Pojedynek pomiędzy Wola Fans, a Defenders zapowiadał się na nie lada emocjonująco. Zawodnicy z Woli mają za sobą fenomenalny początek sezonu, a forma jaką w pierwszym meczu błysnał Piotr Podmokły mogła wprawdzić w zachwyt. Natomiast Defenders po dramatycznym meczu w pierwszej kolejce, mieli nadzieje na coś więcej niż jeden punkt. Spotkanie toczyło się na bardzo dobrym tempie i pomimo małej liczby bramek, było co oglądać. Pierwszym, bardzo ładnym trafieniem, popisał się Michał Wasilewski. Znakomitym strzałem przelobował bramkarza przeciwnika. Do przerwy wynik spotkania podwyższył Kacper Czernij, dzięki czemu drużyna z Woli mogła z uniesioną głową schodzić na przerwę. W drugiej części gry, najpierw rezultat podwyższył Piotr Podmokły. Dopiero przy wyniku 3:0 Defenders zaczęli grać to, do czego nas przyzwyczaili. Konrad Dobrowolski strzelił jedną, a druga bramka była zasługą Pawła Abramczyka. Na odrobienie strat zabrakło jednak czasu. Pomimo porażki, Defenders powinni być zadowoleni ze swojej gry. Spisywali się całkiem dobrze i przy lepszej dyspozycji strzeleckiej mogli ten mecz wygrać. Wola Fans, mają na koncie komplet puntków i z optymizmem mogą patrzeć na kolejne wyzwania.