęli Nie Ma Mocnych oraz Złotopolscy Warszawa, a stawką tego meczu było nawet wicemistrzostwo tego szczebla. W zdecydowanie lepszej sytuacji byli goście, którzy przystępowali do tego meczu z pozycji wicelidera, podczas gdy gospodarze z czwartego miejsca, a obie ekipy dzieliły dwa punkty. Wynik już w siódmej minucie otworzył Tomek Świder, który wykorzystał zagranie Przemka Mazurka i było 1:0 dla NMM. Goście zreflektowali się tuż po zmianie stron, gdy do remisu doprowadził Michał Wasil. Jeszcze szybciej ripostę znaleźli gospodarze, którzy trzy minuty potem za sprawą Świdra (druga asysta Mazurka) znów objęli prowadzenie, a po kolejnych trzech minutach prowadzili już 3:1, a na listę strzelców wpisał się Paweł Cieśla. Złotopolscy ruszyli do ataku, ale rywal świetnie radził sobie w defensywie, a jak już ta formacja padła, to na posterunku był Piotr Burdach, bardzo pewny między słupkami. W taki okolicznościach Nie Ma Mocnych dotrwali do końca meczu, wygrywając finalnie 3:1. Taki wynik wobec porażki Szatańskiego Pęta dał gospodarzom wicemistrzostwo oraz awans do trzeciej ligi, zaś Złotopolskim pozwolił skończyć sezon na najniższym stopniu podium.